Chyba z rentgenem w oczach, żeby widzieć, co się dzieje w doniczce
Z kolorowych pomidorów, które miałam, Black Ball długo były czarne z zielonym odcieniem u dołu owocu. Kiedy dojrzały, ten zielony kolor zmienił się na czerwony. Green Zebra, kiedy jest dojrzała przybiera bardziej żółty odcień. W środku także są zielone. Można też sprawdzać, czy pomidory robią się miękkie.

Znalazłam zdjęcie z zeszłego roku. Te żółto-zielone na środku to Green Zebra, drobne czarne przy krawędzi miski to Black Ball - widać na nich ten czerwony odcień.


Jutro przyjeżdża poliwęglan na taras. Z majstrem jesteśmy umówieni mniej więcej na za 2 tygodnie.

no patrzę, czy coś wyrasta z tych zagłębień liściowych, bo to chyba tam powinno się coś pojawić???
Dziękuję za zdjęcia pomidorków. To moje jeszcze mocno niedojrzałe. Te czarne to mam chyba dokładnie tą samą odmianę, bo wyglądają identycznie, tylko moje jeszcze zielone
Dla mnie puki co hitem są żółte koktailowe- pyszne, najgorzej, że kupiłam je bez odmiany (tak samo jak czarne ), mam nadzieję, że w przyszłym roku z tego samego źródła trafię te same.
Fajnie, że z tarasem powoli do przodu, jeszcze trochę lata zostało, a i jesienią fajnie jest posiedzieć na zewnątrz, nawet czasem w deszczu.

Z zagłębień liściowych mogą pojawić się jeszcze kwiaty ale nie będą już tak dorodne jak te na górze pędu.
Musisz zebrać sobie nasiona tych żółtych i wysiać w przyszłym roku
Ja mam żółte w odmianie Citrus Grape (polska nazwa to chyba Cytrynek Groniasty), też mi bardzo smakują.

Właśnie z tego powodu, że lubimy posiedzieć na tarasie zdecydowaliśmy się na zrobienie zadaszenia, przy okazji likwidując nieustawne słupy. Będzie więcej przestrzeni.

Czy ja potrafię „zebrać nasiona”???
Nie sądzę
Poszukam nasion w sklepach, dzięki za nazwę

Myślę, że to nic trudnego niektórzy po prostu kładą "galaretkę" z nasionami na jakimś ręczniku papierowym, żeby wyschły. Jest też bardziej wymyślny sposób: Patrycja kiedyś wrzucała rolke z instagrama, że można namoczyć nasiona przez kilka godzin w niewielkiej ilości wody z dodatkiem pektoenzymu (do kupienia w sklepach ogrodniczych/budowlanych z akcesoriami do nastawiania wina). Enzym rozpuszcza "galaretkę". Potem nasiona wystarczy też podsuszyć.
W tym roku mam kilka nowych odmian, z których będę zbierać. Mogę się podzielić, kiedy przyjedziesz po jeżówki

anuska2507 napisał(a)

I front o zachodzie słońca szałwie zniknęły, zakwitły jeżówki.

O jak pięknie
Rozchodnik od Ciebie ma kwiat wielki jak kalafior ❤️

Widocznie dobrze mu u Ciebie

W warzywniczku ani jednego chwascika zazdro, a pomidory piękne wszystkie kolory i kształty bardzo apetyczne

Mój Twój rozchodnik ciągle w blokach startowych, może po dzisiejszym deszczu ruszy intensywniej
Nasionka - chętnie , po tegorocznym debiucie z rozsadami wiem już nieco więcej, więc już odważniej do tematu podejdę
Dziękuję

Polon napisał(a)

Ania, bardzo dziękuję za przesympatyczne spotkanie. Rabaty po prawej stronie - szok, pamiętam jak je planowałaś, a tam już tak gęsto i dorodnie, że niedługo trzeba będzie rozsadzać
Piękne hortensje, kwiaty ogromne jak talerze, niebywałe
Dziękuję też za rozchodniki, już w doniczkach, teraz będę podlewać i obserwować Mam nadzieję, że wszystko prawidłowo zrobiłam

No i moja dynia z resztkami pomidorków i odciskiem ząbków mojej wegetarianki

Ja bym obcieła kwiaty tym rozchodnikom. Żeby się korzeniły.