Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielony Chram

Zielony Chram

Muszelka 00:22, 09 sty 2024


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Diagnozę Anpi można nominować na Komentarz Roku!
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Darecka 06:34, 09 sty 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1399
Hahaha czytam z przyjemnością Wasze komentarze- może trzeba umieścić ostrzegawczą nalepkę na forum i wymienić objawy, jakie podała Ania? A potem dodać, że najpoważniejszym skutkiem ubocznym jest rozkwit ogrodu i niekontrolowany przypływ endorfin oraz odnalezienie fantastycznej grupy wspierających, równie zielono-pozytywnie zakręconych osób?

Nie ma nic złego w hołubieniu takiemu nałogowi, o ile nie przybiera już karykaturalnych, ekstremalnych form. Część wymienionych objawów w jakimś stopniu znajduję u siebie, chociaż nie wyobrażam sobie ukrywania moich zakupów przed nikim, bo to by było trochę tak, jakbym wstydziła się tego, co robię Podobnie jak Judith uważam, że trzeba pozwolić i sobie i drugiej połówce na realizowanie siebie poprzez twórcze pasje. Ja nie kręcę nosem na zakup perkusji, motocykla, czy nowej grubościówki do warsztatu, bo wiem że te aktywności są wpisane w DNA Szymona Mało tego, nie tylko "łaskawie" nie kręcę nosem, wręcz go do tego zachęcam, bo wiem, jaką przyjemność mu to sprawia i dopóki nie naraża to naszego domowego budżetu, w czym problem? Jestem tą szczęściarą, że u nas to działa w obie strony, wzajemnie się zachęcamy i cieszymy szczęściem drugiej osoby.
____________________
Zielony Chram
Darecka 06:40, 09 sty 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1399
Przypomnę post z 3 grudnia, bo bardzo na temat był

____________________
Zielony Chram
zawitka 10:26, 09 sty 2024


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14205
Łoooo Matko ale się uśmiałam tyż należę do tych z nałogami co prawda bez nałogowego picia ale reszta OOOOO tak. Co zrobić czasami sama stoję się i śmieję trzymając garść dużą oczywiście roślin iiiiiiii gdzie to upchnąć .No nic wracam do wątku od początku bo od końca ze śmiechu się nie da Pozdrawim
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Darecka 10:47, 09 sty 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1399
Hej Zawitko, miło że do nas zawit(k)ałaś O to chodzi właśnie, żeby się z tych naszych przywar czasem obśmiać
____________________
Zielony Chram
Margerytka40 14:11, 09 sty 2024


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Hej. Zaintrygował mnie Twój wpis u Hani ,że z łódzkiego jesteś. Ja też. Napiszesz jakie okolice? Może blisko gdzieś.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Gruszka_na_w... 16:29, 09 sty 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Darecka napisał(a)
Przypomnę post z 3 grudnia, bo bardzo na temat był




Kiedy zdarza nam się być w większym rodzinnym gronie w jakimś centrum handlowym, to cała rodzina już wie, że jeśli się tam zagubię, to są tylko dwa działy, w których można mnie znaleźć. Jeden to "Ogród", a drugi "Elektronarzędzia". Tylko w nich czuję drganie serca i wewnętrzną radość.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Darecka 17:03, 09 sty 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1399
Margerytka40 napisał(a)
Hej. Zaintrygował mnie Twój wpis u Hani ,że z łódzkiego jesteś. Ja też. Napiszesz jakie okolice? Może blisko gdzieś.
Cześć Asiu! Urzęduję w Zduńskiej Woli- mieścince, która zdobyła sławę po tym, jak rowerzysta chciał opchnąć na złomie pocisk z granatnika

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,30132794,59-latek-ze-zdunskiej-woli-chcial-sprzedac-na-zlomie-pocisk.html

A Ty skąd pochodzisz?
____________________
Zielony Chram
Darecka 17:05, 09 sty 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1399
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Kiedy zdarza nam się być w większym rodzinnym gronie w jakimś centrum handlowym, to cała rodzina już wie, że jeśli się tam zagubię, to są tylko dwa działy, w których można mnie znaleźć. Jeden to "Ogród", a drugi "Elektronarzędzia". Tylko w nich czuję drganie serca i wewnętrzną radość.
Ten pierwszy dział mnie nie dziwi, za ten drugi podziwiam
____________________
Zielony Chram
Mary 19:00, 09 sty 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Judith napisał(a)
Dziewczyny, muszę zaprotestować .
Ukrywanie zakupów jest sankcjonowaniem mężowego prawa weta. No przecież zgadzamy się, że takowego być nie może, bo oboje małżonkowie mają identyczne prawa w kwestii domowego budżetu i to niezależnie od tego, kto pracuje. Jeśli któryś małżonek uważa inaczej, mus go wyedukować .
Rozwiązaniem jest miesięczny budżet ogrodowy i pilnowanie go (a to leży w interesie całej rodziny, bo zbyt duży wydatek na jedną rzecz może spowodować brak możliwości realizacji innych potrzeb w danym miesiącu). Nie wyobrażam sobie ukrywania zakupów przed mężem, tak jak nie wyobrażam sobie, by on miał ukrywać przede mną fakt kupienia desek na jakiś swój stolarski projekt czy zakup nowych portek .

Równe prawa małżonków w kwestii domowego budżetu, niezależnie od tego, kto pracuje, mi także wydawały się sprawą oczywistą. Jednak wieloletnie czytanie tego forum, wiele razy uświadomiło mi się, że to co powinno być oczywiste, oczywiste jednak nie jest. To smutne, ale na forum widac to bardzo wyraźnie. Temat "ukrywania doniczek przez forumowiczki" wielokrotnie powraca w naszych domowych dyskusjach o równouprawnieniu.
Bardzo cenię sobie to forum za to, że poza tematami ogrodniczymi, pozwala mi zobaczyć, że świat jest inny niż mi się wydaje.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies