Zdjęć nadal nie ma, kończyłam przy szarówce. Posadzone nowe drzewka w ilości 6 sztuk: dwie czereśnie, dwie brzoskwinie i dwie grusze japońskie. Posadzona kalina, która była zadołowane od lata, i wysadzony z doniczki tymczasowej na tymczasowe miejsce bukszpan na krzywej nóżce.
Dwa wory chwastów zebrane, poparzona pokrzywami prawa łapka.
Znalezione miejsce na wiąza, zadołowanego razem z kaliną.
Znalezione miejsce na dwa drzewka kolumnowe owocowe, tylko muszę pomyśleć, jakie bym chciała. Może nektarynka albo zwykła grusza...albo wiśnia. Jeszcze pomyślę.
Elunia, zaglądam i pytam co z rewolucją? Pewnie w toku. Ale masz piękną pogodę więc można trochę pohasać.
Pokaż co zrobiłaś.
Czemu ta kalina Ci nie pasuje? Mam takie dwie.
Pozdrawiam .
On kwitnie w czerwcu. Tnę go w lutym. Kwiaty nie sa spektakularne. Z dużych żylistków zrezygnowałam ze względu na ich wątpliwa mrozoodporność.
Pchamy się w węgiel ze względów ekonomicznych. Problem jest nie tyle w paleniu węglem, ale w tym, że spala się węgiel najgorszego sortu, a zasiarczony mocno miał do takich należy.
Kiedyś naiwnie sądziłam, że problem rozwiążą wiatraki, ale dużym problemem jest ich utylizacja i dokuczliwe sąsiedztwo oraz psucie krajobrazu. Dni słonecznych mamy za mało- tylko 1,5% energii pozyskujemy z paneli, swojego gazu mamy jedynie 30% tego, co zużywamy.
Kalina koralowa nana przebarwiła się na czarno. W słońcu ciut jaśniej wygląda.
Twoja psica ta jasna bardzo podobna do mojej Cudne zdjęcia, niesamowity ogród, przepiękna kalina Moje to jeszcze maluchy, ale zapach najpiękniejszy wiosną
Gosiu bardzo miłe to co piszesz. Z tymi moimi działaniami ...jakoś zbyt powoli się realizują i to mnie ciut irytuje. Najbardziej jednak susza.
Kalina sztywnolistna ma piękne liście, cudowne u mnie stanowisko /osłonięta/ i szybko rośnie - w tym miejscu ma dobrze ale musi być cięta - a w zasadzie dlaczego my ją tniemy - no muszę to przemysleć
nie cierpię sprzątania po cięciu - za to lubię jak jest przycięte i posprzatane
Zimowity od kilku lat w tym samym miejscu - zagęściły się mocno i właściwie prawie ich nie widać w wielu miejscach, bo krzewy i byliny porosły. Mus je przenieść w przyszłym sezonie, już nawet wiem gdzie. Mam jednak pytanie, czy one zawsze muszą tak leżeć? A może je zbyt płytko sadzę?
Kalina świeci już nie tylko czerwonymi koralami, ale i czerwieniejącymi od wschodniej strony liśćmi.
Ja u siebie przez kilka lat tępiłam wszystkie siewki i prawie się udało. W tym sezonie odbiła część karpy i znów taras miałam upaprany bordowymi ptasimi odchodami. To chwast, masakrycznie inwazyjny:/
To mnie teraz zmartwilas. Bo wiosną, gdy zobaczyłam na granicy z sąsiadami kwiatki samosiejki czeremchy, to się bardzo ucieszylam, bo lubię ich wygląd i zapach. Mało mam drzew, więc jedno więcej- czemu nie, ale jeżeli ma się wysiewac jak chwast, to już mi się nie podoba Z drugiej strony może to właśnie coroczne silne cięcie tak ją pobudza do wzrostu? Tak było z moją kalina pospolita, dokąd silnie cielam, to przyrosty ponad metrowe, jak w tym roku jej nie ruszalam to tylko 20 - 30 cm.
Pozdrawiam i będę zaglądać ☺
Cieszę się, że podoba Ci się mój jar, ciągle nad nim pracuję i końca nie widać.
Jeśli chodzi o brzozy to one u mnie niczym nie są podsadzone, żeby było jak najbardziej naturalnie i dlatego mogą sobie śmiecić, bo nie mam pod nimi rabat.
Ja je lubię za cień, jaki dają w upalne lato, bo poza nimi nie mam dużych drzew i pozostała część działki to tzw. patelnia.
Dziękuję za odwiedziny, miło mi, że zajrzałaś.
Basiu, przypominam sobie że byłam już u Ciebie, poznaję po Twoim jarze
Fajnie go zagospodarowałaś. Cudna też kalina i wiosną kwitnąca i teraz koralowa
też mam wielkie brzozy i bardzo mnie już denerwują. Pod nimi rośliny nie chcą rosnąć, a na dodatek bardzo śmiecą.
Wszystkich plonów było w tym roku wyjątkowo dużo. Najmniej spodziewałam się tak ogromnej ilości pomidorów. To mój rekordzista ważący równo pół kilograma - odmiana Aurea, szczepiony.
Znów kalina w innym ujęciu. I w słońcu
Odmiany róż po wiosennym przesadzaniu bez oznakowania zupełnie mi się pomajtały, nie wiem czy uda mi się jeszcze dojść która jest która.