dziś miała byc koparka ale że leje to odwołana. Miała teren pod kostke przygotowac bo od czerwca ruszamy z podjazdem.

Jak miło że się Wam taras "już" podoba mimo iż nie jest wypieszczony jeszcze

Widziecie ,ja jestem z natury "perfekcjonistka w gorącej wodzie kąpana" na ten ogród już czekam i czekam a tu ciągle "grube prace". a gdzie tam roslinki! Wszystko sie strasznei ciągnie.
Właśnie jak gdzieś wchodze na wątek i patrzę że pieknieje to też bym chciała.
Musze znów dać na luz. chyba jednak macie rację.
dziękuję Wam że jestescie

Mam taki plan żeby ściągnąc darń pod rabaty, tylko nie wiem czy nie za wczesnie i czy znów mi to nie zarośnie bo nie wiem kiedy w końcu będe mogła sadzić.
Jak myslicie?

Ewuś, elewacja drewniana bezproblemowo, nic się nie dzieje.
Kwintesencją przy drewnie jak systematyczna konserwacja. pewnym jest, że to najważniejsze aby było długo piękne.
O u nas też urzędy to moja broszka. Ostatnio też latałam bo załatwiałam pozwolenia na drewutnie, narzędziownię, garaż i podjazd. Urwanie d....z tymi urzędnikami. już Ci współczuję.

agniecha973 napisał(a)

Kurcze, dziwnie wygląda ten czosnek. Trochę niepodobny do moich ozdobnych. Co to za odmiana?

Aguś to czosnki Krzysztofa.Tylko czemu takie małe?

Witam! Trafiłam do Ciebie poszukując inspiracji na swój ogród, który jest w fazie projektów Ponieważ podoba mi się wiele rozwiązań, które pojawiły się u Ciebie wątku, tak więc będę tu wracać i pewnie na chwilę przysiądę w Twoim ogrodzie Pozdrawiam ciepło z deszczowego Krakowa

Madzia - też chciał mi upchnąć inne. ale ja zgodnie z projektem robię. ja i tak musze czekać bo nie mogę jeszcze sadzić.

Alicja-strasznie fajnie że zajrzałaś Zapraszam częściej, u nas teraz przestało padać. musze pobiec do ciebie popatrzeć co tam projektujesz

malkul napisał(a)

Alicja-strasznie fajnie że zajrzałaś Zapraszam częściej, u nas teraz przestało padać. musze pobiec do ciebie popatrzeć co tam projektujesz

Ahhh wiesz u mnie masa problemów do rozwiązania ale nie poddaję się... do Ciebie przyciągnęła mnie nazwa twojego wątku bo ja ma ten sam problem Założyłam sobie mało gatunków, a tu i to mi się podoba i to... ale nie daję się... przez dzień pomyślę, pomyślę i albo podmieniam czyli coś za coś, albo rezygnuję zasada minimalizmu kupujesz jedną bluzkę, pozbądź się jednej z szafy - taką zasadę stosuję w szafie i staram się też zastosować ją w ogrodzie aczkolwiek zobaczymy, co z tego wyniknie
Serdecznie zapraszam do siebie... może mi coś podpowiesz
Pozdrawiam
Alicja

malkul napisał(a)

Madzia - też chciał mi upchnąć inne. ale ja zgodnie z projektem robię. ja i tak musze czekać bo nie mogę jeszcze sadzić.

To mi chyba umknął projekt .... bo nie pamiętam żebym u Ciebie go widziała....podaj no go na tapetę.

Gosieńko - nie martw się czosnyczkiem różne mają odmiany i różnie rosną. Ja mam pięć różnych odmian i każda z nich inaczej rośnie, ma inne liście, inną wysokość łodyżek. Jedne już się kolorem obsypały a inne jeszcze w ścisłym pąku. Poczekaj cierpliwie - będzie ok

Taras już jest piękny - można choć czasem zwłoki swoje odłożyć do odpoczynku

Gdzie ty rwiesz takie ilości pokrzyw?
Kształt tarasu mi się podoba... łącznie z tym "wybiegiem" dla modelek.....

I nie narzekaj... Agnieszka Ci dobrze napisała.. mnie też drażni to ciągłe nieskończone w domu.... bo ciągle czasu lub kasy brak.... ale my też takie Zosie samosie..... a co samemu się zrobi to i wąłsna satysfakcja większa i podziw "cioć "