Taką mam po cichu nadzieję, że będzie do siebie pasowało choć trochę to co w domu z tym co w ogrodzie. Dla mnie to miejsce ogród i dom wiąże się w całość ze wspomnieniami mojego dzieciństwa, a w zasadzie ferii zimowych i wakacji, które tu spędzałam u babci. Wiąże się z hodowlą drobiu, królików prosiąt z krową Mućką z wypasem gęsi. Pierwszego psa miałam właśnie u babci To były najpiękniejsze chwile mojego dzieciństwa. Dlatego nie chciałam tej ziemi ugorować tylko walczę o ogród, dlatego nie chcę by dom się zawalił tylko go remontujemy

Sylwia jeszcze raz dziękuję za przemiłe popołudniu (i wieczór) - gadało się super
Jestem pełna podziwu pracy z budową, naprawdę pięknie to wychodzi, ta ściana z deskami miodzio, a i Wojtkowi należą się pochwały bo efekt jest wow! I ta ścianka ceglana z kominem, niesamowite!
Z ogrodem nie popadaj w chandrę, bo wszystkiego ogarnąć się nie da, a ty ogród masz naprawdę wielki. Bylinówki są baaardzo pracochłonne - no nie poradzisz - do tego wszędzie się ci sieje. Człowiek to nie robot a doba jak sama piszesz ma 24 godziny.Za to iglaki masz naprawdę wypasione, zakątek z hortami wspaniały! Ptaszarnia fantastico!
Najważniejsze że mieszkasz i tworzysz w środowisku które kochasz. W mieście szybko byś się zaczęła dusić. Ogród to praca na całe życie, a życie w ciągłej pracy w ogrodzie -choć czasem nużące - przynosi dużo radości! I to widać po Tobie, bo odjęło Ci sporo lat odkąd ostatnio Cię widziałam, a figura - bomba!