hihihi karolcia jasne że maja miało być. walnęłam się 15 lipca to mój synek ma urodzinkibędzie wtedy impreza dla małych szatanków hihihihi tzn. aniołków z czarnymi skrzydłami.

Cieszę się że się taras podoba. jak dojdą boki to pokaże go w całej okazałości.

ech, wzdycham. Lecicie jak burza. My jak slimaki, dłubiemy i dłubiemy.
Taras przyprawia mnie o westchnienia.
Ja z pomidorkami juz nie czekam- wsadziliśmy w sobotę.
I posiałam bazylię, szpinak też- juz wylazł

ja też wczoraj nie wytrzymałam i wysadziłam aksamitki. i szpiank posadziałm.

Mi sie właśniei wydaje że my ciągle w w miejscudlatego mam smutki

poleciałam na ogród i cynęłąm pare fotek zaraz wstawię.

ps. nawet nie wiecie jak ciężko jest coś zrobić przy małym dziecku. jak idą ja kłaść spać to już mam wszystko przygotwoane aby poelcieć na ogród i wykorzystać tę chwilkę. ledwo wyjdę a tu już niania elektroniczna woła że już pospane i wracać trzeba. buuuu

Hosty wyłażą

Ja nie bardzo rozumiem na co narzekasz Pokazujesz kaaaaawał dobrej roboty, a że jeszcze z małym dzieckiem "na piersi" to już w ogóle szacun Smutki precz, za robotę trza się brać

Taras stan na dziś. jeszcze trochę robty zostało, pozamykać przy schodach, dociąć brzegi, pozamykać boki

porzeczki i agrsty. mój synek zaciera juz łapki

czosnkie sadzone jesienią


nie wiem czemu one takie małe u was oglądałam to już główki się usmiechają

w truskawkach:

skrzynia czeka na pomidorki


sa tu rzodkiewka, rukola, sałata dębolisna, cebulka siedmiolatka, aksamitki i cebulka dymka