KOMPZYCJA DO DONICZKI
Dziewczyny, mam taki dylemat: jakiś czas temu kupiłam świetne doniczkę, podpatrzona u Gabi . chciałam ja do domu dla roślin doniczkowych. Nigdy nie znałam się na roslinach więc moja pierwsze (aktualna kompozycja) była dość niepoprawna!!! Co by tego mocniej nie określić

Wstawiałm do niej w mniejszych doniczkach : po obu bokach kocia trawa (Cyperus alternifolius 'Zumula' - Cibora zmienna, papirus) a w środek różowiutką delikatną Kalanchoe oraz bialutki fiołek alpejski (Cyclamen).
tu foto za czasów świetlności :
Dziś sytuacja wygląda tak, że fiołek przekwitł , liście mu zżółkły jest nieatrakcyjny, Kalanchoe przekwitła i musiałabym jej teraz robic zaciemnienia a Cibora czyli kocia trawa pomimo iż wody zawsze miała pod dostatkiem również zmiarniała, bo większość jej liści zasycha pewnie ma za suche powietrze

Całość WYGLADA KIEPSKO.
Wyczytałam w wątku Danusiowym o kwiatach doniczkowych że ona Kalanchoe po przekwitnięciu wyrzuca, bo za dużo zachodu aby znów zakwitła.
Mnie tez nie chodzi o to żeby przez większość czasu kompozycja była kiepska , bo ona miała zdobić cały czas
I teraz siedzę i dumam jak zaplanować mądrze nasadzenia w tej donicy. Najchętniej tak skomponowałabym rośliny aby miały podobne wymagania wodne i glebowe , bo wolałabym wsadzić je wszystkie do jednej ziemi a nie jak teraz każdy w osobnej doniczce.
Chodzi mi po głowie m.in. : Isolepis cernua – sitniczka lub bluszcz doniczkowy
Pomóżcie proszę coś stworzyć sensownego