Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

Pokaż wątki Pokaż posty

W Gąszczu u Tess

Tess 16:25, 24 lut 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
anka_ napisał(a)
Teresko a te budki na ścianach to od której strony są? Bo u mnie drzew niedużo i może na murze bym spróbowała.

U mnie już dwa lata w zadaszeniu tarasu gniazda robiły kopciuszki. I ze śmiechem obserwowaliśmy jak któryś z rodziców uznawał, że kot podszedł za blisko (siadał na barierce) i skakał mu po ogonie aż ten schodził. Dodam tylko, że kocica przyzwyczajona do pisklaków/kurczaków i absolutnie nie traktowała ich jako potencjalnego obiadu.
Ale niestety ze sroką przegrał, mimo wrzasków i pisków. Jejku, aż się poryczałam wtedy... Muszę im kupić budkę w tym roku....

I za Irenką przytaknę- ściana z drewna niezmiennie zachwyca.


Oprócz wystawy południowej - wszystkie pozostałe. Takie mam ściany, więc tak powiesiłam.
Kopciuszki są cudowne. W ubiegłym roku miał gniazdko w załomie muru. Budki mam za wysoko - on lubi duży otwór, ale niżej położony.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
anka_ 16:30, 24 lut 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Tess napisał(a)
Kopciuszki są cudowne. W ubiegłym roku miał gniazdko w załomie muru. Budki mam za wysoko - on lubi duży otwór, ale niżej położony.

Te pluszowe maluszki mogłam obserwować godzinami. U mnie zrobiły sobie gniazda w takich miejscu, że nie mam jak wyczyścić teraz. Chcę powiesić budki trochę niżej, no ale nie wiem czy im się spodoba. I chciałabym choć trochę zabezpieczy przed srokami.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Basilikum 18:18, 24 lut 2017


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21734
ale fajnie jak oprocz roslin w ogrodzie mieszkaja ptaki
ja dzis dwie nowe budki powiesilam (rekami M)
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
kaisog1 21:27, 24 lut 2017


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Melduję się ...ale wiesz co.... przejrzałam kilkanaście stron i nie poznaje ogrodu.... od momentu gdy byłam u Ciebie ostatnio duuuuużo się zmieniło

____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Mixtoorka 21:31, 24 lut 2017


Dołączył: 21 kwi 2015
Posty: 3811
A ja mam w karmniku nasypany słonecznik, przez całą zimę nie zjedzone ani jedno ziarenko. Dziwne to, powinien być szał. U nas też była ptasia grypa, ale mam nadzieję, że to nie jest powód. W zeszłym roku sikorki kulki z ziarnem dziobały dopiero w czerwcu....
____________________
Karolina-Pan Maluśkiewicz
Agania 21:52, 24 lut 2017


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
Tess napisał(a)
Juzia - żałuję, że tego protestu modraszki nie nagrałam

Renatko -

Olu - mam w Gąszczu 5 budek. w tym jedną po sąsiedzku, czyli w nowym ogródku.
Ale nigdy dotąd nie było tak, żeby wszystkie były zamieszkałe.
Budki wiszą u mnie nie tylko na drzewach, także na murach.
Czytałam, że jeśli po powieszeniu budki przez dwa-trzy sezony nie zostają zasiedlone, trzeba je przewiesić, bo to oznacza, że niewłasciwą lokalizację mają.

To jest budka na penduli. Dla bogatki. Została zasiedlona jako pierwsza, w kolejnym roku też mieszkały w niej sikorki,a teraz przy czyszczeniu okazało się, że w ubiegłym roku nie było w niej mieszkańców.


To budka na murze, dla szpaka. Co roku szpaki próbują się w niej zagnieździć, ale sroki je przeganiają. Nie dlatego, że chcą w niej zamieszkać Mają gniazdo na świerku u sąsiada i nie chcą mieć hałasu w pobliżu (bo młode szpaki dość hałaśliwe są).


.
To budka na gruszy. Też szpacza. Już jej tam nie ma, zdjęliśmy bo wycinać gruszę będziemy. Wisi na murze po "babcinej" stronie, zdjęcia nie mogę znaleźć




A to budka dla modraszki, przez dwa lata nie została zasiedlona, więc ją w ub. roku przewiesiliśmy.
Była tu (na moje oko - za duża gęstwina gałęzi utrudniała dostęp ptakom)




A teraz wisi na kracie z bluszczem. W ubiegłym roku modraszki miały w niej dwa lęgi, oba zakończone sukcesem. To właśnie o tę budkę taki rwetes wczoraj był







Tereniu jak dobrze, że piszesz i pokazujesz jak zbudować ogród, żeby ptaszków było jak najwięcej...właśnie kupiłam pierwszą budkę i nie otwiera się z żadnej strony. ...jakaś wtopa totalna...nie zauważyłwm
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Mary 14:27, 25 lut 2017


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Cześć Tess.
Jakoś nie miałam w planach budek dla ptaków, ale teraz zaczęłam się nad tym zastanawiać. No wiesz, Tess, tak jak z wysiewami.
Dla mnie to był pierwszy ptasi sezon. Powiesiłam karmnik i nagle okazało się, że przylatują różne ptaszki, także takie, o których nigdy nie słyszałam, jak grubodzioby. Pojawiały się pojedynczo, a teraz drzewko z karmnikiem okupuje całe ich stadko. Musiały tu być zawsze. Tylko ja jakaś ślepa byłam.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
babka 15:43, 25 lut 2017


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Dziękuję Ci za rzeczowy opis, może uda mi się namówić męża by zbudował kilka budek. Powiedz mi czy jest szansa by zamieszkały w miejscu gdzie nie jest szczególnie zacisznie? Zaraz za płotem mam mechanika samochodowego. Sporo tam się dzieje, krzyki, hałasy itd. Gdyby nie to miałbyby fajną miejscówkę na wysokiej tui. W ciągu dnia zlatuje się tam całe mnóstwo ptaków, z tui zrobiły sobie międzylądowanie do karmnika. Jest sens ?
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
Tess 11:06, 26 lut 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
anka_ napisał(a)

Te pluszowe maluszki mogłam obserwować godzinami.

Mnie nie przebijesz Jak ptaki zaczynają oblatywać budki, to nie mogę się na żadnej robocie skupić, bo się gapię, czy i którą w końcu wybiorą.
anka_ napisał(a)

U mnie zrobiły sobie gniazda w takich miejscu, że nie mam jak wyczyścić teraz. Chcę powiesić budki trochę niżej, no ale nie wiem czy im się spodoba. I chciałabym choć trochę zabezpieczy przed srokami.

Z tym czyszczeniem to ja myslę sobie tak - czyszczę, bo mogę. Bo mamy budki otwierane. Ale przecież w naturze ptaki wybierają różne miejsca na gniazgo (w tym dziuplaki) i jakoś muszą sobie same radzić - nikt im przecież dziupli czy innych zakamarków nie czyści.
Kopciuszki lubią budki na niedużej wysokości - próbuj, a nuż im się spodoba?
Ja na dachach budek przykleiłam druciane odstraszacze, żeby sroki nie siadały na dachu i nie straszyły mieszkańców. Ale otworu nie zabezpieczysz chyba.

Basilikum napisał(a)
ale fajnie jak oprocz roslin w ogrodzie mieszkaja ptaki
ja dzis dwie nowe budki powiesilam (rekami M)

O, super, Izo, że też postanowiłaś zaprosić do swojego ogrodu ptaki. A dla jakich ptaków te budki są?

kaisog1 napisał(a)
Melduję się ...ale wiesz co.... przejrzałam kilkanaście stron i nie poznaje ogrodu.... od momentu gdy byłam u Ciebie ostatnio duuuuużo się zmieniło

Fajnie, Gosiu że jesteś No wiesz, od tamtego czasu to chyba ze trzy lata minęły. W ogrodzie to cała epoka. A ja się staram, jak mogę

Mixtoorka napisał(a)
A ja mam w karmniku nasypany słonecznik, przez całą zimę nie zjedzone ani jedno ziarenko. Dziwne to, powinien być szał. U nas też była ptasia grypa, ale mam nadzieję, że to nie jest powód. W zeszłym roku sikorki kulki z ziarnem dziobały dopiero w czerwcu....

No właśnie ta zima naprawdę jest dziwna, jeśli chodzi o ptaki. Mnie się zdaje, że jest ich po prostu bardzo mało. A widujesz w okolicy ptaki, Karola?

Agania napisał(a)

Tereniu jak dobrze, że piszesz i pokazujesz jak zbudować ogród, żeby ptaszków było jak najwięcej...właśnie kupiłam pierwszą budkę i nie otwiera się z żadnej strony. ...jakaś wtopa totalna...nie zauważyłwm

Nie przejmuj się Pisałam wyżej - w naturze nikt ptaszkom dziupli nie czyści, i też sobie jakoś radzą.
Kolejną kupisz/zrobisz już otwieraną.

Mary napisał(a)
Cześć Tess.
Jakoś nie miałam w planach budek dla ptaków, ale teraz zaczęłam się nad tym zastanawiać. No wiesz, Tess, tak jak z wysiewami.
Dla mnie to był pierwszy ptasi sezon. Powiesiłam karmnik i nagle okazało się, że przylatują różne ptaszki, także takie, o których nigdy nie słyszałam, jak grubodzioby. Pojawiały się pojedynczo, a teraz drzewko z karmnikiem okupuje całe ich stadko. Musiały tu być zawsze. Tylko ja jakaś ślepa byłam.

Wiem, o czym piszesz, Marysiu Bo sama kiedyś napisałam u Bogdzi, że u mnie wcale nie ma ptaków. Bogdzia się musiała nieźle ubawić, ale całkiem serio odpowiedziała mi, że ptaki są wszędzie, tylko trzeba je zaprosić do ogrodu. No i okazało się, że mam sikory modre i bogatki, dzwońce, mazurki, kwiczoły, kosy, synogarlice, gile i wiele innych. A w tym roku pojawiły się jakieś całkiem inne, nowe, których jeszcze nie zidentyfikowałam. Ale grubodziobów to zazdroszczę - nie mam.

babka napisał(a)
Dziękuję Ci za rzeczowy opis, może uda mi się namówić męża by zbudował kilka budek. Powiedz mi czy jest szansa by zamieszkały w miejscu gdzie nie jest szczególnie zacisznie? Zaraz za płotem mam mechanika samochodowego. Sporo tam się dzieje, krzyki, hałasy itd. Gdyby nie to miałbyby fajną miejscówkę na wysokiej tui. W ciągu dnia zlatuje się tam całe mnóstwo ptaków, z tui zrobiły sobie międzylądowanie do karmnika. Jest sens ?

Warsztat do pikuś Nie będą na to zwracać uwagi. Natomiast z tego co czytałam, to raczej nie będzie dobre miejsce, ze względu na te międzylądowania Ptaki chcą mieć blisko pożywienie i wodę, ale potrzebują do lęgów spokoju i poczucia bezpieczeństwa. To może być niedobre miejsce. Ale czasem teoria rozmija się z praktyką - może warto spróbować?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 11:14, 26 lut 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Wczoraj miałam w ogrodzie zimę. Sypało gęsto, jakby ktoś poduszkę z pierzem rozerwał. Ogród wyglądał pięknie, taki czysty i biały.
Wiem, że mamy już dość zimowych widoczków, ale dla celów dokumentalnych zamieszczę.






____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies