Makul, kobieto! Ty nie narzekaj! Robota u Was posuwa sie do przodu i to w niezłym tempie jak na dwoje ludzi, w tym jedną kobietę z małym dzieckiem. Ja Cię rozumiem, bo my też sami dłubiemy i czasem jak popatrzę jak znajomi biorą firmę do tego czy do tamtego i ciach po tygodniu gotowe, a oni tylko posprzątają i dopieszczą to mam załamkę, bo my ciągle w lesie. Ja mieszkam u siebie już 10 lat i tarasu jeszcze nie mam i nie wiem kiedy się zrobi. Tu wszyscy pokazują tylko ładne kawałki (ja też

) i dlatego często się wydaje, że u innych cacy a u nas be. Nie daj się! Zobacz ile już zdziałąliście i to tylko we dwoje. Ja mam taką ciocię, która jak przyjedzie do nas to zawsze nas wychwala pod niebiosa. Nie ma u mnie cudów, ale rzeczywiście wkład własny ogromny,a jak się właśnie to zauważy, oglądnie stare zdjęcia, posłucha chwalącej cioci, to widać ten postęp i jest satysfakcja.