Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "projekt"

Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 14:04, 14 lut 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4795
Do góry
vita napisał(a)


Ja bym postawiła na wiejską po całości, ujmując i akcentując wiejskim nasadzeniem też pergolę. Mnóstwo piwonii wtedy zmieścisz, swojskością zaprosisz do warzywnika. Rabatę z trzcinnikami(rabaty) przesunęłabym przed te dwa dzielące przestrzeń żywopłoty. Zyskałyby zielone tło i zachowały nowoczesność tej części ogrodu. Mogą być identyczne, to dobrze zrobi kompozycji, będą przesunięte wobec siebie, widziane też z różnych perspektyw, kiedy będziesz przemieszczała się w kierunku do brzozowego zagajnika i z okien chyba też? Trawy późno ruszają, możesz dorzucić coś wczesnowiosennego. Nawet cebulową drobnicę w masie. Ciekawy projekt, Regularność, powtarzalność, trochę lasu, element sztuki (masz już rzeźbę?), coś z eksplozji wiejskości i warzywnik. Proponuję wiejską w kształcie odwróconej litery L.


Myślałam o takiej prostej pergoli podwójnej jak u tej dziewczyny na Insta: https://www.instagram.com/p/Cvt5wjmsX0-OqGT676NcfzU5-pz0GVA_lT1KoM0/?igsh=MzRlODBiNWFlZA==. Coś pnącego dałabym na jakiś obelisk na rabacie wiejskiej lub na huśtawkę/hamak. Z jednej strony mało miejsca by było strasznie, gdyby zdecydować się na piwoniowo-wiejską tylko na 8 metrach. Z drugiej rozciągając ją na niemal 21 metrach wymagałaby więcej godzin pracy niż przy rabacie z trzcinnikami (tam głownie w grę wchodzi cięcie i czyszczenie). Przynajmniej mam takie wrażenie, że jest to bardziej pracochłonna rabata. W książce Danusi, tej co miała ostatnio premierę, jest mocna sugestia, aby dać zielone tło takim rabatów. Za lewą częścią zaznaczonej na żółto rabaty jest warzywnik. Nie mogę się więc decydować na zbyt wysokie elementy, by go nie zacienić. Co do okien to od północy jest wyjście z tarasu (podcienia) i tam też jest okno z salonu. Widok z niego będzie na rabatę z elementem wodnym.

Przypomnę mój dawny szkic wstępny (huśtawka w złym miejscu narysowana)

Co do rzeźby to mam na razie tylko kilka inspiracji zapisanych. Raczej nie będziemy kupować ze względu na budżet tylko zrobimy coś samodzielnie. Tutaj lista inspiracji w moim poście z 22:21 - page=171#post_4
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 22:42, 13 lut 2024


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4534
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)
Proszę pomóżcie z moim dylematem. Tak wygląda układ rabat w grodzie.



Kolorem zaznaczyłam rabaty. Niebieska oraz brązowa - jeszcze brak pomysłu, oprócz tego że będą na niej żywopłoty dość wysokie by zasłonić tył ogrodu. Różowa to rabata brzozowa dla której plan nasadzeń jest już niemal gotowy. Potem stopniowo na jej rogu zaczyna się pojawiać stipa by płynnie przejść w rabatę z trzcinnikami (kolor żółty).

Na tej rabacie będzie przejście pod pergolą do części użytkowej ogrodu. Kolorem fioletowym zaznaczyłam rabatę z piwoniami, taką bardzo kolorową, trochę wiejską, z naparstnicami, ostróżeczkami, kocimiętką itd. Przy niej będzie hamak/huśtawka z widokiem na brzozową i rzeźbę w jej centrum.

Teraz mój dylemat - [b]czy rabatę z trzcinnikami zrobić w całości (ok.21-22 metry) czy tylko do pergoli, a potem płynnie przejść w wiejską? Mój dylemat jest taki, że tak duża trzcinnikowa może powiać nudą, a 8-metrowa piwoniowa nie pomieści zbyt wiele.


Ja bym postawiła na wiejską po całości, ujmując i akcentując wiejskim nasadzeniem też pergolę. Mnóstwo piwonii wtedy zmieścisz, swojskością zaprosisz do warzywnika. Rabatę z trzcinnikami(rabaty) przesunęłabym przed te dwa dzielące przestrzeń żywopłoty. Zyskałyby zielone tło i zachowały nowoczesność tej części ogrodu. Mogą być identyczne, to dobrze zrobi kompozycji, będą przesunięte wobec siebie, widziane też z różnych perspektyw, kiedy będziesz przemieszczała się w kierunku do brzozowego zagajnika i z okien chyba też? Trawy późno ruszają, możesz dorzucić coś wczesnowiosennego. Nawet cebulową drobnicę w masie. Ciekawy projekt, Regularność, powtarzalność, trochę lasu, element sztuki (masz już rzeźbę?), coś z eksplozji wiejskości i warzywnik. Proponuję wiejską w kształcie odwróconej litery L.
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 20:03, 10 lut 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Do góry
Patrycja, zobacz jaki fajny domik i dla Waszego dziecięcia i dla dorosłych równocześnie



https://pl.pinterest.com/pin/70437486363406/

Z małych domków dziewczynki wyrastają w wieku ok6 lat, potem się nie mieszczą
I zobacz taki projekt na grządki wzniesione, też bardzo mi się podoba, wtedy można z łatwością zmieniać siew np na pnące:




https://pl.pinterest.com/pin/1135118281049604862/
Jak będziesz chciała żebym usunęła, to daj znać
Zielony Chram 07:04, 02 lut 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1399
Do góry
EDIT:
4. Trzcinnik
Anda napisał(a)
Overdam jest śliczny, u mnie dość wysoki, ok. 1m.

sylwia_slomczewska napisał(a)
Trzcinników wydaje mi się na rabacie o wiele za dużo bo wcale takie małe nie rosną

Poczytałam sobie jeszcze raz o tych trzcinnikach i niektórzy sprzedawcy podają wysokość sporo przekraczającą metr, do tego bardzo się rozrastają, wobec tego postanowiłam, że z nich zrezygnuję Dobrze posłuchać bardziej doświadczonych ogrodniczek

5. Ożanka
Anda napisał(a)
Ożanka się strasznie u mnie rozsiewa. Pozbywam się jej już od 5 lat i nie daję rady, zawsze gdzieś się pojawi. Ale ładna jest bardzo

antracyt napisał(a)
Tak, ożanka mocno się sieje, ale ja bardzo ją lubię i mimo wszystko zostawiam na rabacie

Będę miała to rozsiewanie się na uwadze , chociaż mam grubo wyściółkowaną rabatę, co powinno pewnie w jakimś stopniu to zminimalizować. Ożanka podoba mi się przeokrutnie, przede wszystkim wizualnie i ze względu na długie kwitnienie. Tolerancyjność względem stanowiska też jest ogromnym atutem, rosła w dawnym ogrodzie mojej siostry i tam zapałałam do niej sympatią

6. Kosówki/ Sosny na pniu
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Kosodrzewiny i sosny(te na pniu) będą potrzebowały dobrego naświetlenia ze wszystkich stron. Kiedy sąsiadują z bylinami lub trawami w nazbyt dużej bliskości, to mają tendencję do łysienia. Tak stało się u mnie. Część kosodrzewin Pumilio musiałam z tego powodu usunąć. Te karłowe kosówki docelowo mają ok. 1 m średnicy i 0,5 m wysokości.

sylwia_slomczewska napisał(a)
Kosodrzewiny u mnie sadzone jako kilkunastocentymetrowe gałązki po 10 latach są mojego wzrostu.( chyba, że będziesz co sezon uszczykiwać 2/3 każdej świeczki na nich)to później będą wyższe, ale za to sporo szersze...

Macie 100% rację, sosenki na pniu, które miałam po prawej stronie altany zmarniały przez niedobór światła, postaram się dobrać byliny tak, aby zakrywały jedynie nóżkę, nie samą koronę. Od kilku sezonów w okolicach majówki uszczykuję niektóre z moich kosówek, żeby zatrzymać je w obecnych gabarytach, kiedyś poradziła mi to pani z mojej ulubionej szkółki, w której zaopatruję się w iglaste Swoja drogą, tam też podpowiedziała mi jaki nawóz stosować, wypróbowałam i sama też go polecam- to YaraMila (mają logo z wikińską łódką, dodatkowy atut hahaha).

7. Berberysy
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Brak słońca wokół berberysów spowoduje, że listki będą zielenieć. Tak przynajmniej dzieje się z moimi, kiedy podrastają trawy rosnące obok nich.
W najnowszym projekcie nic berberysów nie powinno już zakrywać

8. Bodziszek Rozanne
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Jeden bodziszek Rozanne w sprzyjających warunkach anektuje ok. 1 m2 i ma tendencję do bycia pnączem. . Będzie się wspinał na sąsiadów

sylwia_slomczewska napisał(a)
Pozostałe rośliny również w zbyt dużej ilości na tą rabatę, zarówno astry jak bodziszki zajmą miejsce.
Z bodziszków też na razie zrezygnowałam, aż tyle miejsca tu nie ma na takiego potworka, a dodatkowo mieliśmy z nimi słaby start w zeszłym sezonie, wolę nie mieć powtórki Zacznę od zimozielonego szkieletu, a później zobaczę, ile pozostałych bylin będę tu mogła nawciskać, bo Garden Puzzle tak średnio radzi sobie z perspektywą, wiec "projekt" raczej tylko poglądowo.

9. Żurawki
Muszelka napisał(a)
A nie myślałaś o posadzeniu w pobliżu obwódki żurawek? Mam od wieeeeelu lat i jestem z nich bardzo zadowolona.
Roślina bezproblemowa (tylko co ok. 3 lata trzeba ją odmłodzić), zdrowa, zimozielona, łatwa do samodzielnego rozmnożenia.
W pełnej gamie kolorów: od żółci po czerń.
Odmiana np. 'Forever Red' - czerwone listki cały rok.
Zdjęcia potem usunę.

Muszelko nie usuwaj zdjęć . Żurawki cudne są, też je uwielbiam. Rosną u mnie wyśmienicie pod drzewami, mam tez kilka kępek pod ścianą stodoły i tam niestety przypala mi je słonko, chociaż są oświetlono tylko po południu. Nie wiem, czy to przypadłość tej konkretnej odmiany, czy generalna zależność. Pewnie winowajcą jest tutaj też w dużej mierze susza, z którą borykamy się już od kilku lat.

10. Grujecznik
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ja zgłaszam cztery problemy z tym projektem.
1 grujecznik pendula jeśli zostanie na brzegu rabaty zasłoni z czasem( szybciej niż myślisz) wszystko co z tyłu, a jeśli wskoczy do tyłu jak na projekcie to te kule na pniu nakryje całkowicie i one wyłysieją bez słonka.


Zielony Chram 07:44, 28 sty 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1399
Do góry
Poczyniłam pierwsze próby w Garden Puzzle, wersji było mnóstwo, ale żadna nie przypadła mi do gustu w 100%. Nie sądziłam, że zaprojektowanie lewej strony altany będzie nastręczało aż tyle problemów , dodatkowo chciałam wykorzystać chociaż część z już posiadanych roślin. Gleba raczej sucha i niezbyt zasobna, lekka (będę nad nią pracować przed sadzeniem roślin), średnie natężenie słoneczne, zależne od pory dnia.

WIDOK Z GÓRY (zaznaczona planowana nowa linia rabaty)



ZDJĘCIE WYJŚCIOWE:



ROŚLINY, KTÓRE JUŻ MAM (pomarańczowe strzałki):
* 3x szczepione sosny na pniu
* 2x Kosodrzewina? (Jedna z nich przebarwia się na żółto zimą)
* 6x Niski, czerwony, kulisty Berberys (nie znam odmiany)
* Grujecznik Pendulum + Posadzone wokół niego Hiacynty



PROJEKT:
Na razie stanęło na tym, jeśli macie jakieś sugestie, to będę bardzo wdzięczna . Lista roślin do ewentualnego dokupienia:
* 9x Trzcinnik "Overdam"
* 9x Aster "Samoa Island"/ ewentualnie Bodziszek "Rozanne"
* 9x Ożanka Hyrkańska "Teucrium hircanicum"
* Obwódka: Bratki na początek sezonu/ Miejsce na ewentualne cebulowe wiosną/ Później np. Begonia Stale Kwitnąca (różowa)
* Rdest na kratce z tyłu zostanie zastąpiony zwykłym bluszczem zimozielonym "Hedera Helix"


Ogród w malinówkach 21:19, 23 sty 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10424
Do góry
Marcin fajny ten układ . Faktycznie przez traktowanie 2 działek jako jeden ogród poprawia proporcje bardzo.


Danusia gdzieś pisała że jej serby chorują i będzie przebudowywać bukszpanowy.

Jak chcesz iglaste do cięcia i to blisko siebie to rozważ koreanki.
Piękne są.

Nawodnienie mąż miał robić sam. Zrobił projekt sam. Ostatecznie wzięliśmy ogrodnika bo u nas kłopot z małym ciśnieniem i nie wiedzieliśmy jak podzielić na sekcje. Do projektu męża fachman dołożył 1 zraszacz i reszta była ok. Tak że dasz rade napewno!

Spełnianie marzeń - ogród czas start 00:40, 14 sty 2024


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1496
Do góry
Tak mi się wydawało, że nie bez powodu sadziłam co 50cm. Marcin jak przeczyta znowu będzie musiał zmieniać projekt
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 12:08, 13 sty 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Do góry
Projekt gotowego domu sprawia wrażenie o wiele większego niż prawdziwe zdjęcia, jakby był w pomniejszonej wersji, nie ma np okna na ścianie z wykuszem po prawej.
\No właśnie też pamiętałam, że kupiłaś z gotowcem zagospodarowania
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 11:58, 13 sty 2024

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 4197
Do góry
Haha

Coraz bardziej jest wszystko kontrolowane, sa plany zagospodarowania przestrzennego I warunki techniczne

W tym przypadku akurat jest to działka traktowana jako zagrodowa/z warunkami zabudowy I pozwoleniem na budowe sprzed wejscia planu zagospodarowania. W tej chwili obowiazuje tam calkowity zakaz zabudowy. Albo buduje co jest zaprojektowane albo nie I dzialka zostaje łąką/ polem kukurydzy co najwyzej.
Kupilam to bo jest duuuuuuza I bede mogla sie wyszalec ogrodniczo, ma dostep do asfaltowej drogi - obwodnicy wsi I zaloze sobie tam szkolke roslin z punktem sprzedaży. I projekt domu przezyje, jakos, tez dlatego ze nie bedzie tam nowych domów I sasiadów jedyny sasiad wydaje sie ok.
Ogród prawie wymarzony … 19:09, 12 sty 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7404
Do góry
Dla mnie dyspozycyjność i obowiązkowość idzie w parze. Jeżeli jesteś obowiązkowym i chcesz rozwijać się w pracy to musisz być też dyspozycyjnym. Ale to wszystko zależy też od pracy jaką się wykonuje. Rozumiem, że ci którzy pracują bite 8 godzin codziennie lub w korporacji to po tych 8 godzinach chcą mieć spokój i się odcinają. I też uważam że w takiej sytuacji jest to konieczne żeby nie zaniedbywać rodziny.
Moja praca jest inna. Zupełnie inna. Jestem fotografem. To ile czasu spędzę w pracy zależy ode mnie. Im szybciej zrealizuję projekt tym szybciej idę do domu lub wcale nie idę jak nie ma nic do roboty. Zdarza się że sama sobie wymyślam projekt żeby się nie nudzić. Dlatego weekendowe nowinki mnie nie stresują a bardzo ciekawią. Ostatnio okazało się że moja znajoma ze szkoły fotografii wykonuje dokładnie taką samą pracą jak ja i w takiej samej firmie tylko w Piasecznie. Wymieniamy się pomysłami.

To wszystko to dla mnie nowość po 17tu latach zajmowania się domem i dziećmi więc rozumiecie, muszę też sobie udowodnić, że nie zardzewiałam zwłaszcza że prezesi są młodsi ode mnie i niezłe z nich ciacha
Zielony Chram 19:00, 09 sty 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Do góry
Judith napisał(a)
Dziewczyny, muszę zaprotestować .
Ukrywanie zakupów jest sankcjonowaniem mężowego prawa weta. No przecież zgadzamy się, że takowego być nie może, bo oboje małżonkowie mają identyczne prawa w kwestii domowego budżetu i to niezależnie od tego, kto pracuje. Jeśli któryś małżonek uważa inaczej, mus go wyedukować .
Rozwiązaniem jest miesięczny budżet ogrodowy i pilnowanie go (a to leży w interesie całej rodziny, bo zbyt duży wydatek na jedną rzecz może spowodować brak możliwości realizacji innych potrzeb w danym miesiącu). Nie wyobrażam sobie ukrywania zakupów przed mężem, tak jak nie wyobrażam sobie, by on miał ukrywać przede mną fakt kupienia desek na jakiś swój stolarski projekt czy zakup nowych portek .

Równe prawa małżonków w kwestii domowego budżetu, niezależnie od tego, kto pracuje, mi także wydawały się sprawą oczywistą. Jednak wieloletnie czytanie tego forum, wiele razy uświadomiło mi się, że to co powinno być oczywiste, oczywiste jednak nie jest. To smutne, ale na forum widac to bardzo wyraźnie. Temat "ukrywania doniczek przez forumowiczki" wielokrotnie powraca w naszych domowych dyskusjach o równouprawnieniu.
Bardzo cenię sobie to forum za to, że poza tematami ogrodniczymi, pozwala mi zobaczyć, że świat jest inny niż mi się wydaje.
Zielony Chram 14:40, 08 sty 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85955
Do góry
Judith napisał(a)
Dziewczyny, muszę zaprotestować .
Ukrywanie zakupów jest sankcjonowaniem mężowego prawa weta. No przecież zgadzamy się, że takowego być nie może, bo oboje małżonkowie mają identyczne prawa w kwestii domowego budżetu i to niezależnie od tego, kto pracuje. Jeśli któryś małżonek uważa inaczej, mus go wyedukować .
Rozwiązaniem jest miesięczny budżet ogrodowy i pilnowanie go (a to leży w interesie całej rodziny, bo zbyt duży wydatek na jedną rzecz może spowodować brak możliwości realizacji innych potrzeb w danym miesiącu). Nie wyobrażam sobie ukrywania zakupów przed mężem, tak jak nie wyobrażam sobie, by on miał ukrywać przede mną fakt kupienia desek na jakiś swój stolarski projekt czy zakup nowych portek .

Tak powinno być, ale czytając to forum wiemy, że niestety nie wszędzie tak bywa, a wtedy ogrodnicy imają się wszelakich sprawdzonych sposobów
Ja nie musiałam ukrywać bo Em sam jest zakręcony ogrodowo, ale wiem, że to nieczęste zjawisko.
Zielony Chram 14:37, 08 sty 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Do góry
Dziewczyny, muszę zaprotestować .
Ukrywanie zakupów jest sankcjonowaniem mężowego prawa weta. No przecież zgadzamy się, że takowego być nie może, bo oboje małżonkowie mają identyczne prawa w kwestii domowego budżetu i to niezależnie od tego, kto pracuje. Jeśli któryś małżonek uważa inaczej, mus go wyedukować .
Rozwiązaniem jest miesięczny budżet ogrodowy i pilnowanie go (a to leży w interesie całej rodziny, bo zbyt duży wydatek na jedną rzecz może spowodować brak możliwości realizacji innych potrzeb w danym miesiącu). Nie wyobrażam sobie ukrywania zakupów przed mężem, tak jak nie wyobrażam sobie, by on miał ukrywać przede mną fakt kupienia desek na jakiś swój stolarski projekt czy zakup nowych portek .
Ogród w malinówkach 21:00, 07 sty 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4394
Do góry
Angelika95 napisał(a)
Ciężko mi się myśli z niewyspania ale wywaliłabym miskanty z środkowej i kocimiętki z bocznych, szałwie są trochę podobne - w ten sposób zrobi się mniej gatunków. Wiem, że wszystko jest fajne i ciężko się zdecydować

Jeśli na środkowej rabacie rośliny pomieszane to na wąskich nie dawałabym ich w rzędach tylko też pomieszane.

Te drzewa coś mi nie grają, ale może dlatego, że nie lubię iglaków na pniu. Jeśli Tobie się podobają to czemu nie. Może najpierw posadź byliny i trawy i będziesz widział, czy warto dawać te szczepione rośliny i ewentualnie ile

To moje zdanie osobiste, wiele rzeczy kwestia gustu. Projekt fajny, przemyślany. I taki ładny, estetyczny
Największy dylemat z tym grysem i korą, co gdzie. Zbyt dużo gatunków i za ciasno - to do poprawy. A wąskie rabatki od nowa. No nie idzie raz usiąść i zrobić Zawsze się coś....no.

Szczepione na pniu to mogą być trzmieliny. Przecież 3 sztuki u mnie, 3 sztuki u brata. Nie będzie w zimie łyso. Traktuję to jako krzewy, to nie drzewa

Ktoś pytał jakie wysokie - minimum 1 m, a nie wiem co w szkółkach będzie.

Jeszcze przemyśle wersję bez tych szczepionych drzewek One na pewno drogie będą.
Ogród w malinówkach 20:53, 07 sty 2024


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1496
Do góry
Ciężko mi się myśli z niewyspania ale wywaliłabym miskanty z środkowej i kocimiętki z bocznych, szałwie są trochę podobne - w ten sposób zrobi się mniej gatunków. Wiem, że wszystko jest fajne i ciężko się zdecydować

Jeśli na środkowej rabacie rośliny pomieszane to na wąskich nie dawałabym ich w rzędach tylko też pomieszane.

Te drzewa coś mi nie grają, ale może dlatego, że nie lubię iglaków na pniu. Jeśli Tobie się podobają to czemu nie. Może najpierw posadź byliny i trawy i będziesz widział, czy warto dawać te szczepione rośliny i ewentualnie ile

To moje zdanie osobiste, wiele rzeczy kwestia gustu. Projekt fajny, przemyślany. I taki ładny, estetyczny
Spełnianie marzeń - ogród czas start 09:35, 06 sty 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4795
Do góry
Ale mi posłodziłyście do porannej kawy. Raczej ciągnie mnie w innych kierunkach. Moje zorganizowanie do niedawna wykorzystywałam w pracy przy realizacji projektów unijnych. Między innymi sama tworzyłam wzory dokumentów po wczytaniu się w rożne wytyczne i przepisy. Głownie skupialiśmy się na pomocy w powrocie na rynek pracy dla niepracujących (szkolenia, staże, warsztaty). Teraz mam dłuższą przerwę związaną z maluchem, czasem coś komuś ogarnę na zleceniu małym lub pomogę klientom męża przy dokumentach do programu Czyste Powietrze. Wolny czas więc wykorzystałam na projekt wnętrza i ogrodu dla siebie, żeby nie musieć zlecać na zewnątrz. Dzięki temu zaoszczędzona kasa pójdzie na rośliny/dodatki do domu typu obrazy itp. Swoją drogą wolę pracę z dokumentami, tworzenie czegoś, rysowanie (schematy, tabele, mapy myśli) niż pracę bezpośrednio z klientem. W tym drugim super mój mąż się odnajduje. Czytałam trochę wątek założycielki Ogrodowiska przy okazji poszukiwania informacji o jednej rabacie co mnie zainspirowała. Pisała, o tym jak ciężko jej zdobyć klientów na projekt ogrodu i się trochę przebranżawia (wydanie książek, bilety wstępu do ogrodu, warsztaty, sprzedaż sadzonek). Skoro osoba z uznaniem, szanowany projektant ma trudność, to co dopiero osoba wchodząca/początkująca. Dodatkowo podejrzewam, że za bardzo niedługi czas AI będzie projektować ogród w kilka minut po bardzo skrupulatnym wpisaniu odpowiednich komend i wrzuceniu wymagań/preferencji. Jeśli po urlopie nie wrócę do swojej pracy to kusi mnie budowanie domów na sprzedaż. Uzupełniamy się z mężem, więc ja bym się zajęła logistyczną częścią, projektami, wyborem materiałów, tabelkami z rozliczeniami, fakturami, a mąż kontaktami z ekipami, negocjacjami i potencjalnymi klientami.
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 10:11, 05 sty 2024

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 4197
Do góry
Blisko 4-5 minut autem dookoła/asfaltem, na piechotę przez łąki by się dało ale o tej porze średni pomysł - jest bardzo mokro. I tak przemoczyłam dziś buty nosząc drewno na znaczniki i przynosząc projekt z auta 300metró w jedną stronę haha trochę kroków zrobiłam od rana nie to co normalnie

Tak mogę podskoczyć jak jest jakieś pytanie/problem. Ale jak zrobi się wiosna drzewa zasłonią widok (a konkretniej ich liście) i będę raczej słyszeć niż widzieć haha

Cieszę się że coś się zaczyna dziać W przyszłym tygodniu będę miała zamontowaną RBtkę i chłopaki od ogrodzenia będą mogli zacząć. Pewnie po zapowiadanych mrozach bo ludzie to jedno, ale beton nie zwiąże jak w nocy będzie minus 10...
A potem kopanie fundamentów i jazda (strach się bać)
Ogród Basi i Romka 13:53, 03 sty 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12396
Do góry
Judith napisał(a)

Magarko, taki projekt poselski już jest - był składany kilka lat temu, ale trafił oczywiście do zamrażarki. Teraz będzie modyfikowany i składany ponownie. Ufam, że to był ostatni Sylwester z fajerwerkami.

U mnie w tym roku lepiej w tym temacie, generalnie obserwuję ten trend z roku na rok. Tylko kilu dalszych mieszkańców, całość ok. 20 minut. A gdy się tu przeprowadziłam (10 lat temu) strzelali niemal wszyscy i to kilka godzin.

U nas nie szybko to się zmieni, prawie wszyscy strzelają. Aza jeszcze dziś niechętnie sama wychodzi na dwór, będzie tak kilka dni.
Ogród Basi i Romka 09:07, 03 sty 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Do góry
Magara napisał(a)
[...]

P.S.
Gdyby kiedyś Wam wpadło w oko, że jest jakaś obywatelska inicjatywa ustawodawcza dotycząca tego tematu (zakazu fajerwerków przez osoby prywatne) dajcie koniecznie znać. Temat ważny, a takie też czasem umykają.

Magarko, taki projekt poselski już jest - był składany kilka lat temu, ale trafił oczywiście do zamrażarki. Teraz będzie modyfikowany i składany ponownie. Ufam, że to był ostatni Sylwester z fajerwerkami.

U mnie w tym roku lepiej w tym temacie, generalnie obserwuję ten trend z roku na rok. Tylko kilu dalszych mieszkańców, całość ok. 20 minut. A gdy się tu przeprowadziłam (10 lat temu) strzelali niemal wszyscy i to kilka godzin.
Grzebiuszka ziemna 08:23, 03 sty 2024


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3835
Do góry
Kordina napisał(a)







Dla wszystkich drutowniczek i drutowników - projekt, który mnie rozśmieszył

https://www.facebook.com/photo/?fbid=2304066719689821&set=pcb.2304067283023098





Ło matko te druty to chyba mają po 1,5m długości hehe i całkiem pomysłowo
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies