Ania, upływ czasu mnie nie przeraża, do maja dużo czasu jeszcze

Szpinaku nie wysieję, trudno się mówi, bez szpinaku przeżyjemy kolejny sezon
Bardziej mnie przeraża logistyka całego przedsięwzięcia
Szklarnia będzie w styczniu pewnie. A tu trzeba przerobić prawie wszystko, z poprzednich zabudowań zostanie tylko chodniczek na środku. W zimie tego się nie da zrobić, u nas zima to Zima. Jak Małżonek sobie technicznie to wyobraża - nie dopytuję zbytnio, pewnie Dziecko będzie musiało przybyć, staram się nie wnikać za bardzo w szczegóły, póki co

Bo jak próbuję ruszyć temat i słyszę, że "luzik" to zaczynam się mocno martwić