dzięki za podzielenie się doświadczeniem

U mnie też już zaliczone skrobanie szyb.. wiec i trzmielina czerwoniutka.. ... ale na ogród nie wychodziłam.. z braku czasu, a potem deszcz, deszcz i deszcz.. do dużego wiadra spadło prawie 3/4 ,
Z okna patrzę, że pomimo przymrozku dalie kwitną.. i jak fajnie mają niektóre, wykopią i chłopki zaniosą do piwnicy.. a my musimy same tachać Jestem ciutkę mlodsza, ale pracuję wiec każda rzecz która wymaga dodatkowego zachodu mnie denerwuje. Dobrze, że trawa już tak szybko nie rośnie,.. i wytrzymała 2 tygodnie bez koszenia.. ale miejscami było ciężko..

Astra teraz ci ukopać czy wiosną??

Wracam do roboty.... grrr... jeszcze trochę i będzie lżej.. ale miesiąc niewyjęty ogród musi poczekać na mnie.. może zdążę jaka wiosnę zakopać

Aaaa i rano na parkingu przed domem pasła się łania

Edit.. i w takim mieście mieszkam

Zapomniałam napisać, że miałam stado szczygłów u siebie.. K. poszedł wymienić żarówkę w aucie bo od 2 tygodni jeździłam bez światła.. leci i mówi, że mamy całe stado .. dały się nawet podejść blisko tak były zajęte dziobaniem kosmosów i jeżówek.. niestety aparatu nie miałam...

Chyba w tym roku bedzie gorzej bo brzozy juz straciły kolor sa szare i juz pewnie złote nie bedą a dwa klony mi choruja, moze byc mniej urodziwie.

Dobrze ze zajrzałas.