Jeśli to to co dziewczyny piszą to pomaga zarzucenie na roślinę gęstej firanki lub gazy, mnie tak judaszowca jak był mały wycinała, zarzuciłam i w kolejnym sezonie już czego innego poszukała. A jeśli jej spoasował rodek to musisz nakryć bo inaczej będzie wycinała kolejne liście.
Tak, Marto. I ja się cieszę. Brak nowych wygryzień potwierdza tezę, że to nie opuchlaki. Już nie pryskam. Ponieważ wrotycz lada moment będzie się nadawał do użycia to tylko podleję.
dzisiaj odkryłem róże.
Były sadzone wiosną 2018. Jak je teraz ciąć? To co było zakryte - nie ma pąków. Wszystkie uśpione. Zostawiłbym 15-20 cm ale wtedy wszystkie widoczne paczki zetnę. Czy będzie dobrze?