Wino wypiłyście, chemię poleciłyście i porządku pilnowaliscie.
kochanie jesteście
Ja nietety stoczyłam straszliwą walkę.
Dwie wizyty w szpitalu i moja córcia coraz słabsza gasła w oczach, temepratury do 40 stopni, nie jadła nie piła

Dosłownie Masakra jakaś. Płakałam i nie spałam od miesiąca.
Zaparałam sie i od lekarza zażadłam skierowań na wszytsko co mozliwe i częśc badań prywatnie.
I eureka.
Okazał się że ma obustronne zapalenie płuc, którego nie słychać na badaniu.

W szpitalu nei dalo sie doprosić badań, bo mowili że jakiś wirus temu szytskiemu jest winnień.DEBILE
Ale już wracamy do żywych i swiat znów zaczyna się kręcić
WNIOSEK: O zdrowie zadbaj sam
ps. Zapomniałam dodac że jestem MEGA Wkurw....