No proszę Pani, biżuteria, jak to biżuteria - zdobi - zwłaszcza, jeśli nie przesadzi się z jej nadmiarem A u Ciebie jak zawsze umiar zachowany Cieszę się, że już lepiej u Ciebie ze zdrówkiem, ja jednak złapałam od chłopaków. ale mam nadzieję, że bańki, które mi wczoraj M. cyknął (jak złoto cyknął, nawet chwilę się zastanawiałam, czy to nie jakaś zemsta), dadzą radę. Ale nic to.
Te mięśnie rzeczywiście jakieś zastane, czy coś, też wyciągnęłam matę i odpalam sobie pilatesik na yt.
Świetne miejsce na zegar! Z rdzewiakami latam kilka razy w sezonie
Hanuś, jakbyś coś wysiewała, dawaj znać. Wierny obserwator jak zawsze czai się za krzakiem

Kurcze, jak dałaś radę cokolwiek robić w tą wichurę

O rany, jak ja Ci zazdroszczę tych robót . U mnie wichura i śnieg z deszczem, no i ja jeszcze w robocie
Ale z powyższego wnioskuję, że będziesz żyć...?

Przybijam piątkę w walce z turzycami Zaczęłam dzisiaj wycinać Silvery i co roku sobie obiecuję, że to ich ostatni sezon u mnie

Uffffff, ulżyło mi. Myślałam, że tylko ja się tak z nimi morduję. 3 godziny czyściłam kilkanaście kępek, a wyrzuciłam kilka wiader odrostów.