Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród nie tylko bukszpanowy - część I

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród nie tylko bukszpanowy - część I

Joanka 09:28, 12 paź 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
hanka_andrus napisał(a)
Czy ktoś z Was słyszał termin:Gardenarium?
Mimo podobieństw to wcale nie akwarium!
To firma tworząca przepiękne ogrody,
Takie co nigdy nie wychodzą z mody!
I latem ,i zimą jest w nich wprost bajecznie !

Przestrzeń zaplanowana wg praw przyrody,
Rośliny w cieniu,w słońcu,trawy stepowe.
Tu każde nasadzenie nie jest przypadkowe!
Dla zwykłych ludzi wzór to niedościgły!
Każdy ogród jakby wyszedł spod igły!

Zachwycam się precyzją wykonania projektów,
I w krótkim czasie uzyskaniem efektów!
Podziwiajcie ,kochani,pracę tej ekipy!
Ogrody spod ich ręki są piękne! /bez lipy/!






BRAWO!!!
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
abiko 14:19, 12 paź 2011


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8413
Marta napisał(a)
Świetnie zaopatrzone macie szkółki! Ja mogę tylko pomarzyć o takim wyborze roślin A cena H. Vanille Fraise- normalnie szok! U mnie chcieli chyba 38zł za dwa patyczki


A no właśnie, a wie ktoś gdzie w okolicach Krakowa można kupić tanio Vanille Fraise? Bo poniżej 30 zł nie znalazłam
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Sabinka 14:23, 12 paź 2011

Dołączył: 03 paź 2011
Posty: 338
Super Haniu ten wierszyk!
Gratuluje!
____________________
Ogród u Mayi
justi 14:53, 12 paź 2011


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Oooo taką trzmielinkę mam jak Danusia pokazała, bardzo łatwo się rozmnaża, gałązki ucinam i prosto do gruntu. Polecam jesli ktoś chce sam mnożyć. U siebie chcę zastosować jako roślinę okrywową ale nie wiem czy to dobry pomysł, czy nie za wysoka no i czy pasuje w tym moim zaplanowanym miejscu.
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
Joku 21:36, 12 paź 2011


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12189
Pszczelarnia napisał(a)
Słuchajcie, z tymi szkółkami to jawna niesprawiedliwość. Na Dolnym Śląsku, który wszyscy chwalicie za klimat ciepły dobrych szkółek nie ma. Wiem, co mówię. Są takie mniejsze gdzieś tam ukryte, owszem. Mam wrażenie, że u nas rośliny ze szkółek do supermarketów trafiają i tam wiadomo jak są traktowane, eksponowane, jak po tygodniu wyglądają. I pytam (się) dlaczego tak jest? Moja diagnoza: nie ma rynku, nie ma zbytu, nie ma tradycji rzemiosła szkółkarskiego. Wyobraźcie sobie, że odmiany żurawek, host, hortensji to z lupą szukać. A jak jest już jakaś żurawka (np. Marmelade to mamy cenę 16 PLN - cena z wielkieg miasta, byłam, widziałam). Na dolnośląskiej prowincji wciąż królują iglaki, wiadomo bylin mniej, bo po co? Może ktoś ma inne doświadczenia i może się wypowiedzieć?


U mnie chyba nie jest najgorzej. Na wiosnę odkryłam dużą szkółkę należącą do Zrzeszenia Szkółkarzy Polskich, pięknie położoną niedaleko jeziora i otoczoną pagórkowatym krajobrazem. Wybór przeogromny. Sporo odmian żurawek, hortensji, róż, traw, funkii. Większe rośliny mnie już nie interesują bo nie mam gdzie sadzić, więc na nie nie zwracam uwagi. Nabyłam różę za 15 zł. O cenę innych roślin nie pytałam.
W moim mieście powstało dobrze zaopatrzone centrum ogrodnicze, trafiają się ciekawostki i rośliny sprowadzane z zagranicy. Kolejne dwie szkółki w sąsiednich miastach. Jedna nastawiona raczej na krzewy i drzewa, druga ma sporo drobnicy, bylin. Jest sporo ciekawostek. Cen niestety nie pamiętam, bo już dużo nie kupuję. A jeżeli coś mi się bardzo spodoba to kupię jedną lub kilka roślin nie patrząc na cenę.
Widziałam sporo odmian żurawek, hortensji, bukszpany różnej wielkości i kształtu, w tym spore uformowane kule (ostatnia cena, którą zapamiętałam 45 zł za sztukę).
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Gardenarium 21:37, 12 paź 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Joluś, to niezła cena jak na kulkę bukszpanową, a równe i ładne były?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 21:38, 12 paź 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
justi napisał(a)
Oooo taką trzmielinkę mam jak Danusia pokazała, bardzo łatwo się rozmnaża, gałązki ucinam i prosto do gruntu. Polecam jesli ktoś chce sam mnożyć. U siebie chcę zastosować jako roślinę okrywową ale nie wiem czy to dobry pomysł, czy nie za wysoka no i czy pasuje w tym moim zaplanowanym miejscu.


Od razu do gruntu trzeba sadzić. Kiedyś cięliśmy trzmielinę u klienta i żeby nie wurzucać sadzonek, wsadziłam je u nastepnego klienta prosto do ziemi. Teraz po latach ma tam wał
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Agacia 22:02, 12 paź 2011


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Danusiu, jestem na razie na 152 stronie i spijam każde słowo A oto jakie pytania dotyczące praktyki mi się nasuwają:
1. Okrywanie. Zauważyłam, że prawie nie okrywasz roślin, róże, bukszpany i reszta... to tak można? Co robić żeby cieszyć się ogrodem niezakutanym w agrowłókninę? Przy wejściu mam niedawno posadzoną piękną dwumetrową jodłę hiszpańską, ale sprzedawca polecił mi ją okryć, ponieważ u nich w szkółce zdarza się, że od wiatru przemarzają... Podobnie bukszpany. Czy w pierwszym sezonie okrywać wszystko jak leci, a w dalszych latach można powoli hartować czy nie ma reguły? Przyznam, że taki zielony ogród przykryty cienką warstewką śniegu wygląda bajecznie.
2. Pnącza. Mam w doniczce winobluszcz pięciolistkowy, ale nie mogę mu znaleźć miejsca, bo boję się jego ekspansywności. Widzę, że u Ciebie buszują po ogrodzeniu bluszcze i inne i zastanawiam się: a co jeśli ogrodzenie wymaga renowacji? Wówczas co robisz z pnączami?
3. Kradzieże. Masz bogaty ogródek od strony ulicy. Domyślam się, że problem Was nie dotyczy, ale mnie trochę tak i stąd moje przyziemne pytanie: czy są jakieś magiczne sposoby na zabezpieczenie roślin przed kradzieżą? Może wybierać te z kolcami albo silnie ukorzeniające się? Może ściółkować kamieniami?
4. Czarna agrowłóknina. Czy znalazła zastosowanie w Twoim ogrodzie? Czy grys leży po prostu na ziemi? Mam sporo grysu (3 rabaty) i kładłam go na czarną agro, wycinając tylko kółka na rośliny, ale po ostatnich doświadczeniach z magnolią mam ochotę wyrzucić ten wynalazek do śmietnika. Tylko czy grys nie 'wsiąknie' mi w ziemię, a chwasty nie zaczną buszować? (dzięki agro zero problemu z chwastami) I jeszcze jedno: czy zbierasz z grysu opadłe pojedyncze liście czy pozwalasz żeby się same rozłożyły?

Pozdrawiam Początkująca
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Sebek 22:11, 12 paź 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Agatko - odpowiem Ci po części

Danusia nie okrywa roślin - w takim wycackanym ogrodzie wszystko zimuje bez problemu, bo musi


Co do muru - to nie wiem, ale pewnie Danusia wyznaje zasadę RAZ A PORZĄDNIE, mur chyba nie był jeszcze poprawiany.


Na kradzieże roślin nie ma sposobu, można podobno dać jakąś metalową siatkę na ziemię, ale to może być więcej roboty i pieniędzy niż rośliny są warte - choć Danusi chyba nikt nie odważył się zakurzyć rośliny

Agrowłóknina - u Danusi nigdy nie była i nie będzie - nic dziwnego - w tak gęstym obsadzeniu nie da się jej zastosować.

Pod grysem też jej nie ma - wystarczy grubsza warstwa i tyle - u mnie grys granitowy po części "wsiąknął" w ziemię, ale lepsze słowo to wbił - ziemia nie wyszła na wierzch.

Danusia sprząta każdy listeczek i śmietkę z ogrodu
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
justi 00:27, 13 paź 2011


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
gardenarium napisał(a)

Oooo taką trzmielinkę mam jak Danusia pokazała, bardzo łatwo się rozmnaża, gałązki ucinam i prosto do gruntu. Polecam jesli ktoś chce sam mnożyć. U siebie chcę zastosować jako roślinę okrywową ale nie wiem czy to dobry pomysł, czy nie za wysoka no i czy pasuje w tym moim zaplanowanym miejscu.


Od razu do gruntu trzeba sadzić. Kiedyś cięliśmy trzmielinę u klienta i żeby nie wurzucać sadzonek, wsadziłam je u nastepnego klienta prosto do ziemi. Teraz po latach ma tam wał


Dzięki Danusiu. Wiem o tym, że trzeba wprost do gruntu. Nacięłam już kilkadziesiąt małych sadzonek mojej rodzince, mobilizuje Ich do zmian. Cieszę się bardzo, nawet rysunki im zrobiłam, ale niezbyt fachowe. U siebie też bazgrze coś bezustannie, ale na razie klapa, muszę jeszcze nasadzenia na wiosnę uporządkować, potem zobaczymy co pójdzie do dalszych przeróbek.
Oj jeszcze trochę czasu mi to zajmie....
Co rok coś przerabiam i przekopuję, to wina złego zaplanowania, ale uczymy się na błędach. I tak mam z tego jakąś satysfakcję. A jak się tak nakopię szpadlem to lepiej mi się śpi. A nowe plany co sezon w mojej głowie inne....... i gdzzie ta konsekwencja....??? kurcze jak trudno. Mimo wszystko uwielbiam to.
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies