Elwirko, dziękuję bardzo za zaproszenie! Przyjaźnie ogrodowiskowe są tutaj słynne i do pozazdroszczenia, więc kto wie, co przed nami

Cześć Aniu
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądasz- jest to dodatkowo motywacja do działania dla mnie. Rabaty frontowe są przekopane, zakupy użyźniające poczynione, czekam na dostawę.
Zapał do działania mam- niestety mój M słabo w tym zakresie współpracuje- chciałby, żeby było już ładnie, najlepiej od razu, ale jak mówię, co trzeba zrobić (patrz: użyźnianie gleby), to nie widzi potrzeby i to jest niestety mój największy problem. Będę musiała w tym zakresie poszukać pomocy z zewnątrz i tylko tak to ogarnę.
Widzę już niestety, że znowu mi w tym sezonie czas uciekł- jak tylko założyłam wątek, to padało calutki miesiąc, praktycznie nic nie mogłam na zewnątrz zrobić, potem zaś zakończenie roku szkolnego, liczne wyjścia, spotkania, pożegnania i upały przeraźliwe. Następnie urlop i teraz już jestem znowu pełna sił i zapału do pracy. Mam nadzieję, że uda się zrealizować choć część planów- tj. rabaty frontowe, a południową i zachodnią przygotować na tyle dobrze, żeby można było na wiosnę od razu wystartować.

O,super, aby tak dalej Ja eMa za bardzo nie angażuję w prace ogrodowe, jedynie architektura drewniana jest wykonana przez niego z mojego projektu no i wykopywanie drzewek, krzewów bo to trochę już nie na moje siły.
A roślinki też sama dobieram, nie pytam się o zdanie bo pewnie nic by z tego dobrego nie wynikło ...

Zgadzam się w pełni- na marudzenie odnośnie roślinek już nie zamierzam zwracać uwagi, bo jednak nie czyta i nie ogląda tyle inspiracji, co ja i nie wie, że przemiana jak u brzydkiego kaczątka także wielu roślin dotyczy
Jedynie co, to te prace ziemne teraz najbardziej uciążliwe są i tutaj potrzebowałabym więcej chęci i pomocy, ale jak mówię, już mam na oku pewną pomocną dłoń, też z rodziny, więc mam nadzieję, że się uda wszystko ogarnąć i będzie dobrze.

Jesli masz pomoc to wykorzystaj Odwdzięcz się dobrym obiadem lub ciastem

Etap z przygotowaniem ziemi zawsze jest mało spektakularny dla widzów. Dopiero potem, po 3, 4 latach usłysz komentarze, że u ciebie to ziemia lepsza i dlatego ogród tak bujnie zielony...Uwierz na słowo, że tak będzie Nie poddawaj się

Cześć Toszku!
Dzięki wielkie za dobre słowo i dodanie otuchy Miło bardzo, że znowu jesteś!

MartaCho napisał(a)

Zapał do działania mam- niestety mój M słabo w tym zakresie współpracuje- chciałby, żeby było już ładnie, najlepiej od razu, ale jak mówię, co trzeba zrobić (patrz: użyźnianie gleby), to nie widzi potrzeby i to jest niestety mój największy problem.

No to jest niestety typowe dla wszystkich początkujących ogrodników.

Toszka ma na to dobrą radę: robić po jednej rabacie ale za to na tip-top. Nie rozgrzebywać po trochu wszystkiego.
Tylko najpierw trzeba zrobić projekt na całą działkę

A to mnie bardzo pociesza, że to dobry plan, aby robić po jednej rabacie na tip-top Pasuje do mojego planu na ten rok, czyli front, czyli właściwie dwie rabaty, a ciąg dalszy do przekopania i użyźnienia. Co prawda wspomniany już powyżej M uważa, że po co przygotowywać rabaty i usuwać już teraz darń, jak to chwastami zarośnie, zanim coś posadzę, ale wiemy już, że racji nie ma- jest po co- żeby przygotować glebę oczywiście

Obiecuję przestać eMa kochanego tak krytykować, ale z tym ogrodem to nie możemy coś na jedną falę wskoczyć i czasem dobrze jest się tak wylać gorzkie żale i jest moc, żeby działać dalej...

Przeleję na papier to co mi się w głowie w międzyczasie urodziło odnośnie planu na cały ogród, bo w głowie plan jest- planowanie rabat liczę, że będzie przyjemniejsze. Chyba, że zamiast papieru jakiś program łatwy w obsłudze polecacie? Garden Puzzle? Z Paintem mi coś słabo ostatnim razem szło, hihi

Ależ krytykuj do woli (tylko mu tego wątku nie pokazuj).
To bardzo popularny temat na ogrodowisku - będziesz w dużym towarzystwie

Nie wiem jak inni, ja z tych programów nie korzystam: one nie trzymają skali i ciężko tak wrysować rośliny, żeby to potem miało przełożenie na rzeczywistość.

Mnie się sprawdza zwykły paint.

Najpierw mierzę działkę, potem rysuję ją na kartce lub właśnie w paincie (tutaj jest tylko taka komplikacja, że najpierw trzeba narysować sobie siatkę, żeby wymiary się zgadzały). Na tym planie rysuję sobie różne pomysły.

Żeby zwizualizować te pomysły, robię zdjęcia i na tych zdjęciach potem rysuję w paincie kulki, prostokąty, linie - takie uproszczone rysunki są zwykle w zupełności wystarczające.

Wczoraj właśnie coś takiego robiłyśmy na tym wątku:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/9767-wymarzylam-sobie-wrzosowisko?page=2#post_8

Ok, będę próbować

Plan ma podstawową zaletę: wiesz w którą stronę dążysz i nie wydajesz na wariata pieniędzy w każdym napotkanym ogrodniczym