Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Malwowy ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Malwowy ogród

sierotka 19:16, 05 paź 2019


Dołączył: 01 kwi 2017
Posty: 4071
Super
____________________
spełnione marzenie las brzozowy zapach róż xxx moja wizytówka
Ania111 19:24, 05 paź 2019


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633
Ela
oj dzisiaj się napracowałaś
Działka, grzyby .
Moja droga jutro się nie ruszysz .

A tak przy okazji
Jak marynujesz grzybki ?
Gotujesz czy zaparzasz ?
____________________
Ania Spelnione marzenie
ElaS 19:29, 05 paź 2019


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
Ania111 napisał(a)
Ela
oj dzisiaj się napracowałaś
Działka, grzyby .
Moja droga jutro się nie ruszysz .

A tak przy okazji
Jak marynujesz grzybki ?
Gotujesz czy zaparzasz ?

Jutro to czeka mnie dalsza tyrka - haha. I jeszcze niedzielny obiad dla rodzinki muszę upichcić.
W grzybkach specjalizuje się mój mąż. On jest szefem kuchni ja tylko kuchcik taki od roboty. Mistrz palcem pokazuje, smak zaprawy doprawia. Znajomi wychwalają jego grzybki w zalewie octowej.
____________________
Malwowy ogród
marba 19:42, 05 paź 2019


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Elu, przychodzę z rewizytą. Masz piękny ogród pełen klimatu, urokliwych zakątków i fajnych ogrodowych detali. Jest taki niewymuszony i swobodny, takie ogrody lubię najbardziej.
Przetwory wyglądają pysznie, a smakują zapewne jeszcze lepiej.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
gogo 22:57, 05 paź 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Fajne masz te widoki i to wszystkie
Muszę wysiać słoneczniki, bo w tym roku miałam tylko kilka i to wysianych przez ptaki.
Kosze grzybów wymiatają
Jak tam Michalina i Rambo, coś nie ma zdjęć
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
AniazUroczyska 01:35, 06 paź 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Imponujące zbiory, widać ,że lasy u Was grzybne. U nas też się wreszcie grzybki ruszyły, mam wrażenie ,że dużo później niż zwykle i mniej niż w ubiegłym roku. Efekt dzisiejszego grzybobrania- po wiaderku na głowę, mąż 120 sztuk , ja 100, dużo maluchów. Tylko on był w lesie o 7 rano a ja o 4-
wieczorem
Podaj Elu, mężowski przepis na marynaty. Pasteryzujesz?
ElaS 15:03, 06 paź 2019


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
Słonce świeci ale jest zimno brr.
Marynata do grzybków.
1 szklanka octu, 3 szklanki wody, cukru tyle, żeby smak był słodko- kwaśny, mąż próbuje, gorczyca, ziele angielskie, liść laurowy, pasteryzacja 15 minut.
Dzieciaki są na grzybobraniu w Borach Tucholskich ponoć grzybów ogrom. Mam szykować słoiki, bo przyjadą do nas na przeróbkę.
Koło nas nie ma dużo grzybów, mąż jeździ do Zbyszków. Tam ma swoje tereny. Ja zupełnie niegrzybkowa jestem.
____________________
Malwowy ogród
anabuko1 15:11, 06 paź 2019


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23558
U mnie to samo.. na słońcu niby ciepło. a poza nim zimne , mroźne powietrze.
U mnie wciąż za s ucho na grzybki
Ale pozdrawiam cieplutko
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
AniazUroczyska 20:35, 06 paź 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
ElaS napisał(a)
Słonce świeci ale jest zimno brr.
Marynata do grzybków.
1 szklanka octu, 3 szklanki wody, cukru tyle, żeby smak był słodko- kwaśny, mąż próbuje, gorczyca, ziele angielskie, liść laurowy, pasteryzacja 15 minut.

Ciekawa byłam stosunku wody i octu , wiele przepisów jet na 4 do 1, ale to dla mnie za słabe, robię w takich samych proporcjach jak TY. Dodatki też takie same , tylko jeszcze dodaję sól i cebulkę. Jak długo obgotowujesz grzybki, zalewasz gorącą zalewą , czy przestudzoną? Ja nigdy nie pasteryzowałam i zawsze dobrze się trzymają. Szkoda że, to co smaczne , to niezdrowe
AniazUroczyska 20:56, 06 paź 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
anabuko1 napisał(a)
U mnie to samo.. na słońcu niby ciepło. a poza nim zimne , mroźne powietrze.
U mnie wciąż za s ucho na grzybki
Ale pozdrawiam cieplutko

ANIU, a ja miałam wrażenie,że to u Was ciągle padało , a u nas był sucho!
U nas( bełchatowskie) grzybki pojawiły się późno i mam wrażenie,że już się kończą. Wczoraj wieczorem jeszcze pokaźny zbiór, a dzisiaj pusto w koszyku. Niesamowite, nie wiadomo jak to wytłumaczyć! Córka w ubiegłym tygodniu jeździła w okolice Lutomierska, też było dużo. Pojechała dzisiaj- jakby wymiotło. Tak z dnia na dzień, aż trudno uwierzyć! Dlaczego tak?
ELU- a jak tam u Ciebie, mąż wrócił z pełnymi , czy z pustymi koszykami ?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies