Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "ożanka"

Osiedlowy ogródek 22:46, 17 cze 2019


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6888
Do góry
I fiolety

Ożanka od Ewy Nallar



Krwawnica Robert



Bukwica



Czosnek główkowaty



Skąpana w słońcu 22:20, 13 cze 2019


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12485
Do góry
Urszulla napisał(a)
Rzeczywiście przecudna piwonia. U mnie szałwia niezbyt się spisuje,więc jako pojedyncz kępka ma szansę ucieszyć. A u Ciebie rośnie pięknie, rozmnażaj.
Za to u mnie wysiała się werbena hastata i to w takich zalanych warunkach że aż nie wierzyłam. Uwielbiam ją. A mam z nasion wysianą 2 lata temu. Ożanka u mnie też pierwszy rok będzie kwitła wysiana w zeszłym roku. A wogóle to czekam na liliowce


Ula, werbeny nie mam. Szałwie lubię i dokupiłam kolejne. Liliowce wypuszczają nóżki z pąkami kwitowymi.


Paganini





giardina





Skąpana w słońcu 00:10, 10 cze 2019


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Rzeczywiście przecudna piwonia. U mnie szałwia niezbyt się spisuje,więc jako pojedyncz kępka ma szansę ucieszyć. A u Ciebie rośnie pięknie, rozmnażaj.
Za to u mnie wysiała się werbena hastata i to w takich zalanych warunkach że aż nie wierzyłam. Uwielbiam ją. A mam z nasion wysianą 2 lata temu. Ożanka u mnie też pierwszy rok będzie kwitła wysiana w zeszłym roku. A wogóle to czekam na liliowce
Dwa ogrody 11:18, 05 cze 2019


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7803
Do góry
paniprzyroda napisał(a)
Hanuś, dlatego tu napisałam, bo sama zapomnę za chwilę
Gosiek, to Wiosenny Piknik Różany, niestety, byłam tylko w niedzielę, a w sobotę nie mogłam.
Agata, ja już dwa lata temu wykopałam LO, raz że miejsce nie było najszczęśliwsze, a dwa po pierwszym kwitnieniu chorowała do końca każdego sezonu. Ja swoich róż nie pryskam, w ubiegłym roku musiałam prysnąć raz na mszyce, w tym nie pryskałam, bo ściągnęłam tu i tam, a poza tym wróble skutecznie mi pomagają, chyba, bo buszowały po gałązkach. Owszem, trafi się nimułka, jakieś podgryzienia, ale w stosunku do wszystkich róż to niewiele. Pewnie i grzyb się pojawi, najwyżej obrywam liście co zdążę i dosięgnę.
Za to od sąsiednich pryskanych pól nawiało mi czegoś, co powoduje, że liście się odbarwiają. Najbardziej oberwała ożanka, różne pojedyncze rośliny również, w tym róże - wybiórczo chyba najmłodsze listki, albo jak wiatr zawiał. Po miesiącu te objawy z roślin znikną, podobno, zobaczymy.
Ewo, irys ubiegłoroczny nabytek, nie łamie się. Woda w ogrodzie przyciąga wszelkie stworzenia, to fakt, ale taka małe oczko więcej uwagi wymaga niż większe, w którym naturalnie prawie ustala się równowaga biologiczna.
Cieszę się, że zajrzałaś, wobec tego coś zostawię
http://www.miedzychod.szczecin.lasy.gov.pl/de/aktualnosci/-/asset_publisher/MsBRk6OHGuZt/content/nadanie-izbie-pamieci-wsi-radusz-imienia-jerzego-przybylskiego-polaczone-z-rajdem-rowerowym-i-pieszym-sladami-radusza-


no widzisz... będę ją obserwować bo zaczyna mnie irytować tym zachowaniem, co do oprysku - to uważaj, bo najpierw liście się odbarwiają a potem obsychają. Żywopłot miałam goły do końca sezony, sąsiadka straciła maliny reszta roślin chorowała.
Ja zrobiłam awanturę, bo oprysk był robiony przy wietrznej pogodzie i leciało hen po polach i lasach i ogrodach....
Dwa ogrody 22:38, 01 cze 2019

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Hanuś, dlatego tu napisałam, bo sama zapomnę za chwilę
Gosiek, to Wiosenny Piknik Różany, niestety, byłam tylko w niedzielę, a w sobotę nie mogłam.
Agata, ja już dwa lata temu wykopałam LO, raz że miejsce nie było najszczęśliwsze, a dwa po pierwszym kwitnieniu chorowała do końca każdego sezonu. Ja swoich róż nie pryskam, w ubiegłym roku musiałam prysnąć raz na mszyce, w tym nie pryskałam, bo ściągnęłam tu i tam, a poza tym wróble skutecznie mi pomagają, chyba, bo buszowały po gałązkach. Owszem, trafi się nimułka, jakieś podgryzienia, ale w stosunku do wszystkich róż to niewiele. Pewnie i grzyb się pojawi, najwyżej obrywam liście co zdążę i dosięgnę.
Za to od sąsiednich pryskanych pól nawiało mi czegoś, co powoduje, że liście się odbarwiają. Najbardziej oberwała ożanka, różne pojedyncze rośliny również, w tym róże - wybiórczo chyba najmłodsze listki, albo jak wiatr zawiał. Po miesiącu te objawy z roślin znikną, podobno, zobaczymy.
Ewo, irys ubiegłoroczny nabytek, nie łamie się. Woda w ogrodzie przyciąga wszelkie stworzenia, to fakt, ale taka małe oczko więcej uwagi wymaga niż większe, w którym naturalnie prawie ustala się równowaga biologiczna.
Cieszę się, że zajrzałaś, wobec tego coś zostawię
http://www.miedzychod.szczecin.lasy.gov.pl/de/aktualnosci/-/asset_publisher/MsBRk6OHGuZt/content/nadanie-izbie-pamieci-wsi-radusz-imienia-jerzego-przybylskiego-polaczone-z-rajdem-rowerowym-i-pieszym-sladami-radusza-
Bylinowa łąka 23:13, 04 maj 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6343
Do góry
Tu rośnie ożanka w towarzystwie astrów (chyba sercolistnych) i jakieś odmianowej dziewanny, którą wykopałam od mamy i podzieliłam.



Ostróżki (mama dostała siewki od sąsiadki i się ze mną podzieliła, szałwia Caradonna podzielona, kłosowiec od Kasi przesadzony i rozchodniki od Gosi. A i jeszcze tam wcisnęłam chabry od Anitki, ale zdjęcie nie obejmuje wszystkiego



Te floksy posadzone w tamtym roku ładnie nabrały masy, po małych roszadach między nie i rudbekię Goldstrum doszły przetacznikowce syberyjskie, bodziszki żałobne, a całkiem z przodu przed rudbekią fiołki motylkowate.



A tu w tamtym roku przesadzane siewki szałwii. Ciekawe jak zakwitną, bo trzy różne szałwie tam miałam. Jeszcze pokażę wam jarząba szwedzkiego - zaczyna rozwijać listki.




Oczywiście to nie wszystko, ale zanudziłabym was opisami.
Mój 4 arowy azyl... 01:26, 18 kwi 2019


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry
Wczoraj było pierwsze podlewanie, szkoda że tylko części działki, ale czasu nie starczyło. Za to uporządkowałm dwie rabaty! Dużo czasu mi to zajęło!
Na drugiej poflancowana i podlana ożanka. Przetrwała zimę! To wszystko z samosiewu.



Przekwita Sngwinaria i Miłek wiosenny





Podwórkowa rehabilitacja 21:34, 12 kwi 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34418
Do góry
ryska napisał(a)


Nasion nie zebrałam, może same się wysiały i zadomowią?
Mam dużo sadzonek orlaya(nasionka od Radzia a On zdaje się ma od Ciebie? ) to w tym roku posadzę ale będę z gaurą kombinować.
Agastache mam już plantację w innym miejscu, siewek tyle co werbeny. Werbenę przeniosłam do warzywnika, też z tego powodu. Knautia i scabiosa do rozpatrzenia, dziękuję Choć tej drugiej w jakiejś białej odmianie nie bardzo się podobało. I przepadła
Jeszcze Ożanka hyrkańska Teucrium hircanicum mogłaby być, fajnie u mnie rośnie.



Fajnie by było, gdyby Gaura Ci się wysiała Moja sie chyba nie wysiała, albo jeszcze nic nie wyszło.

Orlaya jest cudowna, ładniejsza od Aminka. Tak, Radziu dostał nasionka ode mnie i bardzo sie cieszę, że sie teraz tak mnożą i zawędrowały do Ciebie Z mojej orlayi nasionek nie zebrałam, bo mam nadzieję, że sie wysiała sama. Wschodzi dużo siewek, ale nie wiem, czy orlayi czy aminka, bo podobne do siebie

Moja biała skabiosa jedna z trzech przeżyła, czyli coś jest na rzeczy z ich żywotnością.

Teucrium u mnie też żyje i sie bardzo sieje, aż za bardzo, tak, że w tym roku się wkurzylam i prawie wszystkie wywaliłam Normalnie polowe rabat mi zeżarło
Podwórkowa rehabilitacja 20:35, 12 kwi 2019


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11907
Do góry
Anda napisał(a)


Gaure możesz jeszcze wysiać. Moją wysialam w zeszłym roku i wszystkie przetrwały, nawet 2 sztuki w doniczkach zadołowane dały radę. Te z siewu są chyba mocniejsze. Mam chyba odmianę Whirling Butterflies.
A jeśli nie Gaura to może Knautia albo któraś skabiosa? Ewentualnie Agastache, bo Verbena bonariensis za bardzo by sie wysiała.


Nasion nie zebrałam, może same się wysiały i zadomowią?
Mam dużo sadzonek orlaya(nasionka od Radzia a On zdaje się ma od Ciebie? ) to w tym roku posadzę ale będę z gaurą kombinować.
Agastache mam już plantację w innym miejscu, siewek tyle co werbeny. Werbenę przeniosłam do warzywnika, też z tego powodu. Knautia i scabiosa do rozpatrzenia, dziękuję Choć tej drugiej w jakiejś białej odmianie nie bardzo się podobało. I przepadła
Jeszcze Ożanka hyrkańska Teucrium hircanicum mogłaby być, fajnie u mnie rośnie.

Bylinowa łąka 23:42, 02 mar 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6343
Do góry
Cd
żonkile


ostrogowiec

ożanka

pigwowiec
Blaski i cienie nowego życia 09:39, 22 lut 2019


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Wczoraj przeglądnęłam nasiona pozostałe z zeszłego sezonu- myślałam że oprócz stipy nie będę wiele wysiewać. A zobaczcie jaka lista urosła:
Tytoń bordowy
Kosmosy żółte
Ożanka
Cleome
Cynie
Heliotrop peruwiański

Mus po ziemię do siania jechać początkiem marca
Ogród Małej Mi 2017 11:49, 01 wrz 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Jak tam Aniu? Miałam dzwonić w niedzielę, że wpadnę na kawę, ale było tak brzydko i zimno, że zakopałam się w kocyk z książką.
Rosplenice od ciebie mają kilka kotków. Ożanka będzie jeszcze kwitła. Orliki powschodziły w ogromnych ilościach.
Pozdrawiam

Super..spróbowałyby strajkować

Ogród Małej Mi 2017 20:20, 31 sie 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6343
Do góry
Jak tam Aniu? Miałam dzwonić w niedzielę, że wpadnę na kawę, ale było tak brzydko i zimno, że zakopałam się w kocyk z książką.
Rosplenice od ciebie mają kilka kotków. Ożanka będzie jeszcze kwitła. Orliki powschodziły w ogromnych ilościach.
Pozdrawiam
Bylinowa łąka 23:09, 20 sie 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6343
Do góry
Ciąg dalszy.
Rozwar od Ani i 2 sztuki moje przesadzone. Co do jednego tylko jeszcze nie mam pewności czy się przyjął.

Ożanka od Ani, a jakże, nieźle się już zebrała.

Tu z kolei firletki i kłosowce od Kasi z Mojej bajki


W cieniu - zacieniona 21:19, 15 sie 2018


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Do góry
...ożanka,firletka,poziomki...czas zabrać się za pikowanie.
Migawki z ogródka 01:16, 09 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
tulucy napisał(a)
Szałwia u mnie źle rośnie, ciągle leży. Raczej zaczynam się jej pozbywać. Może ożanka mi się rozsieje, to ją mu dosadzę.

U mnie ożanka cudnie rosła rok temu, potem przemarzła. Zrobiła się dziura... Siewki wyrastają w żurawkach, na razie nie usuwam, choć wygląda trochę nieporządnie. Będzie kwitła pewnie za rok, jak naparstnice, zachowuje się , jak roślina dwuletnia.
Migawki z ogródka 10:39, 05 sie 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13543
Do góry
Szałwia u mnie źle rośnie, ciągle leży. Raczej zaczynam się jej pozbywać. Może ożanka mi się rozsieje, to ją mu dosadzę.
Dwa ogrody 11:32, 25 lip 2018


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
Po pierwsze gratulacje na okrągłe 600 stron !

Po drugie zgapiam od ciebie pomysł na rojniki w donicach - mam dwie ceramiczne, rożne od siebie ale dość pokaźne donice i mam tez rojniki poutykane w ogrodzie - teraz je wygrzebie i posadzę do donic. Myslisz że dadzą radę zimą ? Mogę je zabezpieczyć na trasie razem z innymi moimi donicami tarasowymi ( Aspirin rose + tuje danice owijam matami słomianymi o stawiam na podstawce z desek, zawijam agro i tak zimują od lat przy ścianie na tarasie)

Poi trzecie i czwarte i piąte...masz cudnie w ogrodzie, cały czas sie zastanawiam jak ty to robisz że tyle tamupchałaś, byłam przecież nie raz u ciebie i wiem jaki masz areał a tyle tego dobra masz i wszystko ci tak kwitnie cudnie
Dalie piękne, limki szał po prostu ( pamiętam jak fajnie widać je z drogi - przykuwają uwagę każdego kto tamtędy przejeżdża n pewno)

Ożanka od ciebie i u mnie szalała, teaz już przekwitła, obcięłam przekwitłe p ędy czekając że powtórzy kwitnienie - muszę zebrać nasionka i przenieść ja w inne miejsca bo świetnie wypełnia rabaty i dodaje lekkości oraz koloru.
Agastache od ciebie tez m sie dobrze jak chodze po ogrodzie to mam takie fajne uczucia i wspomnie ia - liliowce od Bogdzi, Ożanka i Kłosoiec od Pani Przyrody, orlik biały od Małej Mi, Pachysandra od Pszczółki itd..itd...ale to super takie "pamiątki" miec


Życie w wiejskim ogrodzie 21:51, 20 lip 2018


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
Do góry
asica napisał(a)
Piękne kompozycje, pięknie jak zawsze. U mnie woda leje się całymi dniami. Wczoraj mocno powiało, a deszczu zero.

Serdecznie dziękuję Asiu za miłe słowa. W tym sezonie pogoda mocno niezdecydowana, jak nie susza to powódź, u mnie właśnie po tym drugim. Na szczęście obyło się bez strat w ogrodzie. Najbardziej ucierpiał warzywnik, ogórki padły, słoneczniki nawałnica wyrwała z korzeniami, ogólnie warzywa bardzo źle rosną, wyjątek stanowią pomidory, zrywam kilogramami.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Opady w tym roku są na wagę złota U mnie nareszcie w nocy troszkę podlało, tak jak i u Ciebie
Jak ja bym chciała tylko 5 godzin tygodniowo kosić, u nas to zajmuje ze 3 razy po 6 godzin, przy czym podwórka nie liczę bo tam syn kosi jedno popołudnie. A jeszcze rów i granice(400 metrów do obkoszenia i jesienią łąka dwa pełne dni.....ech mniejszy ogród to i wyczyszczone i czas na odpoczynek jest. Ale chyba bym się już nie zamieniła
Przemo ja wiem, że Ty sam walczysz o wygląd ogrodu, znam jednak ogrodników( mam nawet po sąsiedzku) gdzie ogrody założone przez firmę i dwa trzy razy w roku obrabiane przez firmę.....zawsze mam wtedy mieszane uczucia co do takiego ogrodu, choć rozumiem, że Komuś brak wiedzy, czasu i sił...lub po prostu nie lubi grzebać w ziemi. Pewnie na starość przyjdzie taki moment , że i ja będę wymagać pomocy w ogrodzie, ale na razie też walczymy sami....może będzie któraś synowa pałała miłością do roślin

Długo Sywia nie musieliśmy czekać, przez ostatnie dwa pogodnie spadło bardzo dużo deszczu. Ogród podniósł się po suszy i prezentuje się wybornie.
Dla mnie koszenie tyle godzin trawnika to i tak dużo. Ogólnie jestem mocno zajęty i czas dla mnie jest bardzo istotny.
Każdy ma indywidualne podejście do ogrodu. Ja swój założyłem sam, kupiłem i posadziłem każdą roślinę za swoje pieniądze. Nieskromnie przyznam że uwielbiam swój ogród, praca i odpoczynek w nim to sama przyjemność.

Kawa napisał(a)
Przemo pięknie
ten przetacznik różowy też mi się bardzo podoba
a to przetacznik czy przetacznikowiec?

cudnie masz

Kamilko to przetacznik, kupiłem bez nazwy więc do identyfikacji. Obecnie już przekwitł, został przycięty i powtórzy kwitnienie za jakiś czas.

Ewa777 napisał(a)
A czy ten przetacznik o który pytają dziewczyny, to nie jest ożanka?
Pięknie, sztywno rośnie u Ciebie - u mnie się ściele po ziemi.
Ogród jak zawsze zadbany i piękny. Ławeczka urokliwa. Podobają mi się wszelkie dodatki u Ciebie

Ewuniu to przetacznik, na ożankę narobiłaś mi smaku bo przyznam szczerze że nie znałem wcześniej a warta grzechu.
Meble i dodatki u mnie dość mocno mobilne, na długo nie zagrzeją miejsca. Mam w sobie jakieś dekoratorskie zacięcie

Magleska napisał(a)
Jak zawsze cudowne kadry u Ciebie fotki rewelacyjne ślicznie po prostu

Madziu

Anusia napisał(a)
Piękne. Przemek odnośnie trawnika. Za wodę zapłacisz pewnie majątek. U mnie wysuszony na wiór. Dzisiaj dopiero popadało a raczej zrosiło. W dalszym ciągu u mnie do perfekcji daleko.

Oj tak Aniu, rachunki za wodę są potworne, na szczęście ostatnio u mnie było deszczowo, będzie więcej funduszy na rośliny. Potrzebne mi są różowe jeżówki do alejki z Danica, obecnie wszystko tam przekwitło i potrzebuję akcentu kolorystycznego.

la_estrellita napisał(a)
Witaj Przemku. Zwabiona tytułem wątku obejrzałam wizytówkę i ponieważ jeszcze zbieram szczękę z podłogi zaznaczam wątek żeby nie zgubić. Będę częstym gościem podglądaczem-zgapiaczem . Piękne miejsce. Pozdrawiam.

Witam Cię Agnieszko bardzo serdecznie w moim ogrodzie.
Z tego co widzę jesteś na etapie projektowania ogrodu, dobrze trafiłaś, jest tu wiele wspaniałych ludzi obdarzonych pasją chętnych do pomocy. Ja również służę pomocą, Dziękuję za wizytę
Dwa ogrody 20:48, 17 lip 2018


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22436
Do góry
paniprzyroda napisał(a)

ożanka


Jest piękna, zachwycałam się nią tylko rok, tej wiosny nie wzeszła, szkoda
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies