Założyć trawnik od nowa. Zerwać to z wierzchu bo są miliony nasion, albo teraz opryskać czym chcesz (wszystko jest szkodliwe), przerobić jakimś sprzętem, na wiosnę odczekać aż wzejdzie, opryskać kolejny raz.
Teraz to już nie masz trawnika, więc nie szkoda tej roboty.
Pod koniec września gościłam na działce kuzynkę, a że rwała się do roboty, to dostała za zadanie oczyścić pas wzdłuż ogrodzenia, gdzie rosną stare krzewy czarnych porzeczek - chciałam je odmłodzić i rozmnożyć przez odkłady, więc potrzebna mi była oczyszczona gleba wokół nich. Potem pomyślałam, że to będzie dobre miejsce na jednoroczne kwiaty do bukietów, bo nie lubię ich sadzić z bylinami na rabatach. No a potem okazało się, że przywiezione duże pudło z sadzonkami zamówionymi w końcówce lata, trzeba opróżnić i że nie ma gdzie tego posadzić, i że dobrze się sprawdzi w roli przechowalni nowy wolny kawałek gruntu ... A jak praktyka ogrodnicza pokazuje, takie przechowalnie mają tendencję do trwania w niezmienionym kształcie latami, więc nie zdziwię się, jeżeli porzeczki od przyszłego sezonu będą rosły wśród morza kwiatów I tak to zyskałam nową rabatę do pielenia
Nasadzenia opisałam skrupulatnie w zeszycie, bo przecież do wiosny zapomnę co tam posadziłam
Ławeczka przypomina mi o świetnym letnim spotkaniu u mnie
I niezmiennie mnie zachwyca!
Zastanawiam się czy moje piwonie miały za mało wody ,czy to wina słońca ,czy jakiejś choroby grzybowej.
U mnie też trochę popadało,ale dobrze że w sobota była bez deszczu mogłam też co nieco posadzić a także sprzątnąć warzywnik
Po raz pierwszy sadziłam tapinambur.Teraz trzeba spróbować jak to smakuje,bo nawet obrodził Nie doczytałam wcześniej ,że lepiej nie dopuścić do kwitnienia i ściąć je do 2/3 wysokości ,bo kwitnienie osłabi rozwój bulw.ale w sumie to przynajmniej zobaczyłam jak kwitnie Wykopałam też może jeszcze trochę za wcześnie!?
Lilak drobnolistny i ottawski pięknie żółknie, jego liście wyglądają niemal koronkowo na tle dziko czerwonego dzikiego wina
A to najstarsza i najmniej ciekawa rabata, na którą wciąż nie mam pomysłu. I wciąż nie wiem, czy usunę świerka, czy jednak pozwolę mu rosnąć ... Dużo zależy od jabłoni, o której życie walczę od kilku lat