Od nowa ... na przekór wszystkim
11:59, 17 paź 2017
Ania, podlałam raz po wsadzeniu korzonkiem, później chyba z konewką raz latałam i od tamtej pory nie, bo padało. Jeszcze raz planuję korzonkiem podlać, ale coś mnie martwią bo chyba zółkną. Niemożliwe żeby usychały bo przecież korzenie były ok. Nie wiem czy z tym obornikiem nie przedobrzyłam, ale on jak próchno już był, parę lat zwierząt w oborze już nie ma, raczej nie powinien zaszkodzić
kompostownik mam z palet, super szło tylko pod koniec już miałam obawy, bo jak przerzucałam kiedyś pierwszy raz to natknęłam sie na gniazdo malutkich różowych myszek
Zostało mi do przewalenia z 15 cm to może już tam nie będzie niespodzianki
kompostownik mam z palet, super szło tylko pod koniec już miałam obawy, bo jak przerzucałam kiedyś pierwszy raz to natknęłam sie na gniazdo malutkich różowych myszek

