Powędrowałam po Twoim ogrodzie, ale miałaś piękne światło i cudownie to wykorzystałaś.
Prace przy domu pooglądałam, mam wrażenie, że oprócz rodziny mysiej zwlokli się też ich teściowie

bo 8 to spora rodzina. Ja miałam jedną i jak zobaczyłam, że pocięty jest papier w pudełku z nowymi skórzanymi oficerkami to się przeraziłam. Na szczęście chyba bardziej odpowiadał jej papier.
Fajnie, że miałaś pomocnika w ogrodzie, bo Wasz areał zawsze mnie przerażał. Ogród jest piękny, ale trzeba też w nim baaaardzo dużo pracować.