To było jedno z kilku moich najbardziej ulubionych miejsc u Ciebie. Może udałoby się Wam je odtworzyć. Wiem, łatwo się pisze ..... mam nadzieję że trauma ciągłych podtopień została z tyłu
Najłatwiej się ryje gdy ziemia jest rozmarznięta. Zawsze trudne prace robiłam przecież w marcu, na początku tworzenia rabat od podstaw, teraz też najgorsze robię wczesną wiosną bo potem trzeba się bardziej utyrać
Kiedyś też przez myśl przeszło, aby posiać hosty.
Pewnie są u mnie jeszcze nasiona bo nie przycięte.
Tak nie wszystkie szczególnie te o liściach biało zielonych, niebieskawych powoli się rozrastają. Może by spróbować zwiększyć swój zasób z siania.
U mnie też w takim samym stanie ciemierniki. Mówią, że róża zimy a one skulone, paku kwiatowe przy ziemi. Najważniejsze, że są kiedyś się rozwinąć.
Taką etażerka też bym przygarnęła.
U nas dosyć ciepło ok 5-8 stopni odstukac nie pada.
Ula trzy razy odkopywaliśmy i odmulaliśmy się w tym miejscu. To jest katorga bo jak rozmarznięte to nie jest to ziemia tylko bajoro, pod tym mułem jest folia do oczek woda nie odpływa. Gwarancja, że ponownie nie zaleje żadna. Szkoda naszych kręgosłupów. W sezonie bobrek zakrywa już taflę wody, a brzegi obsadzam od dwóch sezonów. Dosadziłam sporo host w ubiegłym roku i irysów. Zobaczymy jak będzie. Najgorszy problem jest z chwastem którego z mułem masę naniosło, a wyrwać z korzeniem nie ma jak bo z tym mułem wymieszany żwir. Wyrwać się nie da wykopać się nie da. Będzie co przetrwa. Trudno nic nie poradzę. Może jak kiedyś budowę domu skończymy to kopara wjedzie i wybierze mułowisko zlikwiduje folię i zasypie ziemią.....nie wiem. Zobaczymy Mnie też bardzo podobało się przed powodzią, żal bardzo. Miało mega potencjał, ale z koniem się kopać nie będziemy
Zobaczymy co z tego siewu wyjdzie, czy w ogóle coś wyjdzieNo cos się w tym sezonie ciemierniki nie spieszą wcale, przynajmniej te odmianowe się nie spieszą u mnie. U nas też ciepło teraz, ale mokro i całe dwa tygodnie deszcz zapowiadają.