Łapki nas bolą bo dziś sporo roboty zrobiliśmy, ale nie pokażę bo jeszcze wszystko w aparacie, a teraz takie fajne programy lecą, że mi żal nie obejrzeć
Grunt, że podwórko znów choć trochę przed wodą zabezpieczone, o ile woda nie przyjdzie nim się grunt ułoży
Powstały też dwie pergole i zaczęta ścieżka, a ze starszym synem udało nam się z mułu odgrzebać obwódkowego węża z kostki za drewutnią.
Na koniec podlewałamtrawnik, który coś mimo tygodnia jeszcze nie wschodzi, a ta sama trawa co na mostku więc nie wiem o co kaman, o temperature może, ale nie jestem specjalistka od trawy więc nie wiem
Może też cos przypłynęło na chwast z mułem i takie skutek.....ale to już półtora miesiąca, więc chyba by już nie działało, a i wcześniejszą trawę by wypaliło???
No nie wiem. Podlałam, a po pół godzinie kropić zaczęło....jakby czekało aż podleję