Tu znalazłam lepsze zdjęcie ścieżki za skalniakiem przy liliowcach....... widac jak się teraz mój ogród układa. I jedną górkę czyli Kasprowy jeszcze łysy nieobsadzony..ale Giewont już zdążył zarosnąć. I te rury od nawadnianai streczą wszędzie, ale....nie wszystko na raz..to dobiero 3 lata ja zaczęliśmy.
Przeszukuję archiwum i znalazłam jeszcze takie foty, gdzie jest trzeci wariant na rh. Napewno posadzę w miejscu I wariantu.... , a nad resztą myślę. Przespałam się z problemem ..i nic nie pomogło... za oknem -18 brrrr
Aniu, myślałam wczoraj że to koniec naszej rozmowy, wybierzesz rh, jutro zadzwonisz do p Ciepłuchy i zdecydujesz czy u niego czy w internecie i poszłam spac, a tu się tyle działo. Moim zdaniem nie ma problemu, zawsze znajdziesz gatunki które możesz posadzic w każdym miejscu. Nie będzie też problemu jeśli zrobisz tak jak mówi Zbyszek. Problem z rh zaczyna sie dopiero jak jest bardzo nietypowa zima duży mróz i brak śniegu.Przy katalpie nie sadziła bym rh chyba że Elvire albo japońskie bo tam jaest mało miejsca a katalpa faktycznie ma taki pokrój że jej nie podetniesz zresztą jest piekna i szkoda by jej było. Więc moim zdaniem tak: zrób dośc szerokie grządki gdzie chcesz. Pomyśl nad ich osłonięciem od wiatrów (drzewa, krzaki), napisz jaka wystawa i jake chcesz gatunki i będziemy myślec dalej. Zadzwoń do Ciepłuchy i zobacz czy można u niego.
Aniu,oj ojczulek miał racje,bo tak pedzisz,że buty mozna pogubic za toba.Ja nie jestem ogrodnik zaden,ale sama juz nie wiem co jest z tymi rh,mam je 4 sztuki.tRZY ROSNĄ OD FRONTU DOMU,GDZIE SŁOŃCE JEST TYLKO PRZY WSCHODZIE,bardzo krótko i słabiutkie,a jeden,pierwszy nabytek,co nie miałam pojecie,że rosliny to tak jak ludzie,jedne lubia słońce,inne go nie toleruja,rośnie mozna powiedzieć,że na patelni,bo słońce przy tarasie jest od 12 do wieczora.tE Z CIENIA SĄ ZAWSZE NIECIEKAWE,MAJĄ NIECIEKAWE KWQITNIENIE,A TEN Z PATELNI CAŁYM ROKIEM ZDOBI JAK NIE PIEKNYMI KWIATAMI TO ZDROWYMI LIŚCMI,KTÓRYCH NIE GUBI,NIE CHORUJE.Kurcze,alke dzisiaj mi sie mylą duże litery z małymi,przepraszam.
Aniu tak myśle o Tobie , Ty człowiek zakochany w ogrodzie, w przyrodzie musisz miec jeziorko , nie wyobrazam sobie inaczej tym bardziej że masz dużą działke . Przy jeziorku mnóstwo ciekawych rzeczy sie dzieje, musisz je miec.
Agnieszko poczytaj wstęp, to się dowiesz.... tak w skrócie, to ja wcale nie chciałam ogrodu..kawałek zielonego przy domku i drzewka, bo je lubie..i najlepiej iglaki, bo nie ma przy tym roboty. Jestem kobieta pracująca, mam kupę zainteresowań i rozsądek (którego czasami trochę mam) mi mówił, że na ogród już nie wystarczy czasu.... Działka leżała odłogiem 8 lat! Syn 2 razy do roku jechał działkę skosić żylką, bo inaczej się nie dało.... ja nawet przez te 8 lat nie posadziłam ani jednego krzaczka..a bywałam na działce conajwyżej raz na 2 lata, by pokazać rodzinie gdzie kupiliśmy działke i może kiedyś stanie nasz dom.... Wiedziałąm, że kiedyś dom będzie, bo działak ma piekne i dobre położenie...a w bloku było coraz ciaśniej...
Do tej pory nie wiem jak się co nazywa...próbuję teraz to poogarniać, jakoś pozbierać do kupy, nadać temu więcej spokoju i ładu... Myslałam, że już odniosłam sukces, bo ilie odróżniam od liliowców O odmianach można zapomnieć.... są kwiatki czerwone,białe, rózowe i żółte... zupełnie jak z samochodami... osobowe, ciężarowe i autobusy.... a to dzieli się na czerwone, zielone, czarne, białe i srebrne ...
Wiec jestem ogrodnik mimo woli..... teraz zrezygnowałam z prawie wszystkich zainteresowań, bo nie mam czasu na nic więcej... i póki nie zrobię ogrodu, tak, że uznam może być...... nigdzie się nie ruszam
Mam swoje morze, wiec już fuuul wczasy całe lato
MUSZĘ MIEĆ.... W tym roku zrobimy takie małe ciurkadełko z płycizną dla ptaków.. Początkowo chcielismy zrobić duży staw z częścią kąpielową, ale jak sama wiesz...chcieć, a mieć to dwie rózne sprawy. Trzeba dopasowywać sie do życia... bo w odwrotną stronę się nie da.
Raz na jakiś czas kupujemy totolotka....
Sprawdzę jeszcze ptaszki i zmykam do........ bo nie zarobię nawet na ciurkadełko