A teeraz trochę optymistycznych widoków..dzwonki w szelinkach skalnych przeżyły mrozy i już puszczają nowe odrosty


Cebulkowe rwą się do życia



Prymulki kwitły pod śniegiem... i to na każdym krzaczku.....wstawiam tylko jedno foto..

A to mój rozsadnik


I dwa nowe storczyki na poprawę nastroju po zimowych zniszczeniach


A Ciapek zakwitł i nawet nie wiem kiedy ...


Lampki i bombki z choinek zdjęte..... ogłaszam początek wiosny

Żurawki też wygladają niektóre bardzo nieciekawie...... ale z teg oco pamiętam to tak jest co roku..... trzeba poczekać na nowe liście, a stare usunąć... Stare odmiany zdecydowanie znoszą zimę najlepiej.... i wyglądają jak widać...nie tak źle

Nie jest źle U mnie wszystko pływa...

Wczoraj pływało, bo ziemia była zamarznięta...w nocy lał deszcz i ziemia puściła nieco

o jaaa ale u Ciebie ładnie
Nawet w tak paskudnej porze znalazłaś coś co warto pokazać!

A rh się tak bardzo nie przejmuj- sąsiadki w zeszłym roku po zimie wyglądały tak samo i.... zakwitły co do jednego Może ich jeszcze nie spisuj na straty?

I zazdroszczę, że cebulowe już ruszają- u mnie na wschodzie to jeszcze nia widu ani słychu

Ania, widzę, że zdałaś szczegółowo relację po oglądnięciu ogrodu...zgadzam sie z Tobą, że to przedwiośnie to nieszczególna pora roku... ale już nieźle wysuwają się spod ziemi cebulowe roślinki i w ogóle jest całkiem dobrze u Ciebie ... a rozsadnik pierwsza klasa

Aniu, obejrzałam Twoje ostatnie fotki. Chyba i ja założę jakieś gumofilce i przejdę się na rekonesans Czuję, że będę miała wiecej strat niz Ty. Przez okno widzę mizerne moje rh Czy Twoje były przykryte i zmarzły?

Zuza- ja też wschód ino bardziej południowy, ale z uwagi na wysokość i wygwizdów..to u mnie duzo pózniej niż 2 km niżej ..... rh się nie przejmuję, chociaz szkoda bo duże, bo zamówiłam nowych 30 szt

Marzenko..... fajnie że zaglądasz i pocieszasz .. ja do Ciebie też codziennie zaglądam Te cebulowe toj uż wylazły z ziemi na początku stycznia, potem siedziały pod śniegiem i mają sie dobrze... w zeszłym roku krokusy kwitły 13 marca to tylko 2 tygodnie...jakoś przeżyję ten syf na polu.... Miałam ochotę dziś coś zrobić, ael nie dość, ze zimno to i gwiżdzi gorzej niz w kieleckim...głowę chciało urwać. Porobiłam foty i zwiałam do domu ... zapomniałąm rzucić okiem czy przebiśneigi sie ruszyły..... Zimą po ogrodzie staram się nei chodzić , by trawy nie wydeptywać, bo potem jest w tych miejscach brzydka, teraz nie da sie chodzić bo mokro i brzydko..... dobrze, że jest ogrodowisko I jeszcze 2 tygodnie..na szczęscie mam pilną robotę, to zleci szybciutko
W tym roku trawa ładniej przezimowała.. zapomniałam jeszcze o ttym wspomnieć ..

Rozsadznik....baaaaa...a latem na taras do bielizny jak znalazł

andziulka napisał(a)

Aniu, obejrzałam Twoje ostatnie fotki. Chyba i ja założę jakieś gumofilce i przejdę się na rekonesans Czuję, że będę miała wiecej strat niz Ty. Przez okno widzę mizerne moje rh Czy Twoje były przykryte i zmarzły?

Nie przykrywam, bo mam tego za dużo...... ma rosnąć to co chce u mnie byc Nic na siłe... drobiazgi typu lewizje i delospermę nakryłam, piwonię drzewiastą zasypałąm sneigiem... i tyle

Jest tyle pieknych rośłin, ze nie będę sie z nimi cackać ... nie lubię humorzastych ludzi , nie lubię humorzastych roślin... nawet uroda nie zawsze wynagrodzi kaprysy .

Oj Aniu te nornice to straszne co one zrobiły z trawnikiem. Rh i tak lepsze niż u mnie , na pewno by przetrzymały gdyby dac im szansę, ale przykrywaj jak bedzie ostre słońce zeby jeszcze ono nie przypiekło ich bardziej.