Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "sad"

Ogrodowisko- ogrody pokazowe Nasza Anglia 18:10, 15 gru 2021


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Dziekuję Wam. Na pewno książka się przyda na wiosnę. Sama zamierzam robić bardzo duży warzywnik i sad i jagodnik Zwiększymy też ilość kur.
Sałatka pokrzywowa 09:29, 15 gru 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Do góry
Sad to moje marzenie
Ja też się nie znam, ale dopóki się nie spróbuje, to się nie pozna. A jabłonie są najłatwiejsze w uprawie, gorsze są grusze i czereśnie - tyle wiem z doświadczenia Rodziców i Babci. Myślę, że dobra odmiana plus dobre stanowisko, czyli dobry start to połowa sukcesu. Potem się będziemy uczyć, co potrzeba
Sałatka pokrzywowa 17:47, 14 gru 2021


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Mgduska napisał(a)


Jabłonkę trzeba mieć. A nawet jabłoń. Ja już molestuję M. od dawna i pewnie wiosną posadzimy, tylko chcę znaleźć prawdziwe drzewo, na przyzwoicie rosnącej podkładce.
Mieliśmy jabłonkę, ale zginęła w wypadku (spadła na nią gałąź sosny i ułamała pień, który miał wtedy 1 cm średnicy). Czuję, że bez jabłoni nie ma ogrodu


Ja się nie znam na owocowych. Zawsze mi się wydaje, że coś je zeżre jak nie opryskam i dlatego nigdy nie kupiłam. CHociaż chciałam. Jakąś Olę np

W następnym ogrodzie to pewno sad sobie zrobię
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 19:20, 12 lis 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13399
Do góry
Joann napisał(a)

Nie myślałam o ścieżce tylko o rabacie, na której rosną chyba berberysy?

Tak jak mówiłam - tam nie ma rabaty, to „sad” z krzewami owocowymi - ma kształt litery L.
Za drzwiami do ogrodu... 21:53, 07 lis 2021


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 9219
Do góry
basia3012 napisał(a)


Dasz radę Aniu. Oby zdrowie było to podołasz.

Tak, zdrowie najważniejsze!
Dzięki za wiarę we mnie Basiu, znaczy w moje możliwości Zimą podszkolę się w uprawach w szklarni, już zresztą oglądam filmiki o tej tematyce.
Ten rok obfitował u nas w nowe przedsięwzięcia ogrodowe Powiększyłam rabaty, przeniosłam ziołownik, powiększyłam i zmieniłam na bardziej trawiasta rabatę kwiatową przy warzywniaku.Postawiliśmy tunel. Zaczętę jest usuwanie starego żywopłotu( reszta wiosna)i posadzenie

w to miejsce miskantów i jeżówek( Teraz nowy żywopłot będziemy mieli po stronie sąsiedzkiej( odpadnie, a raczej zamieni się nam przycinanie na wysokości powyżej 2m na przycinanie traw przy ziemi- przecież do młodości nie idzie...)
Za to EM posadził sadek ( więc cięcia i tak będzie więcej-HA!HA!Ha!) Mieliśmy do tej pory kilka owocowych drzewek wzdłuż siatki , ale sadzone kiedyś w ten nasz piaseczek i to może dlatego słabo rodzą i chorują , niektóre okazało się ,że są też za głęboko posadzone. Może teraz wraz z pogłębianiem wiedzy udadzą się bardziej?
Oprócz starych odmian jabłoni i gruszy, kilka nowych, także wiśnie, czereśnie i śliwy. Skusiłam się na dwa kolumnowe drzewka ( jabłoń i grusza) i z nowości dla mnie - śliwę wiśniową Hollywood. O sad w większości ( mam nadzieję)zadba eM.
Tak więc Basiu robota bez nas nie może wytrzymać!

Buczek już prawie zrzucił liście, tu jeszcze z nimi
Zieleń, drewno i antracyt 23:02, 28 paź 2021


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9790
Do góry
Zuza, w sad się nie wtrącam, doradzać nie będę, najwyżej powiem "a nie mówiłam"
Ale zaciekawiła mnie Twoja chryzantema. Co to znaczy "wysadzona na zimę z doniczki"??? Kupiłam w tym roku wyjątkowo piękne, są właśnie w doniczce, chciałabym żeby ze mną zostały, a info z netu - różne, przeważnie sprzeczne co z nią zrobić jak przyjdą mrozy. Podpowiesz?
Sałatka pokrzywowa 08:59, 28 paź 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Do góry
antracyt napisał(a)
Mme Isaac Pereire to piękny wybór. Dostanie pergolę?

Ławeczka Taty - wspominkowe miejsca i rośliny w ogrodzie to bardzo ważna jego część.
Ciepłe myśli zostawiam


Dziękuję za ciepłe myśli
Dzisiaj z kolei jest dzień wspominania mojego Dziadka i co ważne - i mój Tata i Dziadek uprawiali ogrody. Dziadek był od warzyw, Babcia od kwiatów, miłość do róż mam po Babci, a zapach własnej marchewki czy pomidora znam dzięki Dziadkowi. Pradziadkowie też mieli ogród, więc mój Tata miał podobne wspomnienia z dzieciństwa - tylko tam był jeszcze sad, na który mi brak miejsca, ale spróbuję wycisnąć co się da.
Siłą rzeczy jestem dziedzicznie obciążona miłością do ogrodów

Ale tym pytaniem o pergolę, Zuza, to mnie zbiłaś z tropu Ja mam nadzieję, że wigorność Mme Isaac zużyje raczej na pokonanie naturalnie ciężkich warunków glebowych, niż bujanie w obłokach
Gdyby jednak, mimo warunków, zechciała rosnąć wielka - to wtedy się będę martwić Albo będzie się opierać o żarnowce, albo ją skrócę, albo zobaczymy
Zieleń, drewno i antracyt 23:17, 27 paź 2021


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9790
Do góry
antracyt napisał(a)

Mini sad powiadasz mojemu na razie nie spieszy się w górę i w po szerokości, oby Twojemu bardziej się chciało.

On nie mój, on Małżonka Ja się od sadu odcięłam, nawet jak on mini, bo i tak nie ogarniam swojej roboty
Za radą sąsiadki wokół drzewek poszedł świeży obornik, ten od Tych Wspaniałych Byków... Pni nie dotyka, przysypany jest skoszoną trawą żeby doznania zapachowe ograniczyć... Ja się nie wtrącam, choć moja wiedza nabyta mówi, że taki świeży obornik to tylko się nadaje na walkę z czasem, ale jak na wiosnę drzewka wyrosną jak baobaby to mi łyso będzie
Jurajski Ogród 18:03, 27 paź 2021

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Do góry
Jolu, już jest znowu. Wejście do domu jest z boku w stosunku do drogi, a widok pełny na las mamy od południa, tam gdzie balkony i salon. Od strony zachodniej mamy za naszym żywopłotem widok na sad sąsiada i jego sosny w tle. Nasz górny ogród ma jakby kształt litery C tylko że z kątami, nie liczę domu. Wszystko płynnie łączy się ze sobą i zazębia (nie wiem, czy coś z tego zrozumiałaś, ale nie umiem inaczej wytłumaczyć...)
O, tu widać to wejście do domu, ono jest od wschodu. Droga jest od strony północnej.


Zieleń, drewno i antracyt 13:20, 27 paź 2021


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
Magara napisał(a)

Nawet nie wiesz jak mi miło to czytać czuję się jak córka marnotrawna trochę, bałam się wrócić i odezwać
A odpowiadając i Tobie i Mgdusce - to prochu nie wymyśliłam, niestety
Od strony drogi powstał żywopłot z pęcherznic luteus - w zimie będzie goły ale w zimie wycieczki w sprawie kupna działek nie chodzą, to dam radę, a sąsiadów od tej strony akurat bardzo lubimy W słuszności wyboru przekonał mnie zresztą jeden z odcinków NoG
Od kolejnej zagrożonej strony - powstał mini sad - prawie dokładnie jak u Ciebie Zuza Drzewka młode, ale zakładam, że się rozrosną i mi widok na nowego sąsiada przesłonią
Od trzeciej strony - no cóż, mam tam kilka sporych drzew, to poszły pomiędzy nie krzewy, pęcherznice, budleje, żylistki i coś jeszcze, nie pamiętam - jaki będzie efekt jak to wszystko urośnie, nie mam pojęcia
Czwartą stronę mam nieobsadzoną, ale też nie czuję póki co potrzeby - miło z sąsiadką już znaną przez płot pogadać
Generalnie nie chcę się obsadzać żywopłotami murami typu tujowe, ale w dobie zagęszczeń działkowych chciałoby się cosik przesłonić, zobaczymy jak wyjdzie

Mini sad powiadasz mojemu na razie nie spieszy się w górę i w po szerokości, oby Twojemu bardziej się chciało.

Za chwilę przesadzam wiąz JH, za dużo nie przesłoni(na razie do koła sięga ), ale może kiedyś trochę i cień da na ławeczkę obok (jak ją za lat parę postawię)

Przyjemnego dnia
Zieleń, drewno i antracyt 23:14, 26 paź 2021


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9790
Do góry
antracyt napisał(a)

Strasznie się cieszę, że wróciłaś

Nawet nie wiesz jak mi miło to czytać czuję się jak córka marnotrawna trochę, bałam się wrócić i odezwać
A odpowiadając i Tobie i Mgdusce - to prochu nie wymyśliłam, niestety
Od strony drogi powstał żywopłot z pęcherznic luteus - w zimie będzie goły ale w zimie wycieczki w sprawie kupna działek nie chodzą, to dam radę, a sąsiadów od tej strony akurat bardzo lubimy W słuszności wyboru przekonał mnie zresztą jeden z odcinków NoG
Od kolejnej zagrożonej strony - powstał mini sad - prawie dokładnie jak u Ciebie Zuza Drzewka młode, ale zakładam, że się rozrosną i mi widok na nowego sąsiada przesłonią
Od trzeciej strony - no cóż, mam tam kilka sporych drzew, to poszły pomiędzy nie krzewy, pęcherznice, budleje, żylistki i coś jeszcze, nie pamiętam - jaki będzie efekt jak to wszystko urośnie, nie mam pojęcia
Czwartą stronę mam nieobsadzoną, ale też nie czuję póki co potrzeby - miło z sąsiadką już znaną przez płot pogadać
Generalnie nie chcę się obsadzać żywopłotami murami typu tujowe, ale w dobie zagęszczeń działkowych chciałoby się cosik przesłonić, zobaczymy jak wyjdzie
Pszczelarnia 22:32, 26 paź 2021


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
UrsaMaior napisał(a)
Ewa, już po konsultacji z Kwartetem i tak: grusze wchodzą w owocowanie późno, nawet po 7 latach, więc plony póki co liche. Anka sadziła roczne zrazy, co 60 cm. Odmiany - to zależy jakie Ci smakują, ona ma Konferencję (ta zaczęła owocować najwcześniej), Lukasówkę i Faworytkę. Odmiany różne, żeby dochodziło do zapylenia - chyba, że masz w sąsiedztwie sad, to wtedy problem z głowy.



Dziękuję. Chcę u siostry posadzić przy murze. Moja grusza poniemiecka owocuje co roku, a klapsa (czy to klapsa?) co 2 rok.


Ten buk po lewej stronie wiosną zostanie radykalnie przycięty, otrzyma nowe kształty. Nie chcę go puszczać na żywioł, bo rośnie od południa.




Pszczelarnia 21:20, 24 paź 2021


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 9456
Do góry
Ewa, już po konsultacji z Kwartetem i tak: grusze wchodzą w owocowanie późno, nawet po 7 latach, więc plony póki co liche. Anka sadziła roczne zrazy, co 60 cm. Odmiany - to zależy jakie Ci smakują, ona ma Konferencję (ta zaczęła owocować najwcześniej), Lukasówkę i Faworytkę. Odmiany różne, żeby dochodziło do zapylenia - chyba, że masz w sąsiedztwie sad, to wtedy problem z głowy.
Podkrakowska wieś, foliak, kury i my :) 14:57, 24 paź 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry
daredevil napisał(a)
Lubię zbierać plony w ogrodzie

Na BBC jest nowa seria ze znaną kucharką (jak to brzmi) Prue Leith gdzie urządza swój nowy dom (wieeeeelki) i ogród (jeszcze większy). I sad. I ogród kuchenny.

Posadzili 150 drzew owocowych.... Ależ im zazdroszczę

Potrzebuję działkę obok, idealna na sad, a sąsiad nie chce sprzedać... Heh (ciekawe czy by mi kredyt dali buahaha)

Pozdrawiam

Jak tobie tak wszystko planuje to 150 drzew by cię zasypało owocami
Podkrakowska wieś, foliak, kury i my :) 07:37, 24 paź 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3589
Do góry
Lubię zbierać plony w ogrodzie

Na BBC jest nowa seria ze znaną kucharką (jak to brzmi) Prue Leith gdzie urządza swój nowy dom (wieeeeelki) i ogród (jeszcze większy). I sad. I ogród kuchenny.

Posadzili 150 drzew owocowych.... Ależ im zazdroszczę

Potrzebuję działkę obok, idealna na sad, a sąsiad nie chce sprzedać... Heh (ciekawe czy by mi kredyt dali buahaha)

Pozdrawiam
Własny Vengerberg 10:07, 13 paź 2021


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11657
Do góry
Cześć Marta.
Jak ja Ci tego stanu budowy domu i ogródka zazdroszczę! Tak pozytywnie oczywiście. Fajnie, że planujesz już na tym etapie. Rozumiem kupowanie chciejstw. Ale jak dziewczyny radzą, trzeba zadbać o urodzajność gleby. Poszukaj czy w okolicy nie można kupić dużej ilości kompostu. Może jakiś rolnik traktorem mógłby przeorać albo glebogryzarką przejechać i potem zbronować. Nie będzie idealnie, ale jakby to zrobił z rozrzuconym kompostem albo i obornikiem to byłoby super. Rozumiem, że w humusie masz jeszcze sporo szkła i kamieni, oczywiście to wybrać najpierw.

Acer shirasawanum Aureum on lubi półcien albo i cien nawet. Pełne słonce to nie dla niego jest. Klony w pierwszym roku po posadzeniu się aklimatyzują, szybciej pewnie zgubi liście. Dobrze że go osłoniłaś.
Sango kaku - mój ulubieniec. Piękne kolory i wiosną i jesienią, do tego czerwone gałązki zdobią zimą. No i ładnie i szybko rośnie.

Ja do swojej budowy mam jeszcze chwilę [pozwolenie jest, teraz jeszcze techniczne sprawy i szukanie ekipy] ale już mocno działam od ubiegłego lata. Zasypałam dół - weszło z 200ton ziemi. Później koparki to rozparcelowały, jesienią przyjechał kompost i wzbogacaliśmy tą nawiezioną ziemie, przekopywaliśmy. Jesienią posadziłam tam sad [uuuhuuu całe 25 drzewek tam rośnie, tzn teraz 22 bo 3 padły]. Do tego dostadziłam całe mnóstwo innych roślin ozdobnych i owocowych- możesz zobaczyć w moim drugim wątku.

Zainstalowałam sobie wersję demo programu, jest za friko ale na serio można fajnie tam poprojektować. Nie ogarniam zrobienia poprawnej bryły domu, więc jest tylko prostopadłościan, ale można dać i rośliny i tarasy i suwakiem zmieniać pory roku, dnia jak również wiek roślin. Jedynie co to można w wersji demo mieć zapisany tylko 1 projekt.

Ten domek na narzędzia - teraz planujesz gdzieś blisko wejścia do domu? Jeśli tak to czy aby na pewno chcesz każego dnia go widzieć? A może ja coś źle obczaiłam na rysunkach.

a przedpłocie to wasz teren czy wspólny? Może z czasem tam będziesz mogła posadzić trochę roślin jako takie przedłużenie ogrodu?

Dla sąsiadów też możesz być takim pozytywnym bodźcem do działania. Jak zobaczą co można zrobić to i oni może coś więcej niż trawnik zrobią?!

Ja nauczyłam się nie przejmować tym co ludzie sobie myślą, nie tylko na temat mojego ogródkowania. Ważne żebym ja była zadowolona! A u Was - Wy!

Zaznaczam wątek i będę zaglądać i dopingować .
To tu- to tam- łopatkę mam ! 16:03, 12 paź 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Roocika napisał(a)
Haniu, dobrze, że wracasz do zdrowia. Lecę oglądać filmik. Bardzo lubię podejście tego Pana


Starsi panowie mają niepowtarzalny urok.
Wciąż korzystam z rad przekazywanych mi przez Tatę. Dopiero na emeryturze przekonał się do ogrodowych działań. Mnóstwo czytał, eksperymentował, a potem dzielił się zdobytą wiedzą. Moje sukcesy w uprawie warzyw są pochodną stosowania się m.in. do jego rad.
Pierwsza komora kompostownika już prawie pusta, ale warzywnik i sad są już przygotowane do zimy.



Moja gleba nie toleruje stosowania metody no dig (czyli bez przekopywania). Wciąż wymaga mechanicznego wprowadzenia materii organicznej w głębsze warstwy oraz napowietrzenia. Przeprowadzony dwa lata temu eksperyment był nieudany. Dżdżownice nie dały rady z napowietrzaniem, gleba była zbita i panoszyły się chwasty charakterystyczne dla ciężkiej, zbitej gleby. Warzywa kiepsko sobie radziły.
W tym sezonie już od lipca w wolne miejsca wysiewałam nawóz zielony, łodygi groszku i bobu zostały pocięte i przekopane z glebą. Teraz zielony nawóz został ścięty; poszatkowałam liście dynii i cukini. Całą tę materię zieloną przekopałam z glebą i kompostem.



W ogrodzie zostały pory, brukselka i natka pietruszki. Reszta warzyw zgromadzona jest w chłodnym zakątku na zapleczu garażu. Starczy na kilkanaście tygodni. Panoszące się poza granice rabatki dynie, stratowały nieco trawiaste ścieżki. Mam nadzieję, że ścieżki odżyją. Gdyby nie, to wiosną trzeba będzie zrobić dosiewkę.



Kompostem nawiozłam krzewy i drzewa owocowe. Do zrobienia został jesienny oprysk drzewek 5% mocznikiem.



Trawiasto liściasty bez thui 20:58, 11 paź 2021


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11657
Do góry
Cześć. Piękny ogród. Super zdolności manualne i rewelacyjne ich efekty.
Co do gliny to podaję rękę. Jak zakładaliśmy obecny mały ogródek to poszło sporo piachu i torfu do jego rozluźnienia. Z czasem pojawiły się dzdzownice. W ub roku kupiłam sporo kompostu i posypałam po wierzchu. Raz, że ładnie taka warstwa wygląda, a jak poczytasz o metodzie no dig to i dobrze wzbogaca glebę bez przekopywania.
Mam też obornik konski, który się kompostował od maja, będę rozkładać pod drzewkami jeszcze za 3-4 tygodnie, żeby zimą wsiąkł w warstwę ziemi a wiosną rośliny będą mogły sobie go zacząć pobierać na samym starcie - tak mówił pan Grzegorz w zielonym pogotowiu. Może masz dostęp do obornika? Był przywieziony na działkę świeży i zupełnie nie śmierdział.
Co do ścieków od sąsiadki. Nie wiem czy to jest przyczyna, że drzewa nie rosną. U kogoś w okolicy rodziców od jakiś 30 lat ścieki leją się na sad gdzie rosną śliwki - mają się świetnie. Może rzeczywiście jest to kwestia że ta gleba jest nienapowietrzona i ta woda zrobiła tam mega zastój? Ta chemia na pewno nie pomaga.

Werticiliozy współczuję. 2 lata temu usunęłam pięknego klona sango kaku [do dziś nie mogę przeboleć!] bo to cholerstwo wraz z fytoftorozą go pożarło.Zobaczyłam dość wcześnie, ale niestety nie udało się go uratować. Na to miejsce wsadziłam derenia kwiecistego. Niestety też padł. Więc radzę dobrze odkazić ziemię w sporym promieniu....

Co do klona - czy to atropurpureum czy blood good - ciężko stwierdzić bo są bardzo podobne. Miałam oba. Stwierdzam, że atropurpureum jest bardziej wrażliwe na mróz - tej wiosny pózny przymrozek zabił mi atropurpureum, a blood good'y mają się świetnie. Co do ilości słonca, to u garneta możesz pod koniec sezonu zobaczyć trochę przypalonych liści, ale te ciemne dają lepiej radę niż orange dream, który przypali się dużo szybciej. Dobrze, że go dałeś tam gdzie jest mniej słonca.
Żywopłot mieszany 08:13, 11 paź 2021


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Jest naciapane


Tutaj nie pytaj co posadzić tylko jak posadzić, problem widzę w tym, że nie ma poprowadzonych linii rabat a wszystko sobie jest w trawniku porozrzucane. Najpierw trzeba na planie ogrodu podzielić na strefy, gdzie sad, gdzie warzywnik (ewentualny), co dalej ma być w ogrodzie a dopiero wtedy planować rośliny. Wtedy będzie miało to sens. W tej sytuacji, ja nie umiem nic doradzić bo do czego doradzać skoro nie wiadomo co jest w ogrodzie potrzebne. Czy altana, czy warzywnik, czy są dzieci i co one potrzebują, albo inne cele rodziny.

Gdzie jakieś inne budynki, coś tam widać o lewej.
Słoneczny Ogród 21:58, 08 paź 2021


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
Do góry
KasiaBawaria napisał(a)
Zazdroszcze tego miejsca mi przydalby sie nowy ogrod, wiekszy

O tak działki nigdy za wiele można sad założyć a nadmiar miejsca puścić naturalistycznie, chociażby jakiś lasek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies