Weekend nad Bałtykiem okazał się nasycony kolorami, których tak bardzo mi brakuje.
Pogoda była na tyle słoneczna, że niektórzy rozpoczęli nawet sezon na kąpiele
Wschód słońca
Okazało się, że był lekki mrozik Niesamowity cypel nazywany Mewią Rewą, a przez Kaszubów Szpyrkiem.
Fascynujące były obserwacje jak wody łączą się ze sobą...
Wsadziłam nowe supermarketowe hosty skusiłam się, bo kłącza były świeżo pakowane
Okryłam igliwiem, bo pod wpływem sklepowego ciepła, hosty wypuściły już kły
Dzisiaj zasiałam rukolę, a w weekend planuje posiać kobeę. Wiem, że jest kapryśna, ale spróbuję, ponieważ jest zachwycająca gdy kwitnie.
Z cięciem i porządkami czekam na krokusy