malkul
12:55, 04 sie 2014

Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Napisałam dzis w kontekście trawnika u Jagódki ale nie moge sie oprzeć aby nie przekleić:
Długo miałam syf, ale ja jestem schematyczna. Wszystko ma swoją kolej, mi zależało żeby rośliny na rabatach już rosły (a to jednak był sezon do przodu) i wiedziałam ile jeszcze mamy planów i elementów architektury ogrodowej do zrobienia" trawnik miał być wisieńką , kropką nad "i" , po co go zadeptywać bez sensu, tu gruz, tu przenoszenie desek, tu malowanie tu cięcie, i mnóstwo innych prac było.
A nie lubię robić czegoś na chwilkę lub byle jak i potem się wkurzać. Wole raz a porządnie.
teraz mam cudnie i tak jak lubimy i przyznaję najgłośniej jak potrafię jestem dumna i uwielbiam patrzeć na swój ogród i uwielbiam spędzać w nim czas i go dopieszczać, a wieczory do północy z mężem na leżaczkach pod kocykiem i przy trzaskających płomieniach i grających świerszczach wynagradzają mi każdą minutę spędzoną w bliskim kontakcie z przyjaciółkami (taczką i łopatą).
Długo miałam syf, ale ja jestem schematyczna. Wszystko ma swoją kolej, mi zależało żeby rośliny na rabatach już rosły (a to jednak był sezon do przodu) i wiedziałam ile jeszcze mamy planów i elementów architektury ogrodowej do zrobienia" trawnik miał być wisieńką , kropką nad "i" , po co go zadeptywać bez sensu, tu gruz, tu przenoszenie desek, tu malowanie tu cięcie, i mnóstwo innych prac było.
A nie lubię robić czegoś na chwilkę lub byle jak i potem się wkurzać. Wole raz a porządnie.
teraz mam cudnie i tak jak lubimy i przyznaję najgłośniej jak potrafię jestem dumna i uwielbiam patrzeć na swój ogród i uwielbiam spędzać w nim czas i go dopieszczać, a wieczory do północy z mężem na leżaczkach pod kocykiem i przy trzaskających płomieniach i grających świerszczach wynagradzają mi każdą minutę spędzoną w bliskim kontakcie z przyjaciółkami (taczką i łopatą).