Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Ogród Muszelki 18:48, 26 mar 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Do góry
Piękne przylaszczki, miałam, ale zanikły
Trawnik zwijany na noc, może ja też zacznę tak robić i moje staną się piękne
Będę sadzić obydwa gatunki krokusów
U mnie wrotycz rośnie tylko w jednym miejscu i, wbrew wszystkiemu, jest nędzny, zaledwie kilka kępek.
Może góry to nie jest jego ulubione miejsce?
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 18:38, 26 mar 2019


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Wrotycz na pędraki dla dziewczyn

Wywar z wrotyczu-75g suszu lub 500gświeżego zalewamy 10l wodyi zostawiamy na 12-24 godz. Póżniej gotujemy pod przykryciem 20-30 min.Po wystudzeniu stosujemy w rożcieńczeniu 1:5.

Wyciąg-300g świeżego lub 30g suszu zalewamy 10l zimnej wody i odsawiamy na 24 godz. wykorzystujemy tego samego dnia w rozcieńczeniu 1:2

Jak dobrze pamiętam to robiłam wywar ale niestety nie pamiętam jak często podlewałam.

Może Walerek zajrzy i podpowie?
Ogród Muszelki 17:23, 26 mar 2019


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Do góry
mikina34 napisał(a)
Muszelko, czyli wykopałaś kłącza wrotyczu czy jak? Czyli jak go przesiedliłaś znaczy się

Mikino, tak, dokładnie. Poszłam na łąkę i wyciągnęłam kilkadziesiąt roślin z długimi kłączami Po suchym lecie wystarczyło troszkę pociągnąć i niemal same wychodziły z ziemi (dość płytko się korzenią). Potem obcięłam część zielną z kwiatami zostawiając ok. 5-10 cm łodyżki (obciętą część oczywiście wykorzystałam na wywar) i następnie posadziłam pod płotem. „Przesiedlałam” je chyba w połowie listopada i po posadzeniu tylko raz podlałam. Potem o wrotycz tylko Niebo dbało. Jak widać z dobrym skutkiem
Ogród Muszelki 07:29, 26 mar 2019


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Do góry
gogo napisał(a)
To te moje cebulki nie były takie małe.
Kusi mnie posadzić krokusy jesienne.
Ja też bym posadziła wrotycz, ale nie mam miejsca
Będę chodzić na łąkę sąsiada.

Fajnie Cię kusi, posadź. Mam na biało-różowej rabacie krokusy jesienne ‘Zonatus’. Kwitną w kolorze różowym.

Grażynko, wrotycz nie warto sadzić w ogródku, bo rozłazi się rozłogami, brrr… utrapienie. To pospolity gatunek, łatwo go poszukać np. na łąkach.
Ja posadziłam go pod płotem, po drugiej stronie drogi dojazdowej do ogrodu. Myślę, że gdy zakwitnie 15 m. żółtym łanem pod brzozami powinien ładnie wyglądać. Mam przynajmniej taką nadzieję. Latem okaże się.

Zmykam do pracy, życzę dobrego dnia!
Ogród z wilkiem zamkn. 19:59, 25 mar 2019


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Do góry
polinka napisał(a)
Wow! Ale trafiłam Ślicznie i aż mi się buzia uśmiechnęła

Ale ja tu w całkiem innej sprawie. Czytałam u Angel, że walczysz z pędrakami?
Dursban bym odradzała przy psiaku PAmiętam jak Madżenka mówiła, że bała się swojego wypuszczać do ogrodu bo tak niebezpiecznie było. Ja dwa lata temu na szybko musiałam w drugim ogrodzie pozbyć się pędraków i za radą Toszki zastosowałam Decis. Dwie aplikacje okazały się skuteczne ale ten decis wydziela nieprzyjemny zapach. Trzeba by było skontaktować się z producentem czy można go stosować jeśli mamy zwierzaki w ogrodzie...
A nie myślałaś o wrotyczu? Ja trzy albo cztery lata temu miałam opuchlaki w rabacie hortensjowej i przez cały sezon lałam albo gnojówkę, albo wywar z wrotyczu i teraz tylko prewencyjnie od czasu do czasu dodam wrotycz do gnojówki. Jak byś zdecydowała się na wrotycz to pisz Poszukam przepisów od Mazana


Polinko a mnie podeślesz te przepisy? Chcę profilaktycznie stosować na rabatę z dużą ilością rozchodników. Gdzieś mi wcięło zapiski
Ogród z wilkiem zamkn. 19:54, 25 mar 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
polinka napisał(a)
Wow! Ale trafiłam Ślicznie i aż mi się buzia uśmiechnęła

Ale ja tu w całkiem innej sprawie. Czytałam u Angel, że walczysz z pędrakami?
Dursban bym odradzała przy psiaku PAmiętam jak Madżenka mówiła, że bała się swojego wypuszczać do ogrodu bo tak niebezpiecznie było. Ja dwa lata temu na szybko musiałam w drugim ogrodzie pozbyć się pędraków i za radą Toszki zastosowałam Decis. Dwie aplikacje okazały się skuteczne ale ten decis wydziela nieprzyjemny zapach. Trzeba by było skontaktować się z producentem czy można go stosować jeśli mamy zwierzaki w ogrodzie...
A nie myślałaś o wrotyczu? Ja trzy albo cztery lata temu miałam opuchlaki w rabacie hortensjowej i przez cały sezon lałam albo gnojówkę, albo wywar z wrotyczu i teraz tylko prewencyjnie od czasu do czasu dodam wrotycz do gnojówki. Jak byś zdecydowała się na wrotycz to pisz Poszukam przepisów od Mazana


A jak stosowałaś Decis na pędraki?
Ogród z wilkiem zamkn. 19:51, 25 mar 2019


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Wow! Ale trafiłam Ślicznie i aż mi się buzia uśmiechnęła

Ale ja tu w całkiem innej sprawie. Czytałam u Angel, że walczysz z pędrakami?
Dursban bym odradzała przy psiaku PAmiętam jak Madżenka mówiła, że bała się swojego wypuszczać do ogrodu bo tak niebezpiecznie było. Ja dwa lata temu na szybko musiałam w drugim ogrodzie pozbyć się pędraków i za radą Toszki zastosowałam Decis. Dwie aplikacje okazały się skuteczne ale ten decis wydziela nieprzyjemny zapach. Trzeba by było skontaktować się z producentem czy można go stosować jeśli mamy zwierzaki w ogrodzie...
A nie myślałaś o wrotyczu? Ja trzy albo cztery lata temu miałam opuchlaki w rabacie hortensjowej i przez cały sezon lałam albo gnojówkę, albo wywar z wrotyczu i teraz tylko prewencyjnie od czasu do czasu dodam wrotycz do gnojówki. Jak byś zdecydowała się na wrotycz to pisz Poszukam przepisów od Mazana
W ogródku emerytki 19:12, 25 mar 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Do góry
Witajcie
Aniu, Basiu Aurelio, Wacku
ANIU, wiem, że masz inne ważniejsze wydatki, więc dzielę się z Tobą moimi kwiatuszkami.
BASIU, jesteś bardzo dzielna
Jak przestało padać, to też chciałam kopać. Ale szybko wróciłam do domu.
Właśnie te kolory mnie urzekły.
Aurelio, brateczki to moi ulubieńcy
MUSZELKO, u mnie tylko w sobotę było pięknie, nawet opaliłam sobie ręce.
Spaceru pozytywnie zazdroszczę
WACKU, i u mnie komputerowo, ale to kończy się, oprócz wizyt na O, buszowaniem po szkółkach.
I tak źle i tak niedobrze
Dotarł do mnie wrotycz, już się robi gnojóweczka
Ogród Muszelki 18:05, 25 mar 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Do góry
To te moje cebulki nie były takie małe.
Kusi mnie posadzić krokusy jesienne.
Ja też bym posadziła wrotycz, ale nie mam miejsca
Będę chodzić na łąkę sąsiada.
Przedogródek pod dębem 16:14, 25 mar 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Do góry
MartaKozak napisał(a)
Ciesze sie ze to nie opuchlaki u Ciebie


Tak, Marto. I ja się cieszę. Brak nowych wygryzień potwierdza tezę, że to nie opuchlaki. Już nie pryskam. Ponieważ wrotycz lada moment będzie się nadawał do użycia to tylko podleję.
Ogród Muszelki 15:43, 25 mar 2019


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Do góry
Pamiętacie, jak pisałam w listopadzie, że posadziłam w alei brzozowej, pod R.O.D.-owskim płotem wrotycz? W sobotę zajrzałam do niego. Przyjął się i wypuszcza młode listki. Już nie będę musiała skakać po łące w poszukiwaniu wrotyczu, zawsze będę miała pod ręką świeżynkę!

Ogród z wilkiem zamkn. 21:22, 24 mar 2019


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
Kasia_CS napisał(a)


No bardzo urokliwe są... ja mam brzydkiego węża i nieporęcznego i nie może mi się walać po ogródku, tym bardziej, że przestrzeń taka mała

A tu masz Toszkowe info o dursbanie


Kasiu dziękuję poczytałam.....na razie spróbuje z bardziej ekologicznymi opryskami …..muszę wrotycz gdzieś nazbierać ,może teraz suszony gdzieś kupię …..zobaczę ,czy to pomoże …..
na dobranoc mikrusi żonkilek dla Ciebie


W ogródku emerytki 19:41, 23 mar 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Do góry
Witajcie
WACKU, przykre, ale witaj w klubie walczących z opuchlakami
Wrotycz zamówiłam, będzie akcja.
EWO, dziś sprawdziłam wszystkie doniczki po ubiegłorocznych kwiatkach i nic nie znalazłam.
Będę jutro sprawdzać te z hortensjami ogrodowymi.
Może fuksja to było jedyne źródło larw.
Ale wszystkie nowe zakupy będę dokładnie sprawdzać.
A wiesz, że na opakowaniu róży podali kwitnięcie 06-09 i dlatego kupiłam.
A ona kwitnie krótko, muszę dać jej do towarzystwa powojnik.
BASIU, dam znać, choć jeśli nie mam już larw, to moje podlewanie nie będzie miarodajne.
A z doniczek jestem mega zadowolona
W ogródku emerytki 18:06, 23 mar 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Do góry
gogo napisał(a)
Kochani forumowicze
Ogłaszam alarm opuchlakowy, te zarazy jedzą wszystko!!!!!!!
Zrobiły sobie stołówkę w jednej mojej fuksji zwisającej, utłukłam 15 larw w jednej doniczce!!!!
Mam nadzieję, że jeszcze ją uratuję, bo kilka korzonków zipie i wypuściła maleńkie listeczki.
Do drugiej, na szczęście, nie dotarły.
Zamówiłam suszony wrotycz, będę podlewać gnojówką wszystko, bo rozpoczynam z nimi walkę.




I u mnie się pokazały
Pryskałem mospilanem a wrotycz się moczy
W ogródku emerytki 00:03, 23 mar 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10340
Do góry
Gażynko ja z żurawkami wprowadziłam opuchlaki. Musiałam nicieniami jesienią je polać. Zobaczymy czy skutecznie. Wrotycz też używałam.
Pozdrawiam.
W ogródku emerytki 20:55, 22 mar 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Do góry
Kochani forumowicze
Ogłaszam alarm opuchlakowy, te zarazy jedzą wszystko!!!!!!!
Zrobiły sobie stołówkę w jednej mojej fuksji zwisającej, utłukłam 15 larw w jednej doniczce!!!!
Mam nadzieję, że jeszcze ją uratuję, bo kilka korzonków zipie i wypuściła maleńkie listeczki.
Do drugiej, na szczęście, nie dotarły.
Zamówiłam suszony wrotycz, będę podlewać gnojówką wszystko, bo rozpoczynam z nimi walkę.
Dalszy ciąg zakupów


Ogród z rzeźbą 23:30, 21 mar 2019


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Ja nie daję gazet bo zawierają farbę ale za to wytłoczki od jajek, po namoczeniu szybko się rozpadają i trzymają wilgoć.
Znoszę fusy od kawy z trzech ekspresów z pracy i obierki z domu i liście jesienią z osiedla i skrzyp i pokrzywy i wrotycz z pobliskiej łąki
Dużo i mi wyszło
Przedogródek pod dębem 15:51, 21 mar 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Do góry
Bogdzia napisał(a)
Najlepsze podobno sa nicienie ale ja opryskiwałam krzaki i podłoze Calipso 480SC, najlepiej jest w czasie kwitnienia truskawek bo wtedy jest najbardziej skuteczny.Może byc tez Fastac 100EC, Mospilan , Larvanen.


Chyba dzisiaj zamiast na grządki plewić pojadę kupić trutkę na opuchlaki. Zobaczę co uda się kupić.
Wszystkie środki działają w wyższych temperaturach. Jednak gdy opuchlaki moje rośliny swoimi cęgami to ja je obuchem.
Wrotycz już się "kisi"
Ogródek warzywny na balkonie 13:58, 15 mar 2019


Dołączył: 07 lut 2015
Posty: 1965
Do góry
frezja napisał(a)
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/dom-i-ogrod/wrotycz-orez-na-szkodniki. Można kupić suszony.

Ewcia, robiłam gnojówkę z wrotyczu 2 lata temu - nie pomogło.
Jeśli pamiętasz to robiłam też jakiś czas temu gnojówkę z pokrzyw - żeby wzmocnić rośliny. Balkon to niby mikro skala ogrodu, staram się, żeby było jak najbardziej eko, ale tu szybciej wysycha ziemia, korzenie przerastają donice, cięzko nawet nawozić doglebowo, bo po pewnym czasie wszystko nie da rady wykopać dołka w donicy
Nie wyrzeknę się jednak za nic tej mojej oazy. W tym roku chciałabym jeszcze więcej, ale musze to dobrze przemyśleć. Trawy na wyższym balkoniku zmarniały. Wyrosła za to piękna werbena patagońska. Zastanawiam sie nad roślinami preriowymi, ale z drugiej strony chciałabym, zeby było bardziej elegancko ... sama nie wiem
Ogródek warzywny na balkonie 14:03, 14 mar 2019


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Do góry
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/dom-i-ogrod/wrotycz-orez-na-szkodniki. Można kupić suszony.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies