Wczoraj obcięłam powojniki wielkokwiatowe, tak na 50 cm, białego trochę wyżej, bo miał ładne pąki i mi było szkoda
Powojniki alpejskie zostawiłam bez przycinania. Przycięłam trzcinniki, bo zaczęły się zielenić. Drażniły mnie badyle chryzantem więc też poszły pod sekator.
Wysiałam kobeę, zgodnie z radą dziewczyn moczyłam nasiona przez 24 godziny. Ciekawe, czy tym razem uda mi się ją wyhodować
Chciałoby się zacząć robić wiosenne porządki na rabatach, ale u mnie w Częstochowie jest jeszcze za wcześnie. Trzeba czekać na forsycje