Witaj Bogdziu
Przy dużych mrozach czasem robi się wisząca skorupa lodowa, albo lodowy syfon (może uda mi się znaleźć zdjęcie), ale pod spodem woda buzuje, wszystko sprawnie działa, nie musi się widzieć przerębli.
Staram się dokumentować w podobny sposób wszystkie miejsca w ogrodzie, kiedyś będą fajne wspomnienia . Miłorząb, platan, tulipanowiec te trzy drzewa (oprócz innych odmianowych, ale już o mniejszych gabarytach) muszę gdzieś zmieścić.
Dzięki , nie widzę w ofertach, pewnie tylko aledrogo wystawia sporadycznie.
Będę poszukiwał tych i innych odmian, bo sami żeście mnie nimi zarazili.
Fajny Biały ogród, gratuluje z głębi serca, kocham takie wydarzenia.
Hej ludzie z południa u mnie mróz na jeziorku miewa i metr głębokości, to całkiem co innego niż u Was. Fakt w ostatnim roku był dużo cieńszy ale czy już zawsze tak będzie? Czasem trudno było sięgnąc łomem do powierzchni wody. Pomyslicie ze to niemożliwe ale to prawda.Pozdrówka zostawiam.
Bogdzia.... są różne metody, albo obieg wody i napowietrzanie z przeręblą ze styropianu do dość niskich temperatur utrzymać przerębel.
Można zastosować grzałkę specjalną do oczek.. np taką http://www.oczkawodne.net/439,pl_icefree-thermo-330.html
I grubość lodu nie ma znaczenia, jak przyjdzie mój chłop to ci wyjaśnie naukowo o co chodzi. Tzn chłop Ci wyjaśni
Witaj ponownie
Bogdziu, wiesz najlepiej co u Ciebie się sprawdzi. Nie odbierz tylko źle wpisów, bo nie mnie pouczać wytrawną i doświadczoną ogrodniczkę, krótko odpowiem na Twój wpis.
Metody o których Ania napisała niżej sprawdzają się, problemem jest czasem zamarzający wężyk, ale i z tym można sobie poradzić. Ważne aby przy natleniaczu zamontować zaworek zwrotny. Zapobiega cofaniu się wody do wężyka, choćby przy braku prądu. Obecnie nie używam żadnych grzałek ani przerębli styropianowych, a tylko sam kamień napowietrzający powieszony 40 cm pod lodem. W jednym oczku jest 2 kamienie, a w drugim aż 5. Nie neguje przy tym użyteczności grzałki, również się sprawdza, ale rosną koszta.
Jeśli natleniacz zamontowany jest przed mrozami, to lód gdzie wisi kamień nie zamarza, a przy większych mrozach ruch wody rozmywa go od spodu, w ten sposób w tym miejscu nie grubieje. Przy silnych mrozach przeręble zamarzają całkowicie, ale lód tutaj jet cienki i kruchy, a czasem robi się taki syfon jak na fotce wypełniony powietrzem. To wystarcza.
Cześć Mariusz, witam się z Tobą z Rozetta Garden. Byłem tam w zeszłym roku i widziałem duże Kolokazje. Są tu też z liśćmi bordowymi. Pokażę Ci jeszcze kilka fot z tego ślicznego ogrodu. Powiem Ci, że ogrody tu wszystkie są piękne, nie chciał bym wybierać najładniejszego, miałbym z tym kłopot. Ogród jest pięknie położony, wysoko na skarpie nad j.Ontario. Luknąłem w Twój wątek ładnie masz i okolica również ładna, sarenek nie zazdroszczę, tu jest ich dużo i widziałem jakie spustoszenie mogą zrobić w ogrodzie. Tu nie ma płotów więc ludzie w różny sposób zabezpieczają siatkami swoje roślinki, nie wygląda to zbyt estetycznie. Ja mam słaby internet aby latać z wątku na wątek, już mnie krew zalewa jak muszę u siebie coś napisać, więc się nie obraź gdy nie będę zaglądał. Te fotki zimowe to chyba nie z tego roku? Pozdrawiam.
____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber