Ostatnio zachwycam sie takimi widiczkami. Brzozy z laka keietna cudowna w swojej prostocie.
U nas codziennie popaduje. To nie sa jakies ulewy ale wystarczajce by podlac caly ogrod.
3 lata temu zakładałem ogród, kupiłem dużą ilość nasadzeń drzewnych (sosny czarne i brzozy) - drzewka w momencie zakupu miały po około 3 metry - rozstaw pomiędzy drzewami 4-5 m na całej linii ogrodzenia (sosny)
Plan był taki, że za kilka lat połączą się koronami i stworzą także coś w rodzaju żywopłotu. Niestety szybkość przybywania nowych domów jest tak oszałamiająca, że w ciągu 2 lata z pustkowia zrobiło się osiedle.
Pomiędzy sosnami (ich pniami) a ogrodzeniem mam około 2m. Co można by tam zasadzić aby do wysokości ogrodzenia zakryć się przed wzrokiem i odgłosem dźwięków sąsiadów?
Myślałem o posadzeniu tuż przy ogrodzeniu (nie wszystko na raz, jedna z opcji):
- tuje Brabant przycinane do wysokości 160 cm (stale)
- żywopłot z grabu
- winobluszcze/bluszcze na ogrodzeniu
- dosadzenie drzew np. sosen lub brzózek w nowej linii od strony ogrodu (nie ogrodzenia) - pomiędzy starymi sosnami - coś na wzór v.
2 lata temu obsadziłem całość bluszczami, ale widzę, żę będzie trwało to latami.
Przesadzenia drzew nie wchodzą w grę, ze względu na ich rozmiar i ilość (ponad 200 szt)
Chodzi mi o możliwość utworzenia w miarę mocnej ściany - ponieważ cenie sobie prywatność i spokój.
Problemem jest oczywiście czy te nasadzenia będą rosły przy tak dużej bliskości innych drzew. I czy ta "szpara" pomiędzy drzewami a ogrodzeniami będzie wystarczając do posadzenia czegoś.
Wielopniowe to mogą być Klony Ginnala tak jak pisałaś.
Może też być Świdośliwa Lamarcka.
Mogą być brzozy Doorenboos.
Pewnie jeszcze kilka innych drzew, o których nie pomyślałam
Z grabami do jednego dołka nie podpowiem, bo nie wiem.
Aaa! I po lewej nie muszą być takie same te drzewa. Te trzy po prawej mogą być mniejsze, wielopniowe. A reszta nie musi. NO i możesz dać tam więcej... namalowałam na oko, bo nie wiem jakie odległości tam są.
No widzisz, a dziewczyny pisały też gdzieś, że grujeczniki drogie, a u nas w zeszłym roku mąż kupował maluszki za jakieś 12 zł Także zależy od regionu i pewnie popularności. Brzozy były w tym roku strasznie drogie, w zeszłym roku były tańsze, ale się nie wyrobiliśmy z zakupem.
Myślę, że jak ktoś chce małe drzewko to spokojnie można kupować przez internet.
Zgadzam się z Tobą. Fajnie wyglądałyby zwiewne trawy z brzozami. I też myślałem o śmiałku. Tylko jakiś w całości mi się to nie klei. Te Anabell, żywopłot z buksa z berberysami. Jakoś nie bardzo. On się zaś sieje jak klosownica, te kępki takie nie wiem sama, dopiero jak kwitnie to fajnie jest. I chyba wolę dywan raczej jednolity. Jakoś tak nie umiem mieszać
Ja z heufleriana nie mam większego problemu...a jak się któraś kępa pokłada tj robię tak jak Magda...
Tam w tych brzozach to fajnie by wyglądało coś takiego transparentnego..naśladującego naturę...nie wiem. Nie znam się...ale jakieś Molinie może... śmiałki...
A ten żywopłocik to mi tam tam średnio..
Brzozy mi się kojarzą z taką naturalną, lekką, zwiewna rabata..a może ostnica? Plamami jeżówki i rozchodniki ?
Tak mnie poniosło ;—)
Już sama nie wiem. Może wybiorę rozwiązanie ekonomiczne, czyli to co mam, a mam dokładnie taka ilość Hameln do przesadzenia z cienia. One też będą dobre do wysokich jezowek, które tam jeszcze zostały i są rozsiane.
Rabata z brzozami ma 4,5m długości i 3m szerokości. Brzozy rosną 130cm od trawnika.
Ten bukszpanowy żywopłot planuje już od kilku lat i czasu nie było, żeby się nim zająć. też miałam ostatnio różne fazy decyzyjne... Ale tak mi one tam pasują... Zrobię rysunek później.
Podoba mi się Atropurpurea Nana lub Concorde, ale na obecną chwilę trochę by się to kłóciło z założeniami . Z jednej strony mnie kuszą, a z drugiej, wiem, że chyba bym je wymieniła po niedługim czasie. Pod brzozy chce jednolity dywan. Mają być widoczne tylko białe pnie na tle zieleni plus ewentualnie jakiś kwiatek . Za grackami jest żywopłot z cisa.
Aniu podobno można tak przynajmniej przed chwilą wyczytałam.
Zadaj pytanie czy woda basenowa można podlewać rośliny. Jest dużo artykułów na ten temat. To zależy wszystko od PH roslin w jakim rosną.
Brzozy u mnie liście mają prawie czarne, ale też dużo zoltych. Tak jak pisałam wylałam wodę z oczka mnóstwo azotu po zimie i zwariowały tyle liści.
Brzoza ma dużo soku skądś musi pobierać wodę aby ten sok wytworzyć. Jak jest sucho drzewa się bronią przed przetrwaniem i zrzucają liście.
Wyszłam z oczka zrobiłam porządki ponad taczka liści i innego badziewia.
Ryby prawie po rękach mnie całowały tak się cieszyły. Jestem mokra mimo woderow idę się przebrac
Myślałam, że stare brzozy są bardziej odporne na suszę.
Aż swoje obejrzałam ale moje bez szwanku przechodzą ten okres.
U nas też popadało nawet sporo ale to za mało żeby naprawić szkody po suszy.
Zastanawiam się czy wodą z basenu mogę podlewać rośliny. Do wody był dodawany chlor. Niby chlor szybko wyparowuje jak przestaje się go dodawać ale mam wątpliwości.