Akwarela w ogrodzie:)
11:28, 19 kwi 2018
I powrót na plac boju pod altanką.
Nie jestem zwolennikiem kamienia a tym bardziej betonu w ogrodzie, czasem jednak muszę iść na ustępstwa. Na linii altanka - ścieżka wkopane zostały walające się po ogrodzie trelinki. Tuż za nimi przytulą się gromadnie liliowce i rozchodniki. Być może wszystko wykończę pasem z marcinków. Tylko takie roślinki dadzą sobie tu radę, a przy okazji będzie kolorowo. Tu zaczyna się leśny, naturalny i trochę dziki odcinek mojego ogrodu. Mam tu schowany kompostownik i miejsce na nieużywane
doniczki. Za murem oddzielającym altankę od lasku wsadzę lilaki, będę maiała piękny zapach przy kawce
Paskudne trelinki spełnią tu funkcję zatrzymania żwiru, który na samym końcu zostanie wysypany wokoło altanki. Zamówiłam wczoraj obrzeża Gardenera, problem oddzielenia trawnika i kory od żwiru też już został zamknięty. Proszę nie zwracać uwagi na szmatę, nie używam jej w ogrodzie, na początku jedynie wytyczałam za jej pomocą szlaki komunikacyjne
Nie jestem zwolennikiem kamienia a tym bardziej betonu w ogrodzie, czasem jednak muszę iść na ustępstwa. Na linii altanka - ścieżka wkopane zostały walające się po ogrodzie trelinki. Tuż za nimi przytulą się gromadnie liliowce i rozchodniki. Być może wszystko wykończę pasem z marcinków. Tylko takie roślinki dadzą sobie tu radę, a przy okazji będzie kolorowo. Tu zaczyna się leśny, naturalny i trochę dziki odcinek mojego ogrodu. Mam tu schowany kompostownik i miejsce na nieużywane
doniczki. Za murem oddzielającym altankę od lasku wsadzę lilaki, będę maiała piękny zapach przy kawce
Paskudne trelinki spełnią tu funkcję zatrzymania żwiru, który na samym końcu zostanie wysypany wokoło altanki. Zamówiłam wczoraj obrzeża Gardenera, problem oddzielenia trawnika i kory od żwiru też już został zamknięty. Proszę nie zwracać uwagi na szmatę, nie używam jej w ogrodzie, na początku jedynie wytyczałam za jej pomocą szlaki komunikacyjne