Ewa, tak CF to Frosted Curls - rosną u mnie jak szalone.
Jaką nazwę ma kosmos czekoladowy w sklepach? Mam siać do gruntu, tak?
Dziękuję za podpowiedź

Chodziło mi o firletkę kwiecistą i takie połączenie jak na pierwszym zdjęciu. Gdzieś widziałam w późniejszym stadium rozrostu, ale nie mogę znaleźć.

Całkiem fajny pomysł z tymi cisami a może zamiast braków to jakaś trawka ale jak Ci to ma nie grać to lepiej podumać nad czymś innym

Cokolwiek nie wymyślisz będzie ładnie

Helen, tak myślę nad tą komozycją i się zastanawiam, czy perovskia się nie położy przypadkiem. Ona najładniej wygląda, jak ma całkiem sucho, a reszta bylin i traw woli jednak troszkę mniej sucho.



Ładnie to sobie ułożyłaś, jednak może zamiast perovskiej zastanowiłabym się nad Echinops niveus 'Arctic Glow' lub Rudbeckia occidentalis 'Green Wizard'. Pasowałyby i wymaganiami, i wzrostem.

Kosmos czekoladowy można kupić już w doniczkach, ewentualnie jako pnącza. Najlepiej kupić podwójną ilość, bo on jest bardzo delikatny i w masie najlepiej wygląda


Jeśli chcesz kompozycję na całkowicie suche stanowisko, to poszłabym w Panicum, perowskią, Sedum, Allium. Trzebaby jednak ustalić najpierw, w jakich kolorach chciałabyś taką kompozycję Czy mogłyby być np. brązy, czerwienie, ogólnie ciepłe odcienie, czy jednak wolisz chłodno z dodatkiem brązu lub czerwieni.

jest niżej na blogu wersja po ścięciu. U Izy jest firletka w połączeniu z czyścem. Ale obok jest też bordowy berberys przełamujący całość i chyba niebieskawy jałowiec pod nim. Ładnie to wygląda. W sumie gotowy skład pamiętaj, że firletka to roślina dwuletnia. Jak wysiejesz w tym roku to kwiaty będą za rok. Potem może być przerwa w kwitnieniu do czasu zazębiania się roślin. Warto więc kupić gdziekolwiek sadzonki kwitnące (u mnie na rynku często jest lub od dziewczyn na wymianę) a pomiędzy nimi wysiać rośliny (nasiona łatwo kupić) aby co roku kwitła. Potem sama się rozsieje i będzie w teorii samograj jak stanowisko jej przypasuje.

Ewa, cudownie to narysowałaś, bardzo dziękuję. I jakie realne, fiu, fiu.
Ale jak spojrzałam na ten rysunek, od razu mi się rzuciło w oczy, że nie napisałam, że moje białe jeżówki mają około 1 m wysokości i rosłyby raczej obok miskanta a nie przed nim.
Przegorzan bardzo mi się spodobał, natomiast ta rudbekia chyba jak dla mnie za odważna (ale do przemyślenia, bo jest faktycznie ciekawa).
Poszłam obejrzeć miejsce, gdzie byłaby ta kompozycja i stwierdziłam, że może tam nie będzie super sucho, bo za ML jest rurka z nawadnianiem. Ale ziemia byle jaka, obok pnia starej czereśni, gdzie korzenie jeszcze nie spróchniały. Mało miejsca na sadzenie. I to już chyba cała prawda o tym miejscu...

Ziemie wzmocnisz kompostem i gnojowkami i bedzie dobrze
To zastanow sie, co posadzic zamiast perowskiej Przy kosmosie czekoladowym zostajesz?
Rudbeckia troche inna, bardzo nowoczesna i fajnie by sie odbijala od miskanta. Konweniowalaby z kosmosem.

Bardzo fajne koszyki kupiłaś. Bezproblemowe byłyby trzmieliny szczepione na niezbyt wysokim pniu podsadzone trawkami i czymś sezonowo kwitnącym. Ewentualnie może hortensje na pniu. Jeżeli lubisz bordo to może śliwa dziecięca szczepiona.