Dziękuję, wrzosy mają być główną atrakcją rabaty o tej porze roku
To prawda, dużo dzisiaj zrobiłam, ale zostalo mi jeszcze 40 sadzonek do posadzenia. Po zmianie czasu ciężko będzie dokończyć sadzenie po powrocie z pracy. Zanim wrócę do domu będzie prawie 17 i zaraz zrobi się ciemno.

Rozumiem Cię doskonale, bo pracuję na 2 zmiany. Po pierwszej zmianie zanim wyjdę, to zaraz ciemno. Przed drugą zmianą rano zimno, a potem nagle robi się godzina 13 i jestem niemalże spóźniony do pracy. Ale nie narzekam - inni mają gorzej. Może faktycznie urlop weźmiesz?

W kwestii kartonów, które właśnie rozkładałem między cisami. Teraz miałem kartony po sadzonkach bardzo duże, które zrobiły mi robotę. A wcześniej z osiedlowego sklepu spożywczego. Mieli poskładane na kupkę i pozwolili wziąć ile chcę Jedynie to, że były i małe i średnie, ale i z takich się udało. Rozkładam po posadzeniu dopiero. A niekiedy widziałem wycina się "okienka" na rośliny w rozłożonych już kartonach. Pierwszy raz zastosowałem w maju kartony i jestem zadowolony. Prawie nie było chwastów, więc moim zdaniem warto dać

Ania, a pod wrzosy glebę jakoś przygotowujesz?
Przyznam, że ja nigdy korzeni nie rozluźniam, sadzę w dołek i tyle. Ostatnio zaczęłam moczyć przed posadzeniem, bo widzę, że to rozluźnia i “budzi” korzenie.

Z kartonami ze sklepu - dobry pomysł, muszę zobaczyć koło mnie, bo też mi się już kartony zerują.

Kawał roboty zrobiłaś Ania.

Te tawuły duże rosną. Moja siostra swoją tnie jesienią w dużą kulę. Wiosną obsypana kwieciem piękna jest.