Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 20:41, 15 lis 2017


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
kasja83 napisał(a)

Renia będzie odpoczywać...nie wierzę!!!

Renia wpadnij, że do mnie-szukam konceptu na altanę. Może podsuniesz jakie inspirro?


A wlaśnie, ze będę w tym tygodniu muszę jeszcze tylko dosadzić 4 tuje i przerzucić kompostownik ... a 3 worki kompostu czekają już na kopczykowanie.
I zima może przybywać chociaż nie musi się wcale spieszyć
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:20, 13 lis 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
ren133 napisał(a)


Mam nadzieję, że jak już zostanie ułożona nowa ścieżka będzie super

Przyznam, że narobiłam się ... czasami nawet przy lampie bo jak wracam po 16tej to już się ciemno robi ... no week-endy sprzyjały

Teraz tylko zostało mi dosadzić 4 tuje, "przerzucić" kompostownik i powiązać trawy ... i odpoczywam

Buziaki

Renia będzie odpoczywać...nie wierzę!!!

Renia wpadnij, że do mnie-szukam konceptu na altanę. Może podsuniesz jakie inspirro?
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 22:55, 12 lis 2017


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Margarete napisał(a)
Ogród w jesiennej szacie piękny i taki przejrzysty jeśli chodzi o układ oraz gatunki roślin. Skoro prostujesz rabaty to wrażenie tej przejrzystości i porządku a jednocześnie taki nowoczesny pokój twojego ogrodu będzie jeszcze bardziej widoczny. Super wygląda już a będzie pewnie jeszcze lepiej
Narobiłaś się - z tego co piszesz, tylko zastanawiam się kiedy - codziennie zimno i pada i dzień coraz krótszy....podziwiam
Ja coraz rzadziej wychodzę do ogrodu, nawet w weekendy....


Mam nadzieję, że jak już zostanie ułożona nowa ścieżka będzie super

Przyznam, że narobiłam się ... czasami nawet przy lampie bo jak wracam po 16tej to już się ciemno robi ... no week-endy sprzyjały

Teraz tylko zostało mi dosadzić 4 tuje, "przerzucić" kompostownik i powiązać trawy ... i odpoczywam

Buziaki
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 19:46, 11 lis 2017


Dołączył: 22 lis 2016
Posty: 2725
Do góry
Annak napisał(a)
Tak się naczytałam o tym kompoście i kompostowaniu, że od wczoraj na wszystko, co się dzieje w domowej kuchni patrzę inaczej: mąż robi jajecznicę a ja myślę, że skorupki byłyby na kompost, obieram ziemniaki i znowu ta sama myśl Zastanawiam się tylko, czy od wiosny, jak zacznę w weekendy jeździć na działkę (odległość nie pozwala częściej) będzie można przechowywać różne resztki tego typu przez tydzień, zanim ich nie wywiozę na działkę...
Czy ktoś ma jakieś podpowiedzi na ten temat?

Aniu ja zbieram kuchenne odpadki do wiaderka z wieczkiem i teraz jesienią raz na tydzień wynoszę na kompostownik. Wiosną i latem zanosiłam na bieżąco.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 19:29, 11 lis 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88580
Do góry
Warzywnik pustkami świeci


za to kompostownik pełny
Księżycowy... 17:02, 11 lis 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Do góry
Położyliśmy dzisiaj warzywny do snu. Udało mi się w końcu przekopać rabaty pod pomidory i papryki z obornikiem. Powinny być zadowolone w przyszłym roku Maciek rozrywając worki, pchał mi to "cudo" pod nochal, bo twierdził, że nie jestem prawdziwym ogrodnikiem, bo nie chcę powąchać Ładnie przekompostowany, z lekkim aromatem , nie to co wylane na kompostownik gnojówki z wrotyczu i pokrzywy...
Udało się wyczyścić drugą komorę kompostownika, bo w pierwszej nic już się nie zmieści. Na wiosnę kompostowniki przenosimy i robimy więcej komór.
Maliny wycięte, a rabata na kwiat cięty wyczyszczona. Borówki wciąż pięknie przebarwione. Nie zebrałam żurawiny...








Kompost, kompostowanie i kompostowniki 16:19, 10 lis 2017


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6888
Do góry
Annak napisał(a)
Danusiu, Renatko,
chciałabym mieć kompostownik, ale nie byłam przekonana, że będę miała co wrzucać Ale z drugiej strony - nawet jeden pojemnik własnego kompostu w sezonie to więcej niż nic więc zobaczę jak to będzie wyglądać w praktyce. Może też od czasu do czasu pójdę w las po liście i korę (mam go za płotem).
dzięki za info i pozdrawiam

W moją skrzynię wcale nie za dużą weszło już 6 worków 80l towaru, a ciągle osiada i ciągle dosypuję a odpadki np fusy od kawy biorę z ekspresu do kawy w pracy, obierki zbiera mi rodzinka więc jest czym uzupełniać
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 14:27, 10 lis 2017


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Do góry
Danusiu, Renatko,
chciałabym mieć kompostownik, ale nie byłam przekonana, że będę miała co wrzucać Ale z drugiej strony - nawet jeden pojemnik własnego kompostu w sezonie to więcej niż nic więc zobaczę jak to będzie wyglądać w praktyce. Może też od czasu do czasu pójdę w las po liście i korę (mam go za płotem).
dzięki za info i pozdrawiam
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 14:02, 10 lis 2017


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6888
Do góry
Annak napisał(a)
Przeczytałam cały wątek, ale mam pytanie zasadnicze:
czy powinnam próbować zakładać kompostownik w sytuacji, gdy:
mam b. małą działkę ROD (300 m w całości), bywam na niej wyłącznie od wiosny do jesieni i tylko w weekendy (nie wszystkie), w związku z tym tzw. odpadów domowych nie mam. Drzewa, to głównie iglaki, z których nic nie nadaje się na kompost. Trawę, owszem, koszę, ale też bardzo dużo jej nie ma, a poza tym piszecie, że sama trawa to za mało. Owszem, są chwasty, ale chyba za mało...
Co o tym sądzicie, proszę o porady i podpowiedzi.

Ja mam ogródek na osiedlu, jeszcze mniejszy bo 170 m2 a od zeszłego roku kompostuję trawę, liście i chwasty
W zeszłym sezonie w dużych workach od teraz mam kompostownik ze skrzyni z palet.
Ja liście znoszę z okolicy bo na mojej działce są tylko trzy drzewka owocowe ale za płotem cała aleja lip.
Myślę, że zawsze warto mieć kompostownik, zdziwisz się jak szybko się zapełni.
Ja już myślę o drugim albo chociaż o ogrodzeniu z siatki gdzie będę wrzucać same liście, latem będę je mieszać z trawą i chwastami
Ogród z rzeźbą 09:19, 10 lis 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
zoja napisał(a)
Wy narzekacie, że macie ograniczenia na odpady zielone, a u mnie w gminie w ogóle ich nie odbierają - za wyjątkiem jesieni, gdy mozna to zrobić dwukrotnie - TYLKO LISCIE.
Gdybym chciała odpady zielone oddawać to powinnam gminę o tym poinformować i wtedy: "Koszt odbioru 1 worka – 7,00 zł brutto lub opłata w formie abonamentowej miesięcznej w wysokości 40,00 zł brutto – odbiór 4 x w miesiącu do 2 worków jednorazowo."
Szaleństwo prawda?
Dlatego ja mam kompostownik i cieszę się, że mam mało drzew liściastych.

Ale, że serio???Baaardzo duże ograniczenia.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 07:59, 10 lis 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Annak napisał(a)
Przeczytałam cały wątek, ale mam pytanie zasadnicze:
czy powinnam próbować zakładać kompostownik w sytuacji, gdy:
mam b. małą działkę ROD (300 m w całości), bywam na niej wyłącznie od wiosny do jesieni i tylko w weekendy (nie wszystkie), w związku z tym tzw. odpadów domowych nie mam. Drzewa, to głównie iglaki, z których nic nie nadaje się na kompost. Trawę, owszem, koszę, ale też bardzo dużo jej nie ma, a poza tym piszecie, że sama trawa to za mało. Owszem, są chwasty, ale chyba za mało...
Co o tym sądzicie, proszę o porady i podpowiedzi.


Nawet gdy mało chwastów, warto je również zagospodarować, jesienią będą liście.
Musisz sama zdecydować, czy masz co wrzucać na kompost, czy nie. Może termokompostownik. Taki plastikowy zbiornik zamknięty.
Zakręcony ogród 07:55, 10 lis 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
effka napisał(a)


-
Nie ogłaszają się nigdzie, ja przez przypadek dowiedziałam się zamawiając kompostownik z miasta (za darmo u nas dają), że jest kompost do kupienia. Na stronie spółki obsługującej gminę jest w zakładce zamówienia publiczne, taki jakby przetarg ale każdy może kupić, trzeba złożyć ofertę kupna i podpisać umowę i gotowe.


i wszystko jasne :- Dzięki Ewcia
Zakręcony ogród 21:31, 09 lis 2017


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
DorKa napisał(a)


no coś Ty nie usuwaj, jest piękna
Ja w zasadzie po necie szukam ale może takie instytucje się nie ogłaszają. Muszę na gruncie sprawdzić. Nawet mam pomysł gdzie . Dzięki za olśnienie


-
Nie ogłaszają się nigdzie, ja przez przypadek dowiedziałam się zamawiając kompostownik z miasta (za darmo u nas dają), że jest kompost do kupienia. Na stronie spółki obsługującej gminę jest w zakładce zamówienia publiczne, taki jakby przetarg ale każdy może kupić, trzeba złożyć ofertę kupna i podpisać umowę i gotowe.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 14:16, 09 lis 2017


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Ja mam ogród tej samej wielkości, ale u mnie bylinówka, iglaków zero. Kompostownik więc sprawdza się, mimo, że domowych odpadów do ogrodu nie wożę. Trawę skoszoną można przekładać kartonami lub opakowaniami po jajkach. A i trochę chwastów się znajdzie.

Jednym słowem warto, ale w twej sytuacji kupiłabym taki pojedynczy, przez lato uzbiera się pełny, wierz mi.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 20:42, 08 lis 2017


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Do góry
Przeczytałam cały wątek, ale mam pytanie zasadnicze:
czy powinnam próbować zakładać kompostownik w sytuacji, gdy:
mam b. małą działkę ROD (300 m w całości), bywam na niej wyłącznie od wiosny do jesieni i tylko w weekendy (nie wszystkie), w związku z tym tzw. odpadów domowych nie mam. Drzewa, to głównie iglaki, z których nic nie nadaje się na kompost. Trawę, owszem, koszę, ale też bardzo dużo jej nie ma, a poza tym piszecie, że sama trawa to za mało. Owszem, są chwasty, ale chyba za mało...
Co o tym sądzicie, proszę o porady i podpowiedzi.
Madżenie ogrodnika sezon 2017 18:49, 07 lis 2017


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Danusiu nornice mam na tyłach działki, na razie w tulipanami nie buszują, wolą ogródek sąsiada i kompostownik. Ostatnio widziałam kunę na podjeździe mojego domu uciekająca przed kotem

Popcarol pozdrawiam z garących klimatów, tym razem nie Azja


Tulucy jak róże wymarzną będzimiejsce na nowe

Gabi przypalam tyłek

Eee tam narty już dawno na styczeń zaplanowane


Anima zakupy świąteczne i wiankowanie koniecznie !
Ogród z rzeźbą 10:20, 07 lis 2017


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Do góry
Wy narzekacie, że macie ograniczenia na odpady zielone, a u mnie w gminie w ogóle ich nie odbierają - za wyjątkiem jesieni, gdy mozna to zrobić dwukrotnie - TYLKO LISCIE.
Gdybym chciała odpady zielone oddawać to powinnam gminę o tym poinformować i wtedy: "Koszt odbioru 1 worka – 7,00 zł brutto lub opłata w formie abonamentowej miesięcznej w wysokości 40,00 zł brutto – odbiór 4 x w miesiącu do 2 worków jednorazowo."
Szaleństwo prawda?
Dlatego ja mam kompostownik i cieszę się, że mam mało drzew liściastych.
"Póki życie trwa..." 13:22, 06 lis 2017
Do góry
Chcesz mieć widok na kompostownik i warzywniak, czy może go przysłonić?
OGRÓD MARZEŃ...a może tylko MARZENIE O OGRODZIE..... 12:26, 06 lis 2017


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
Nikita napisał(a)
Małgoś, do tych liści to nie kolejny pojemnik bio by ci się przydał, lecz kompostownik...ale gdzie ty byś go miała postawić to nie wiem? Może idąc za przykładem naszej Caroli zaadoptujesz troszkę lasu za płotem.
Ja liście też kosiarką zbieram, ale moja to spalinówka, więc ma moc...twoja kosiarka faktycznie trochę za mała.
Jak będziesz miała znowu dużo liści do zbierania to dzwoń...chętnie pomogę. Ja już w moi "szmaragdowym" za dużo do roboty nie mam to mogę u ciebie poogródkować. W dwójkę szybciej pójdzie i przyjemniej się pracuje...a i naleweczkę jakąś mogę wziąć ze sobą (żeby tak profilaktycznie przeciwko grypie zadziałać - ma się rozumieć).

P.S.Fajnie, że akcja "jesion" się powiodła. Zobaczymy, może da radę i na wiosnę będzie wszystko ok. Szkoda by było tak dużego i pięknego drzewa.


Noo - wiedziałam - jak post o jakiejś nieludzkiej porze to albo ty Magda albo Jankosia .
Już ja długo siedzę w nocy i pokutuję na forum ale o tej porze to już padam i śpię...

Dziękuję za chęć pomocy - doceniam - ale dam radę sama - tak myślę, chyba że padnę bo ostatnio coś nie ten teges u mnie ze zdrowiem...

A na konsumpcję naleweczki mojej czy twojej to możemy sie umówić poza konkursem, spoko

Z tym moim jesionem to wciąż wielka niewiadoma jest - jedni twierdzą że jesion jest takim drzewem które nie "nadlewa" - inni że tak, że jest szansa żeby "nadlał" i sam zapełnił tę szparę, zobaczymy...
Buziaki!
OGRÓD MARZEŃ...a może tylko MARZENIE O OGRODZIE..... 02:22, 06 lis 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Do góry
Małgoś, do tych liści to nie kolejny pojemnik bio by ci się przydał, lecz kompostownik...ale gdzie ty byś go miała postawić to nie wiem? Może idąc za przykładem naszej Caroli zaadoptujesz troszkę lasu za płotem.
Ja liście też kosiarką zbieram, ale moja to spalinówka, więc ma moc...twoja kosiarka faktycznie trochę za mała.
Jak będziesz miała znowu dużo liści do zbierania to dzwoń...chętnie pomogę. Ja już w moi "szmaragdowym" za dużo do roboty nie mam to mogę u ciebie poogródkować. W dwójkę szybciej pójdzie i przyjemniej się pracuje...a i naleweczkę jakąś mogę wziąć ze sobą (żeby tak profilaktycznie przeciwko grypie zadziałać - ma się rozumieć).

P.S.Fajnie, że akcja "jesion" się powiodła. Zobaczymy, może da radę i na wiosnę będzie wszystko ok. Szkoda by było tak dużego i pięknego drzewa.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies