będzie można skończyć ścianę w przyszłej jadalni jak tylko elektryk znajdzie czas by nam kable poprzepinać
Może w tym roku zdąży...

Fart był taki, ze w tym samym dniu Tauron przyjechał do wymiany i legalizacji licznika i plomby od razu założone

Em wczoraj położył chodnik od nowa

Ścięłam wczoraj dalie może w tygodniu uda się wykopać....musi się udać




walczyliśmy wczoraj z Em przy konstrukcji szałasu bo front brzozowy poddał się upływowi czasu, został zamieniony na wierzbowy

Tak nam to wyszło



na wiosnę może wiklina na dachu do wymiany bo konstrukcja jeszcze postoi...
samym wieczorem pojawiła się pomoc w postaci kolegi sąsiada, który nam niemożliwej już do koszenia przez kosiarkę z napędem trawę pokosił. Przez zalanie od kilku tygodni nie dało się wjechać, a trawa rosła...


teraz resztę jakoś już zmęczymy. W naszym ogrodzie z tyloma zakamarkami taki traktorek na co dzień się nie sprawdza, ale na tym fragmencie przy tej wysokości trawy okazał się pomocny.

I jeszcze wczoraj nasza woliera dostała nowych mieszkańców. Papużki świergotki i nowego samczyka falistej dla pomieszania puli genetycznej.

Samczyk mozaikowy


i świergoty
samiczka



samczyk

kasiek napisał(a)

Ładnie tu, harmonijnie , te czerwone to hortensja?

Tak Kasiu to Vanilla Frise

sylwia_slomczewska napisał(a)

Grzyby to jednak bardzo ciekawe twory, a takich jeszcze nie widziałam
Ten dzięcioł to chyba zielonosiwy
I powiem Ci w tajemnicy, że Twój mąż to jednak wybitny jest

Fajnie, że z prądem już do przodu, bo nieraz to długo trzeba się naczekać.
Życzę ładnej pogody i zdrowia, żeby prace ogrodowe posuwały się do przodu.
Pozdrowienia

Kordina napisał(a)

Grzyby to jednak bardzo ciekawe twory, a takich jeszcze nie widziałam
Ten dzięcioł to chyba zielonosiwy
I powiem Ci w tajemnicy, że Twój mąż to jednak wybitny jest

Taki sam jak każdy inny nie żaden ideał o nie Ale coś tam zrobić potrafi z racji wykonywanego zawodu
Też takich grzybków jeszcze nie widziałam chyba. Takie trochę jak z bajki

Gosialuk napisał(a)

Fajnie, że z prądem już do przodu, bo nieraz to długo trzeba się naczekać.
Życzę ładnej pogody i zdrowia, żeby prace ogrodowe posuwały się do przodu.
Pozdrowienia

Gosiu też się cieszę bo prawie rok zeszło z załatwianiem. Dopiero przez innego elektryka udało się papiery popchnąć
Prace ogrodowe na razie niestety pewnie wyhamują bo dwie soboty wybitnie nie ogrodowe będą, a w tygodniu zaraz jest ciemno. I jeszcze jak pada to już wcale nie da się robić. Po wczorajszym i dzisiejszym wietrze całe podwórko mam zasypane liśćmi z orzecha....