Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kalina"

Ogrodowo zakręcona. 14:00, 05 lut 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Ja bym tak to widziała (wiśnie lub jarząby mączne). Można je korygować, nie rosną wysokie, jarząby dodatkowo znoszą ocienienie (wiem, bo u mnie rosnie 6 pod jesionami) i różną glebę.

System korzeniowy jest bezpieczny. Magnolia nie jest inwazyjna również dla rur i innych. Ma szeroki system ale kruchy i nie penetrujący, płaski. Ja mam magnolię 35 lat w tarasie metr od okien i prawie na rynnie i studzience i nic.

Front i ten salonowy bok pociągnęłabym jednakowymi drzwami. W rogu nie musi być drzewa, wystarczy kalina.

Drzewa (jarząby na pewno) da się posadzić zaraz za tujami albo pomiędzy. Tylko trzeba dbać by się przekorzeniły i miały wodę na początku.
Danusia ma wiśnie zaraz pod murem (50 cm pień od muru ale korona wyniesiona, Madżena ma wiśnie dosłownie w kwadracie okostkowanym.



A ten ogród to Przedwiośnie ogrodu:
zobacz:

Ogrodowo zakręcona. 10:02, 31 sty 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Toszka dobrze doradza. Ja bym też poszła w tym kierunku.

A jakie róże chciałabyś?
- angielskie wyższe czy rabatówki niższe
- jaka kolorystyka jest dla Ciebie miła?
- ile jest wysokości do parapetu okna?
- donica murowana ma 50 cm głębokości (ile wysokości?)

Czy dobrze rozumuję (sorry ale nie mam w ogóle doświadczenia w planikach i nie mam wyobraźni przestrzennej).



Co do palibina na razie ogólnie - można go dać do róż, może być na pniu, może być szpalerek z niego strzyżony do wys. 60 cm. Kalina jest wielkim krzewem i nie ma dobrego pokroju do tego towarzystwa. Może być japońska wpasowana gdzieś w róg (Mariesii, Kilimandżaro. Jak będziesz miała japońską to nie potrzebujesz już derenia kousa, bo byłoby za dużo dobrego, ale dereń kousa dobrze się komponuje i z różami i z hortensjami).

Pod Biało-Niebieską Chmurką moj Bawarski ogrod na wsi 21:01, 26 sty 2019


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Basilikum napisał(a)
U nas bylo dzis slonecznie i od raz serce sie wyrwalo do ogrodu
Nasz owce sie opalaly


ciemierniki jeszcze nigdy ne mialy tyle pakow i kwiatow


Kalina juz sie szykuje


i wrzoscce



Byłem tydzień temu w Londynie i zdecydowanie w Niemczech wiosna bardziej zaawansowana
Ogrodowy spektakl trwa ... 23:53, 24 sty 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
Nie okryłam azalii japońskich




Są dwie czynności w ogrodzie których nie cierpię robić - okrywać rośliny na zimę i robić jakiekolwiek opryski.

Ciemiernik i kalina to moje stałe punkty w ogrodzie gdzie zaglądam


ale przybywa ich coraz więcej bo krokusy się pchają jak szalone




Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą 21:57, 24 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
abiko napisał(a)
Ilość tulipanów zacna.. będzie ślicznie jak wszystkie zakwitną. Mnie zaciekawiła skarpa.. wiem, że się z nią zmagasz.. co tam posadziłaś oprócz hortensji, bukszpanów, rozchodników..? Jakbym swoją widziałaMasz jakieś szersze kadry tej skarpy?
Agnieszka! Dobrze to ujęłaś Zmagam się z nią co najmniej od 3-4 lat. Najpierw zaczęłam się jej przyglądać, potem podjęłam decyzję, że koniecznie muszę coś z nią zrobić. Wreszcie wycięcie orzecha i usunięcie kilku krzaków porzeczek i malin, przekopanie, wyplewienie (chwastów cały przegląd od podagrycznika, przez ziarnopłon i skrzyp) No i długie zastanawianie się co z nią zrobić - w tym czy robić murek oporowy i czym obsadzić...Skarpa została podzielona, gdyż byłaby za szeroka a poza tym chciałam mieć możliwość "spacerowania". Powstał murek podtrzymujący jej górną część. Mam nadzieję że w tym sezonie zrobię ścieżkę i może powstanie drugi murek już u podstawy dolnej części
Obsadzanie robiłam na przełomie października i listopada. Było to wyjątkowo szybkie sadzenie raz, że bałam się że w każdej chwili może nastąpić załamanie pogody, dwa roślinki były zadołowane w większości na tej skarpie i po wyciągnięciu ich zaczynały mi marnieć a czasu na działanie ogrodowe po powrocie z pracy było niewiele
Niestety nie mam szerszych kadrów niż te które wstawiłam wcześniej. U samej góry wsadziłam miskanty ML (mają latem robić za taki zwiewny żywopłot lekko osłaniający od niepożądanych ciekawskich oczu ). Potem hortensje (w jednej części VF a w drugiej Limki i Polar Bear i jakieś tam jeszcze) Plamami wsadziłam jeżówki i niebieskie ostróżki. Poniżej rozchodniki. Blisko murku są bukszpany (1 już tam rósł więc ładny, reszta wyciągnięta z dość sporej obwódki, więc na razie rozczochrane i dość chude - będę cięła w kulki)Obok i poniżej kulek wsadziłam krótkimi odcinkami hakonki (chcę aby zwieszał się z murku) i czerwone żurawki. W tą część skarpy poszło sporo cebulowych - sadziłam raczej też plamami po kilkanaście (jedynie czosnki są bardziej rozrzucone po całej skarpie).
Na skarpie rosła już kalina koralowa (prowadzę ją na pieńku) - nie miałam sumienia ją wykopywać ale i pomysłu co z niż zrobić. Został też bez Palibin - 2 lata temu przesadzany więc też na razie został.
Wydaje mi się że zasadziłam za gęsto i za dużo Ale ja już tak mam, że sadzę gęsto a potem przesadzam, tnę - ale nie lubię jak widać gołą ziemię a i chciejstw jest zbyt dużo
Wiosną będzie trochę cebulowych (jak je nie zeżrą nornice, bo ostatnio mam inwazję jakiś ziemnych gryzoni
Latem już coś będzie widać, czy to ma jakikolwiek sens o ile wszystko się przyjmie i przetrzyma zimę. Myślę, że bez poprawek się nie obejdzie
Powiem Ci, że przez chwilę chodził mi taki pomysł po głowie aby całą skarpę obsadzić różnej wielkości kulkami buksowymi i utopić je w hakonkach (kocham tę trawę i chyba z wzajemnością ). Buksy dają efekt całoroczny. Hakonki startują dość wcześnie (kwiecień) a potem długo ładnie wyglądają nawet zimą

W czerwcu wrzucałam kilka fotek podpatrzonej skarpy chyba zupełnie bezobsługowej.
Możesz zerknąć tutaj w połowie wpisanych postów

Ogrodowo zakręcona. 21:53, 24 sty 2019

Dołączył: 11 maj 2018
Posty: 2417
Do góry
Po drugiej stronie na razie kulki, stożek z cisa, miskanty, rozplenice i lawenda, oraz hakone aureolla

W wypełniacze się wczytuję dopiero (dużo mi się podoba)

Na pewno róże pod oknem i ta kalina mnie kusi, mimo mszyc

Ogród Basi 17:06, 20 sty 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10522
Do góry
gogo napisał(a)



Grażynko, to kalina sztywnolistna. Coraz bardziej ją lubię. Kwitnie niepozornie ale liście ma duże, ładne, żywozielone z wyrażnym unerwieniem.

Polecam ją jak ktoś ma miejsce. Czasem przypomina rododendron.
Pozdrawiam.
W ogródku emerytki 17:01, 20 sty 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10522
Do góry
Grażynko, pytałaś u mnie o drzewko, które ma teraz liście. To kalina sztywnolistna, zimozielona.
U nas dzisiaj -2 i trochę śniegu. Tak jak u Ciebie cieniutka kołderka. Pozdrawiam.
Ogrodowo zakręcona. 21:54, 18 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Zakrecona napisał(a)

Drzewa jakoś te nigry do mnie przemawiają pokrojem, liście ponoć długo utrzymują, ale przemyślę też Kanzan. Tylko, czy dwa takie drzewa nawet cięte, to nie bedzie za duzo od frontu? Grujecznika już bym nie wciskała, bo mi się pstrokato zrobi bardzo.

Rozważam też kalinę na pniu. Przeczytałam, że do 2 metrów dorasta. Nie będzie za bardzo zacieniać salonu? Czy ona latem też wygląda ładnie (bo wiosną i jesienią, to wiadomo)?


Cos dzisiaj powiadomienia szwankują - dostaję połowę:/.

Madziu, chciałaś nigrę - ona jest dużo większa niż kanzan.
Ale jeśli grujecznik nie (dałam go, bo był na Twojej liście) to może zamiast nigry dać w róg amanogawę? Ona jest kolumnowa i na pewno hortek nie zacieni.

Ja wyczytałam, że kalina na pniu dojdzie do 1m średnicy - nie powinna zasłonić okna.
Latem będzie po prostu zielona i dobrze - za główną atrakcję będą wtedy robiły byliny
Ogrodowo zakręcona. 15:25, 17 sty 2019

Dołączył: 11 maj 2018
Posty: 2417
Do góry
Mało tego przypomniało mi się jeszcze, że eMuś odwodnienie jakieś robił dość płytko od studzienki tej po prawo, do tej po lewo przy wjeździe, więc nie wiem, czy tam jakieś większe drzewko jak kalina dam radę wsadzić?

Czekam na Iwonkę plisss

Bo jak Wy dwie się spykniecie, to zawsze coś budującego wyniknie
Podmiejski ogródek 14:18, 17 sty 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
makadamia napisał(a)


Wiesz, w tym miejscu, o które Ci chodzi, to jest jeszcze kulka bukszpanowa. Niewidoczna, bo szałwie i floksy ją pożarły, ale urośnie.
Palibin lub kalina też się pewnie pojawi, ale najpierw zapoznam się z nimi w tym sezonie. Ciekawa jestem, czy palibin faktycznie tak pachnie jak obiecują

Mam Palibina - jest absolutnie do polecenia. Pachnie oszałamiająco. Ale moim zdanie jego największą zaletą są bardzo dekoracyjne liście i piękny pokrój - on cały sezon jest bardzo dekoracyjny, nie tylko jak kwitnie, jak reszta lilaków. I ładnie się przebarwia na żółto jesienią. I nie łapie grzyba jak reszta lilaków
Ogrodowo zakręcona. 10:09, 17 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Na bazie pinów, listy roślin i rysunku, narysowałam swoją koncepcję. Nie bijcie za mocno


1 - szałwie
2 - miskanty
3 - hortensje
4 - rozplenice
5 - bodziszek rozanne
6 - hakone all gold
7 - rozchodnik
8 - lawenda
ciemnozielone kółka to stożki i kulki.
pod żywopłotem zostało trochę wolnego miejsca - można tam albo dodać miskantów, albo jarzmianki/parzydła/zawilce honorine jobert

drzewa - dwie różne wiśnie nie; albo obie takie same, albo przy bramie ta kanzan, a w rogu grujecznik (biorę z listy)
rozchodniki i lawendy przeniosłam na bardziej słoneczną część rabaty. Pod ogrodzeniem zostawiłam rośliny, które potrzebują mniej słońca, ale też trzeba się będzie liczyć, że za kilka lat szałwie czy rozplenice trzeba będzie może wymienić.
Pod oknem róże - jak chciałaś
kalina na pniu zasłania rynnę
o palibinie też chyba kiedyś wspominałaś.

pomyślałam o wszystkim, tylko zapomniałam, że przy samym wejściu jest skarpa. Czy była? Już nie pamiętam

Naprawdę starałam się ograniczać
Pod Biało-Niebieską Chmurką moj Bawarski ogrod na wsi 21:21, 16 sty 2019


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21783
Do góry
U nas bylo dzis slonecznie i od raz serce sie wyrwalo do ogrodu
Nasz owce sie opalaly


ciemierniki jeszcze nigdy ne mialy tyle pakow i kwiatow


Kalina juz sie szykuje


i wrzoscce

Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę 08:11, 16 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Teraz dopiero doczytałam wcześniejszą dyskusję o wąskich rabatkach

Zasadniczo zgadzam się z dziewczynami: lepsza rabata szersza niż węższa.
Ucz się na moich doświadczeniach
Jak robiłam plan swojego ogrodu, to jeszcze nie miałam doświadczenia z obsadzaniem rabat. Wydawało mi się, że 2m szerokości to hektar miejsca i zmieszczę tam wielkie jaśminowce i jeszcze piwonie przed nimi
W rzeczywistości okazało się, że 2m to nawet na przyzwoitą bylinową rabatę nie starcza, nie wspominając już o sadzeniu krzewów ozdobnych. Co ładniejszy dereń czy kalina osiąga 3m średnicy

Oczywiście, mam na myśli takie bardziej tradycyjne, różnorodne rabaty. Jeżeli byś chciała iść w minimalistyczne nasadzenia na wzór Oli Leon czy Nawigatorki, to węższe rabaty dadzą radę.

Wspomniałaś, że martwi Cię oś widokowa od podjazdu do domku narzędziowego. Faktycznie wygląda na długą i wąską.
Natomiast tam obok masz chyba wejście boczne do domu? Czy nie dałoby się tego wejścia połączyć z podjazdem i zrobić coś takiego:
Podmiejski ogródek 19:29, 15 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Brzozowadziewczyna napisał(a)

A widzisz Rzeczywiście podobnie To może wystarczyłoby tą kruszynę przesunąć w to miejsce, czy zależy Ci na przysłonięciu rynny? Bo jeśli miałaby zostać na swoim miejscu, to już kolumnowe nie pasuje, ale szczepiony palibin mógłby się tam odnaleźć


Wiesz, w tym miejscu, o które Ci chodzi, to jest jeszcze kulka bukszpanowa. Niewidoczna, bo szałwie i floksy ją pożarły, ale urośnie.
Palibin lub kalina też się pewnie pojawi, ale najpierw zapoznam się z nimi w tym sezonie. Ciekawa jestem, czy palibin faktycznie tak pachnie jak obiecują
Podmiejski ogródek 19:24, 15 sty 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
makadamia napisał(a)
Agatko, nadajemy na tych samych falach

W samym rogu, tak żeby właśnie z tej perspektywy zasłaniała rynnę, rośnie już sobie kruszyna fine line. Bardzo wąski, kolumnowy krzewik. W tej chwili go nie widać, jest niższy niż floks ale docelowo będzie miał niecałe 2m.

W tym roku rozważałam jeszcze nad wsadzeniem właśnie w to miejsce, gdzie piszesz jakiegoś krzaczka szczepionego na pniu. Na tapecie był palibin i kalina compacta. Mam tak mały ogród, że muszę sadzić piętrowo. Ale ostatecznie te poszły w inne miejsca, a tutaj jeszcze czekam z decyzją

A widzisz Rzeczywiście podobnie To może wystarczyłoby tą kruszynę przesunąć w to miejsce, czy zależy Ci na przysłonięciu rynny? Bo jeśli miałaby zostać na swoim miejscu, to już kolumnowe nie pasuje, ale szczepiony palibin mógłby się tam odnaleźć
Podmiejski ogródek 14:32, 15 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Agatko, nadajemy na tych samych falach

W samym rogu, tak żeby właśnie z tej perspektywy zasłaniała rynnę, rośnie już sobie kruszyna fine line. Bardzo wąski, kolumnowy krzewik. W tej chwili go nie widać, jest niższy niż floks ale docelowo będzie miał niecałe 2m.

W tym roku rozważałam jeszcze nad wsadzeniem właśnie w to miejsce, gdzie piszesz jakiegoś krzaczka szczepionego na pniu. Na tapecie był palibin i kalina compacta. Mam tak mały ogród, że muszę sadzić piętrowo. Ale ostatecznie te poszły w inne miejsca, a tutaj jeszcze czekam z decyzją
Motylogród 08:03, 10 sty 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34403
Do góry
Mariposa napisał(a)
Pochodziłam trochę po O, bo wszędzie szał planowania, poczytałam - no i chyba niewiele z moich pierwotnie proponowanych roślin zostanie - ostrokrzew woli kwaśniej, kalina duża i łapie mszyce, barbula długo brzydka. Do tego gdzieś przeczytałam, że dereń jadalny w czasie kwitnienia wydziela mało sympatyczny zapach mokrej psiej sierści. Nooo, załamka. Z resztą mogę się pożegnać, ale dereń musi być.
W końcu chyba pójdę w minimalizm i posadzę tam tylko róże, cisowe wykrzykniki i poduchy oraz trawy. Na wiosnę cebulowe pod trawy, trochę bylin niebiesko-fioletowych jako towarzystwo dla róż.
Absolutnie nie wiem, co mogłoby spajać wizualnie różankę i kwaśną. Poddaję się


Barbula długo brzydka? Kiedy, gdzie? Tak się zastanawiam i prawdę mówiąc jeszcze nie widziałam brzydkiej barbuli....
Która Kalina duża i łapiąca mszyce? Bo kalin jest dużo i takie generalizowanie i wsadzanie wszystkich odmian do jednej szufladki jest nie fair.
O zapachu derenia potwierdzić nie mogę. Przechodząc wiele razy obok całej armady kwitnących egzemplarzy a czasami stojąc wśród nich, jeszcze ani razu nie wyczułam tego zapachu, a nos mam wrażliwy.

Jestem przeciwna minimalizmowi Zanim zrezygnujesz, posadź te rośliny, które chcesz i się sama przekonaj. Wiele roślin w każdym ogrodzie rośnie zupełnie inaczej. Inna ziemia, stanowisko, nasłonecznienie, nawożenie i woda. To wszystko ma wpływ. Nie daj się zwariować

Różankę i kwaśną oprócz traw będzie spajać kolor zielony. Poza tym będziesz mieć przecież jakiś żywopłot, wszędzie taki sam. Ten tez juz spaja. U Kondzia w ogrodzie każdy pokój ogrodowy jest inny, a mimo to nie masz wrażenia, że jest niespójnie.

Na różance możesz posadzić wiele bylin. Mam Ci wyposać odmiany? Trawy sadź nie za wysokie, żeby nie konkurowały z różami.

Głowa do góry, będzie dobrze Sadź rośliny i nabieraj doświadczeń, własnych. Nie słuchaj narzekań, bo może te narzekania wynikają z własnych błędów ogrodniczych.
Motylogród 22:33, 09 sty 2019


Dołączył: 29 gru 2017
Posty: 1335
Do góry
Pochodziłam trochę po O, bo wszędzie szał planowania, poczytałam - no i chyba niewiele z moich pierwotnie proponowanych roślin zostanie - ostrokrzew woli kwaśniej, kalina duża i łapie mszyce, barbula długo brzydka. Do tego gdzieś przeczytałam, że dereń jadalny w czasie kwitnienia wydziela mało sympatyczny zapach mokrej psiej sierści. Nooo, załamka. Z resztą mogę się pożegnać, ale dereń musi być.
W końcu chyba pójdę w minimalizm i posadzę tam tylko róże, cisowe wykrzykniki i poduchy oraz trawy. Na wiosnę cebulowe pod trawy, trochę bylin niebiesko-fioletowych jako towarzystwo dla róż.
Absolutnie nie wiem, co mogłoby spajać wizualnie różankę i kwaśną. Poddaję się
Ogrodowe kreacje 17:23, 07 sty 2019


Dołączył: 07 lut 2017
Posty: 6092
Do góry
Hmmmm wygrywa chyba fiolet, ale róż mu ustępuję raptem paroma egzemplarzami mniej
Co do czerwonego to kiedyś miałam fazę anty-czerwoną i co było czerwone u mnie to pooddawałam rodzince, znajomym, więc z tym kolorem może być problem, bo mam mało gatunkow czerwonych Tulipany czerwone się ostały, co rosły od początku w tym ogrodzie, jest i azalia japońska czerwona i w sezonie to tyle chyba Potem na jesieni się robi trochę bardziej w tym odcieniu bo ognik ma czerwone owoce, perukowiec na czerwono się przebarwia, kalina
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies