Danuta Młoźniak

Portal Ogrodowisko stworzyliśmy wspólnie z Michałem (Ronin). Ja od strony merytorycznej (artykuły i porady), Michał od strony informatycznej. Nasz cel: aby wszędzie było piękniej. Zawodowo robię to, co kocham - sadzę rośliny, projektuję ogrody, upiększam innym otoczenie, dom ubieram w kwiaty i liście, wodę i drzewa. Odpoczywam w swoim ogrodzie. Właściwie to większość swojego życia spędziłam w ogrodach, albo o nich myślałam. Ja po prostu żyję ogrodami ! Moje doświadczenie w zakładaniu i pielęgnacji ogrodów oraz ogrodowe podróże, pozwolą mi podzielić się tym z innymi, którzy tak jak ja - chcą mieć piękniej. Zapraszam na stronę Ogrodowisko i http://www.gardenarium.pl

Ogrodnictwo jest jedną z najprzyjemniejszych i najbardziej relaksujących działalności jakie istnieją. Wiem, że wiele osób nie zainteresowanych ogrodnictwem i tzw. "grzebaniem w ziemi" się ze mną nie zgodzi, ale ja obstaję przy tym stwierdzeniu. Za chwilę wytłumaczę dlaczego.

Ogrodnictwo pozwala na bezpośredni kontakt z naturą w naszym najbliższym środowisku, na wyciągnięcie ręki. Pozwala odstresować się po pracy, wyjść na świeże powietrze, poczuć zapach ziemi, powąchać kwiaty i zjeść własne warzywa. Pozwala realizować pożyteczną pasję, polegającą na upiększaniu swojego otoczenia, rozwijaniu zainteresowań, a nawet tężyzny fizycznej. Ogrodnik właściwie nie musi chodzić na siłownię, wystarczy przekopać grządkę lub zwertykulować trawnik. Ubodzy w pewien sposób są ci, którzy tego nie rozumieją.

Tilford Cottage Garden - piękny ogród artystyczny wzbudził u nas tyle emocji i napisaliście tak wiele wzruszających komentarzy, że postanowiliśmy niektóre przetłumaczyć. Wysłaliśmy je mailem do Roda, właściciela ogrodu Tilford. Nie muszę pisać, że był tym zachwycony, a nawet wzruszony, ponieważ niektóre komentarze były wręcz poetycko napisane. Myślę, że pokazaliśmy naszą "wrażliwą duszę".

Dziękujemy Wam za taki odzew, a Rod postanowił je zamieścić na swojej stronie i obiecał przesłać nam najnowsze zdjęcia. Po kilku dniach nadeszła odpowiedź i najnowsze zdjęcia z Tilford Cottage Garden, a w nich wiele owocowych rewelacji i co się z tego robi w Anglii.

Ogród Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego (RHS) Wisley w hrabstwie Surrey jest chętnie odwiedzany nie tylko przez angielskich ogrodników (drugi w rankingach po KEW Gardens). Inne ogrody pod opieką RHS to Harlow Carr, Hyde Hall i Rosemoor.

Mnie także chyba nigdy się nie znudzi. Jestem tutaj prawie za każdym razem ilekroć lecę na Wyspy w poszukiwaniu inspiracji. Poprzedni ogród, który odwiedzaliśmy tego dnia był dość mały i starczyło dość czasu na krótką wizytę w Wisley. Wszyscy byli uszczęśliwieni.

Podczas tegorocznej majowej wyprawy na Chelsea Flower Show obejrzeliśmy przy okazji kilka ogrodów położonych niedaleko Londynu. Na tej liście znalazł się między innymi Moleshill House w Cobham (hrabstwo Surrey) - ogród romantyczny stworzony przez Penny Snell - florystkę, która zawodowo zajmuje się dekoracjami kwiatowymi wnętrz na śluby, bale i inne uroczystości. Prowadzi też u siebie przeróżne kursy, pokazy florystyczne (np. jak udekorować dom na święta) i wykłady z dziedziny ogrodnictwa.

Ogród Botaniczny w Oxfordzie (plan ogrodu) powstał kilka wieków temu, w 1692 roku. Ta data powoduje, że jest najstarszym ogrodem botanicznym w Wielkiej Brytanii. Został założony jako Ogród Naukowy Oxfordu, gdzie uprawiano rośliny dla potrzeb medycyny i ta tradycja jest kontynuowana do dziś. Rośliny, stare budynki, oranżeria, fontanny nadają mu unikalną atmosferę. Nadal rosną tu stare cisy, pozostałość po oryginalnym ogrodzie.

Ogród Tilford Cottage Garden ma wiele zakątków o odrębnym charakterze, ale najpiękniejszy dla mnie okazał się tutaj ukryty z boku i prawie niewidoczny, wspaniały ogród ziołowy. Otoczony cisowym, szczelnym żywopłotem, zamknięty przed wzrokiem ciekawskich, może służyć kontemplacji, a jednocześnie jest wykorzystywany do terapii w tutejszym Centrum Uzdrawiania. Mało brakowało, a nie trafiłabym do tego ogrodu w ogóle. Tak sprytnie został umiejscowiony i zamaskowany.

Idąc trawiastą ścieżką widziałam po prawej stronie metalową ławkę z łukiem, który oplatał cisowy żywopłot. Oznaczało to, że za cisową ścianą coś się kryje. Poszłam więc dalej i natknęłam się na schody, szczelnie pozarastane karłową irgą. Stopnie były wygodne i bez roślin, natomiast podstopnice niczym płaszczem pokrywała irga. Była bardzo dokładnie przycięta.

Tilford Cottage Garden (plan ogrodu) to 8.000 m2 ogrodu, położonego na terenach o wybitnych walorach przyrodniczych w obszarze chronionym Tilford, w pobliżu znanego Tilford Village Green i Barley Mow w hrabstwie Surrey. Uroczy dom powstał prawdopodobnie w 1610 roku i był używany jako mieszkanie rolników uprawiających ziemię, potem był wynajmowany lub niezamieszkały aż do roku 1992, kiedy to właścicielami tej nieruchomości zostali Rod i Pam Burns.

Rod Burn to człowiek renesansu ogrodnictwa: inżynier z zawodu, ale jest także artystą "powołanym przez naturę", ponieważ jego dzieła powstały w znacznej mierze z natury. Pam Burn prowadzi w ogrodzie Pam Burn Holistic Centre - centrum terapii kolorem i jest duchową uzdrowicielką.

Dobrym pomysłem na atrakcyjne dekoracje jesienne są przeróżne pojemniki z wrzosami w roli głównej. Wrzosy nie boją się mrozu, są kolorowe aż do wiosny i przepięknie zdobią nasze balkony, tarasy i wejście do domu.

Żadna inna pora roku nie promieniuje tak kolorami jak jesień. Poza tym fioletowy kolor wrzosów jest bardzo modny. Fiolet łączy w sobie czerwień i błękit, jest na granicy ciepła i chłodu, dlatego tak trudno się go zestawia z innymi kolorami. Warto więc zastosować w jednej kompozycji różne odcienie fioletu. Kilka z najbardziej popularnych odmian wrzosów ma jasno- lub ciemnofioletowe kwiaty. Istnieją także inne, od białego do czerwonego.

Na koniec lata i początek jesieni, pojawia się w centrach ogrodniczych wielki wybór wrzosów i innych wrzosowatych. A więc może by tak zrobić wrzosowisko?

Widoki na naturalnie kwitnące wrzosy to jeden z najpiękniejszych "obrazów" jakie widziałam w naturze. W ogrodzie możemy stworzyć jedynie ich namiastkę, ale to także będzie niezapomniana kompozycja i co najważniejsze - kolorowa i wielosezonowa. Wrzosy i wrzośce oraz inne rośliny kwaśnolubne (bażyna, andromeda, dabecja, borówka, golteria pełzająca, kiścień, kalmia i z większych pierisy, azalie i różaneczniki) doskonale wyglądają przez cały rok.

Jeśli nie mamy zbyt dużo miejsca poprzestańmy na dywanach wrzosów i wrzośców, jedynie z jakimś niewielkim dodatkiem karłowych iglaków czy ozdobnych traw.

Jeżówki (Echinacea) to fantastyczne byliny na słoneczne miejsca w ogrodzie. Słowo "echinacea" pochodzi od greckiego "echinos", co oznacza "jeż". Kraj ich pochodzenia to Stany Zjednoczone, gdzie rosną na suchych preriach i wzgórzach. Jeżówki są bylinami często spotykanymi w ogrodach i najbardziej znanymi z tego, że przyciągają motyle. Często wykorzystuje się je także na kwiat cięty. Na rabatach kwitną długo - całe lato aż do jesieni, a gdy przekwitną, na roślinach pozostają ozdobne, kłujące środki, które zdobią ogród zimą i mogą być stosowane jako dodatek do suchych bukietów.