Byłam na Gran Canarii w lutym. Dwa tygodnie jeździliśmy po wyspie. Dużo zwiedziliśmy. Mąż nadal wspomina te drogi i dreszczyk emocji. Ja nie odważyłam się wsiąść za kierownicę.
Faktycznie widok był przekomiczny gdy obok mnie ubranej w szorty i top z odkrytymi plecami stał tubylec w kurtce i kozakach. I w życiu, z żadnej podróży nie przywiozłam tyle butów, bo na jakąś niesamowitą wyprzedaż trafiłam

no wlasnie mnie tez to zastanawia

Kasiu, może obsadzi drzewkami pozostałą część działki? Bo przecież coś musi mu rosnąć w tym ogrodzie, tak myślę. Jak przyjdą letnie upały to sam zapragnie drzew i to jak największych.

Strata dla srodowiska ogromna, kolejne drzewa długo beda rosły, ja bym pewnie też ryczała
Ale tak to jest niestety planujac nasadzenia z krajobrazem zapożyczonym, nie jest na zawsze i często zaskakuje nas taka zmiana. Ja wczoraj do Emusia powiedziałam , ze zimozielone mamy w ogrodzie głównie po obwodzie, ale musiałam sobie właśnie krajobraz przesłonić miejscami i stąd się to wzieło, mniejsze pole manewru mam w podwórku i tu kiedys pewnie bede miała mega szok jak się sąsiedzi za swoje działki zabiorą.