rozark napisał(a)

jakbym powiedziała M że ma iść kupić papmpersy albo by zobaczył w domu to by mi chyba na zawał chłop zszedł
.... ale może się skusze na pryma aprilis? ale będzie ubaw! hi, hi

A ja tam wrzucę do koszyka przy okazji weekendowych zakupów z eMem.....

Dałaś czadu z pampersami - słowo daję
Ja tez szaleje - dzis wykopałam wielgaśne firletki i podzieliłam je do doniczek no i na stych - bo wysadzać za wczesnie. Z 2 mam 20 A jaki ładny ogródek na strychu sie mi zrobił Pozdrawiam

Ale patent z tym pampersem Wnuki sikajace wyjechały, ale... pampersy się ostały, mogę je wodą zmoczyć... w ostrateczności...: Resztę muszę doczytać o ile się dogrzebię, mozliwe, że będzie petycja o powtórzenie co dalej z powstałym hydrożelem. Ale wesoło u Ciebie - fajne to...D

Aniu, nowe trendy w ogrodnictwie, ha,ha

Aniu po tych fotkach widzę, że za jakiś czas czeka mnie przesadzanie
jak za małe rośliny...to pusto na rabatach...jak duże to znowu za gęsto

Instrukcja stosowania pampera innego niż zalecane na opakowaniu:
- nalałam w pampersa wody ile wlazło (próbowałam na sucho wytrzepać, ale to trudne)
- rozcięłam pieluchę
- wysypałam nasączone kuleczki żelowe do miski (z jednego pampersa wyszło około litra)
- wymieszałam kulki z ziemią do siewu i pikowania (tym razem wyparzyłam ziemię w piekarniku) ilość na czuja tak by ziemia była przyjemnie wilgotna
- posiałam nasionka i już... po 5 dniach podlałam ponownie, ale bardzo symbolicznie, bo jeszcze mokro jest, tylko na powierzchni ciut przeschło, a sieweczki jeszcze malutkie

Teraz czekam jak mnie Waldek obsztorcuje, że to nieekologiczne albo jakie inne...
Ale nawet jak obsztorcuje (czytałam ile się dało, ale ... chemikiem nie jestem) to i tak do doniczek balkonowych będę dawać ten wynalazek Może przestaną mi wysychać moje kwiatki

Ale mam zostawione takie ciut użyte... mocznik w rozcieńczeniu nie szkodzi roślinom.. czytałam książkę "Czas na działkę" w której ogrodnicy równo oddawali mocz na kompost

Jak ktoś powie fe..to ja się zapytam, a obornik to co??? Cacy taki??

proponuję przeczytać ten artykuł..warto

Dzisiejszy pampersik był nie do odzyskania


Następna próba z lekko użytego pampersa... ale to już wtedy gdy zacznę podlewać na zewnątrz Jakoś w domu wolę tradycyjne metody

Uśmiałam się z dzisiejszego pampersika ale to rzeczywiście dobry patent na wysychające szybko podłoża np. np w ceramicznych donicach, zastosuję dla agapantów plus skórki z bananów Pozdrawiam, u nas ziimno

A ja dziś siałam pomidorki według Twojej instrukcji z pampersem i powiem że super sprawa!

Dzięki za takie nowinki jeszcze muszę sałatę posiać bo trochę gotowej ziemi zostało

Buziak

Przy okazji skórek z banana poczytałam i o moczu
http://www.homegrownfun.com/natural-fertilizers-around-house/

Człowiek sie całe życie uczy.......

Rench napisał(a)

Przy okazji skórek z banana poczytałam i o moczu
http://www.homegrownfun.com/natural-fertilizers-around-house/

Człowiek sie całe życie uczy.......

to luźne tłumaczenie z artykułu podanego przez Renię

"Mocz ludzki - Brzmi obrzydliwe, ale mocz jest uważany za sterylny, jeśli pochodzi od zdrowego i wolnego od wirusów i infekcji człowieka. Posiada dużo azotu, mocznik zawiera więcej fosforu i potasu niż wiele nawozów, które kupujemy w sklepie! Jeśli pomidory, które były nawożone siusiami działaja Ci na "nerwy", spróbuj go kompostować. Dobry stosunek moczu do wody wynosi 1: 8. Można kubek moczu wlać do 8 kubków wody w plastikowym wiaderku i używać na zewnątrz do nawożenia roślin. Wlać 2 kubki na obwodzie każdej małej roślin. Dla średnich dodać 4 kubki a duże rośliny zasługują na dobrych 6 kubków osobistego wywaru."