Dziewczyny, na temat penstemonów się nie wypowiadam, bo mam je od tego roku, więc ciężko mieć doświadczenie
Dziękuję Ci, Aniu
Iwonka, pewnie za często są przesadzane A tak na serio miały podsypane trochę skorupek od jajek i mam wrażenie, że budowlańcy po płukaniu wiader od malowania, właśnie tam wylewali brudną wodę To jest na zasadzie - co nas nie zabije, to nas wzmocni
Na brzoskwinie zapraszam Jeszcze nie są dojrzałe a eM już wyjada. To mu przypomina dzieciństwo i jedzenie zielonizny z krzaczków
Papryczka zjedzona, czekamy na następną i na pomidory. W przyszłym roku będę siała ostre papryczki, też z nasion papryczki zakupionej w sklepie Zobaczymy co wyjdzie