Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Migawki z ogródka 00:12, 30 lip 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Do góry
tulucy napisał(a)


No bo to chodzi przecież o wszystkie nasiona. O czym chyba już było pisane???

No widzisz, musiało mi umknąć
Ja mam kompost "na zimno", nie wiem jak zrobić taki "na ciepło" Czytałam o takich, którzy na kompoście jajka na patelni smażyli - nie ogarnęłam jak to możliwe. Kompostownik jest, wrzucam jak leci, nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej
Zieleń, drewno i antracyt 23:45, 29 lip 2022


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Zuza, zobacz tu, podobnie by to miało wyglądać.

I rozkminy u mnie

Gdyby nie to, że Nova Zembla ma takie rozmiary, że przesłoniłaby od razu kompostownik to nie ruszałabym jej z pod klona. Hmmm....
Ogród pod lasem 09:25, 28 lip 2022


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
Mgduska napisał(a)


No tak, w sumie pisali o serbskich, bo nasze ponoć wolą słońce. Ale ja mam już tam jednego świerka - tylko to jest teraz zupełnie inna sytuacja niż jak był sadzony - nie było chałupki, która go teraz zasłania, za to był pierwotny kompostownik, z którego dobra sączyły się mu się w nogi. Rośnie i jest bardzo zgrabny, ale w pobliżu niestety jest modrzew, co oznacza bezustannie ochojniki.
O choinie kanadyjskiej czytam, że preferuje gleby wilgotne i wolno rośnie. No na wolnorosnące się nie piszę, bo potrzebuję zasłonę na zaraz
Graby bardzo chętnie, tylko co z tym pH?



Nic grabom nie będzie z ph.
Ogród pod lasem 20:19, 27 lip 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Do góry
April napisał(a)


Nie zgadzam się niestety z niektórymi opiniami. Świerki absolutnie nie dadzą rady w suchym i zacienionym. Wypróbowane u mnie. Chorują i wypadają. No może jeszcze jakoś znośnie omorica wygląda. Za to nieźle radzą sobie graby i choiny kanadyjskie. Buki też u mnie sobie jakoś radzą ale rosną dużo wolniej, przynajmniej na początku.


No tak, w sumie pisali o serbskich, bo nasze ponoć wolą słońce. Ale ja mam już tam jednego świerka - tylko to jest teraz zupełnie inna sytuacja niż jak był sadzony - nie było chałupki, która go teraz zasłania, za to był pierwotny kompostownik, z którego dobra sączyły się mu się w nogi. Rośnie i jest bardzo zgrabny, ale w pobliżu niestety jest modrzew, co oznacza bezustannie ochojniki.
O choinie kanadyjskiej czytam, że preferuje gleby wilgotne i wolno rośnie. No na wolnorosnące się nie piszę, bo potrzebuję zasłonę na zaraz
Graby bardzo chętnie, tylko co z tym pH?
Osiedlowy ogródek 04:48, 18 lip 2022


Dołączył: 01 lut 2021
Posty: 2324
Do góry
Reniu, a jakbyś tak postawiła murek z bloczków w kształcie litery L przed kompostownikiem? M mógłby Ci wyszpachlowac, pomalowałabys na biało np i fajnie rozjaśniałby Ci to miejsce. I przykryłby kompostownik.

Nie bardzo się znam na sadzeniu różnych roślin na rabacie, ja bym przejrzała wszystkie jasne rosliny w cienistym, które Ci ładnie rosną i poszczepila, i posadzila w grupach obok siebie. Np na samym brzegu rabaty powiedzmy 10 sztuk na zakręcie lub po 5 sztuk obok siebie. Te hosty jasne np co masz, posadzone obok siebie juz dałyby jasna plamę.
Osiedlowy ogródek 00:18, 18 lip 2022


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 1748
Do góry
A to drugie poidło masz puste?
Pistia mi się niemożliwie rozrosła, mogę Ci przywieźć.


A ja gdybymm miała tak zdolnego i chętnego do pomocy eMa to poprosiłabym go o zbudowanie nowego kompostownika i postawiła go w prawym rogu wzdłuż działki sąsiada. Stojąc wzdłuż nie będzie się tak rzucał w oczy. Cały czas się martwisz czym go teraz przysłonić.
A skoro stoi na centralnym miejscu to masz nie lada kłopot.

Albo pogoń sąsiada o przekazanie tej działki i tam sobie zrób kompostownik i wszstkie wory trocinowe i co tam masz
Osiedlowy ogródek 18:00, 16 lip 2022


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Rabata z prawej strony ścieżki.
Też przydałoby się coś wyższego żeby zasłonić kompostownik










Ogród Pierwszy (nie)Wielki - part 2. 22:03, 13 lip 2022


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
Moje graby w końcu dziś zostały przycięte.
Generalnie trafił nam się dziś obfity ogrodowo dzień nagle.

A to za sprawą naszego psa, który niestety się czymś zatruł… bo rozbroił kompostownik
Od trzech dni nic nie je i oczywiście haftuje. Dziś byliśmy rano u weta, ale trzeba było na prześwietlenie, bo było podejrzenie krwotoku wewnętrznego
Na szczęście USG tego nie potwierdziło, ale Aaron musiał zostać na kroplówce i innych lekach. Potem w domu już tylko polegiwał.
A my wykorzystaliśmy nieplanowany wolny dzień i fakt, że pies dziś nie skacze na cięcie grabów i likwidację kompostownika właśnie.

Wszystkie graby uformowane.

Ponadto posadziłam jarzmianki od Lucy na stipowisku, a firletki na nowej rabacie pod skarpą przy placyku. Posadziłam też kupione dawno i zapomniane stipy. Na skarpie i pod skarpą na tej nowej.

Dzień uważam za wykorzystany na maxa, chociaż plany były inne.

Mąż w tym czasie rozmontował kompostownik. Likwidujemy go, bo i tak nie korzystałam z tego kompostu, nie przerzucałam z braku czasu i energii, no i pies się struł… większość kompostu pójdzie do warzywnika, który stał sobie w garażu od maja…

Teraz tylko psu zdrowia życzmy
Osiedlowy ogródek 07:29, 13 lip 2022


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Tiaaa...chciałabym tą wenę teraz bo pogoda sprzyja na przesadzanki.
Dalej mam odsłonięty widok na kompostownik i nie mam pomysłu na wyższą roślinę, która go przesłoni. Pasowalby mi kolejny rodek lub hortensja ale tam wieje od zachodu.
Chciałabym już tylko omiatać wzrokiem jak Hania Gruszka
Osiedlowy ogródek 11:50, 12 lip 2022


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Tworzę w bólach leśne zakątki...podglądam nieustannie Aprila, Agatę Brzozową i Izę Ursę i jakoś efekty mizerne

Dokupiłam paproci ale na razie stoją w doniczkach na wenę twórczą.

Są cztery wielkie świerki więc i cztery połączone rabaty pod nimi.

Na tej na początku były same bodziszki ale chce je ograniczyć do kępek i poprzeplatać funkiami, paprociami i turzycami albo liriope.



Z drugiej strony...przycięliśmy świerki i trochę jaśniej się zrobiło




I trochę dalej, widok na łącznik, za plecami mam
kompostownik



Kompost, kompostowanie i kompostowniki 06:50, 12 lip 2022


Dołączył: 28 cze 2022
Posty: 10
Do góry
Kompostownik jest jeszcze po poprzednim właścicielu i jest to raczej taki śmietnik organiczny. Wrzucane tam było wszystko co może zgnić, resztki z obiadu, mięsne też, no i całe chwasty z nasionami. Nie było wtedy koszy na bioodpady. Kompost nie śmierdział, tylko czuć było wyraźny zapach, jakby słodki i taki "ciężki".
O chwasty tak bardzo się nie martwię, bardziej o jakąś infekcję grzybową. Czy nowo posadzone drzewka będą narażone na grzyba i inną zgniliznę jeśli dosypany kompost był źle przerobiony? Stąd moje pytanie o odkażanie gleby w miejscu przyszłego sadzenia.
Jestem początkująca, dopiero się zagłębiam w ogrodnictwo i mam więcej wątpliwości niż pewności.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 21:22, 11 lip 2022


Dołączył: 28 cze 2022
Posty: 10
Do góry
Cześć. Mam kompostownik, z płyty falistej pcv o wysokości ok 1m i średnicy ok 2,5m. Przez 8 lat były do niego dosypywane: trawa, owoce, obornik kurzy, liście, łodygi roślin, w tym chwastów i innych resztek. Nigdy nie było mieszane, napowietrzane i nie dodawano przyspieszaczy kompostowania. Wręcz było zostawione i nieruszane, żeby zgniło.

1,5 miesiąca temu wykopaliśmy stare, łyse żywotniki i w miejsce brakującej ziemi po korzeniach dosypaliśmy ziemi z samego dna tego kompostownika. Efekt: wielkie, zmutowane chwasty w miejscach gdzie był dosypany.

Kompost był czarny i wyglądał dobrze, czuć go było, nie śmierdział jakoś strasznie, ale z bliska, z łopaty nie wąchałam.

Czy taki kompost nadaje się do czegoś? Rabaty? Pomidory? Czy jest do wywalenia? Miał być superżyznym podłożem a tu eksplozja chwastów i pewnie grzybów też.

W miejsce wyciętych żywotników chcieliśmy posadzić świerki i sosny. Czy tą glebę teraz, pod nowe nasadzenia, trzeba odkazić jakoś od możliwych grzybów i potraktować jakimś herbicydem? Czy nowe rośliny nie zostaną zainfekowane i zniszczone przez ten nieszczęsny "kompost"?

Sałatka pokrzywowa 13:09, 11 lip 2022


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Do góry
Czytałam niedawno że świerze fusy od kawy to nie koniecznie dobre są dla roślin. Zawierają kofeinę która jest szkodliwa. Fusy super ale dopiero przekompostowane.
Już sama nie wiem w co wierzyć. Sypałam na rabaty, teraz na kompostownik wyrzucam.
Blaski i cienie nowego życia 22:29, 09 lip 2022


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Roocika napisał(a)
Psiaczek słodki maluszek.

W tym roku też próbuję rozmnożyć hortensje, anabelki, limki i wims redy, niestety ślimaki mi zjadły liski wims redom ale może będzie coś z anabelek i limek

Fajnie tak coś swojego rozmnażać.
A jakie masz plany?


Przeciągnąć rabatę, posadzić jarząby a wypełnienie będzie z własnych sadzonek. Jak coś wytyczne to pokażę. Potem kartony pójdą w ruch i będzie na nich nowy kompostownik
Złe dobrego początki... 11:46, 02 lip 2022


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 3059
Do góry
kabri napisał(a)
O to dobrze i dwa w jednym bo ogród zyska i mąż bo nie będzie musiał tego obornika daleko wywozić że ja wcześniej o tym nie wiedziałam miałabym już cały ogród ,,wyobornikowany" a tak tyle ,,dobra" się zmarnowało

Niestety też popełniłam ten błąd. Przed założeniem ogrodu mogłam nawieźć na całą działkę tyle obornika, ile tylko bym chciała. Ale nie wpadłam na taki genialny pomysł Teraz użyźniam rabatkę za rabatką. Także jak masz swoje "dobro", to pakuj wszystko w ogródek A to od gołębi na kompostownik i też wykorzystasz.

A odnośnie żywopłotu - to mi chodziło, żeby dać za Pissardi coś zimozielonego (tuje, cis, laurowiśnia), żeby zasłaniało, kiedy śliwy będą łyse - tak jest np. na trzeciej inspirce w ogrodzie Effki. Ale oczywiście to luźny pomysł. Zależy, ile masz tam miejsca i czy w ogóle Ci się podoba.

Złe dobrego początki... 00:09, 02 lip 2022

Dołączył: 05 paź 2017
Posty: 31
Do góry
anuska2507 napisał(a)
Wstępny zarys zrobić można, a nawet trzeba Właśnie taki dla całej działki, żeby zastanowić się, gdzie rozmieścić najważniejsze elementy (plac zabaw, altana, basen, warzywnik, kompostownik), jaki ma być styl ogrodu, kształt i rozmiar rabat, czy coś nas ogranicza, jak np. przebieg rur wodnych czy kabli elektrycznych, czy chcemy robić żywopłoty, zasłonić nieciekawe sąsiedztwo. Ważne są miejsca, skąd najczęściej patrzy się na ogród. Jak już się to zaplanuje, to można szczegółowo planować nasadzenia na kolejnych rabatach.

Przeglądałam trochę forum pod kątem tego gołębiego obornika i widzę, że on raczej jest wykorzystywany w formie gnojówki albo jako dodatek do kompostu. Do przekopania na rabacie raczej nie jest polecany, zwłaszcza świeży. Ale nie wiem, jak to jest w praktyce. Tu masz trochę informacji o przygotowaniu gleby:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/9479-ogrod-nie-mocy?page=2
Może masz w pobliżu kompostownię sprzedającą kompost?

W temacie rabaty zasłaniającej gołębnik mam takie luźne pomysły do rozważenia w kontekście całej działki:
1) Nic nie sadzić w kącie, gdzie przebiega rura. Jeśli nie ma tam żadnych zaworów, można zrobić kącik gospodarczy z kompostownikiem.
2) Posadzić jakiś, choćby niewysoki, żywopłot, żeby chociaż częściowo zasłaniał gołębnik zimą.
3) Zrobić szpaler z większą ilością pissardi, a tamaryszka dać w innym miejscu:
https://pl.pinterest.com/pin/690739661599620397/
https://pl.pinterest.com/pin/5066618323490250/
https://pl.pinterest.com/pin/551409548133236324/



Bardzo dziękuję za tyle rad i podpowiedzi. Niestety kompostowni w mojej okolicy nie ma. O obornikach trochę poczytałam i chyba jest dla mnie nadzieja... A mianowicie obornik króliczy, który u mnie się produkuje bo mąż króliki hoduje. Czytałam, że nadaje się również dobrze i nawet można wcześniej sadzić rośliny bo się wolniej rozkłada i nie ma ryzyka popalenia roślin ktoś może mi potwierdzić te informacje. Bo jeśli tak to już mogę się zabierać za przekopywanie go z ziemią pod moją rabatę i może do października ziemia odzyje na tyle że będę mogła już coś sądzić.Jak myślicie?

Co do tych pomysłów odnośnie ukrycia gołębnika to 1 odpada bo kompostownik chce już za płotem przy warzywniku,a tu byłoby za blisko placu zabaw dzieciaków.
Żywopłot też jakoś mnie nie przekonuje bo chyba już oczami wyobraźni te Pissardi mi się widzą i nie chce z nich rezygnować
Złe dobrego początki... 20:54, 01 lip 2022


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 3059
Do góry
Wstępny zarys zrobić można, a nawet trzeba Właśnie taki dla całej działki, żeby zastanowić się, gdzie rozmieścić najważniejsze elementy (plac zabaw, altana, basen, warzywnik, kompostownik), jaki ma być styl ogrodu, kształt i rozmiar rabat, czy coś nas ogranicza, jak np. przebieg rur wodnych czy kabli elektrycznych, czy chcemy robić żywopłoty, zasłonić nieciekawe sąsiedztwo. Ważne są miejsca, skąd najczęściej patrzy się na ogród. Jak już się to zaplanuje, to można szczegółowo planować nasadzenia na kolejnych rabatach.

Przeglądałam trochę forum pod kątem tego gołębiego obornika i widzę, że on raczej jest wykorzystywany w formie gnojówki albo jako dodatek do kompostu. Do przekopania na rabacie raczej nie jest polecany, zwłaszcza świeży. Ale nie wiem, jak to jest w praktyce. Tu masz trochę informacji o przygotowaniu gleby:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/9479-ogrod-nie-mocy?page=2
Może masz w pobliżu kompostownię sprzedającą kompost?

W temacie rabaty zasłaniającej gołębnik mam takie luźne pomysły do rozważenia w kontekście całej działki:
1) Nic nie sadzić w kącie, gdzie przebiega rura. Jeśli nie ma tam żadnych zaworów, można zrobić kącik gospodarczy z kompostownikiem.
2) Posadzić jakiś, choćby niewysoki, żywopłot, żeby chociaż częściowo zasłaniał gołębnik zimą.
3) Zrobić szpaler z większą ilością pissardi, a tamaryszka dać w innym miejscu:
https://pl.pinterest.com/pin/690739661599620397/
https://pl.pinterest.com/pin/5066618323490250/
https://pl.pinterest.com/pin/551409548133236324/

Ogród z rzeźbą 21:38, 28 cze 2022


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
A teraz już krótka relacja z ostatniego upalnego weekendu. Mimo gorąca musiałam sporo popracować. Wysiało mi się w ubiegłym roku srylion chwastnicy, a do tego wyrósł drugi srylion gwiazdnicy. Jak to zobaczyłam to się prawie poryczałam. Zielone dywany tego dziadostwa. Kompostownik znowu pęka w szwach i trzy wory bio odstawione.

Na początek podokienna, hortki już w pąkach


A niektóre są szybsze



Rodgersje kwitną dość obficie




To tu- to tam- łopatkę mam ! 06:45, 23 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Haniu, osiągnęłaś stan idealny….. ogrodnik chwilowo zbędny kompostownik jest, drewno jest, kanciki są, warzywa i owoce przyrastają, a ogród po przycięciu i wycięciu ma kształty idealne…dzieli nas jakieś sto punkcików z listy zadań przyjemnego omiatania
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 14:56, 19 cze 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12408
Do góry
Lucy, ona jest bardzo jasna, zdjęcie przekłamuje. Ale jeśli nawet to nie jest New Dawn, to mnie to nie martwi . Jest różowa i ładnie kwitnie - jest git .
Stipa na kompostownik? Dlaczego?? Ja ją uwielbiam, cieszą mnie te siewki .
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies