Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogrodnik Mimo Woli cd 08:54, 24 mar 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Widzę, że ulica Sezamkowa z Ciasteczkowym POtffforem bardziej sie spodobała niż moje rewolucje ogrodowe.. Dolna Muminków z Muminkiem też większe emocje budzi...

Ale wnusio wyglądał jak Ciasteczkowy Potwór...

A teraz konkrety....

Łukasz - będę sie odzywać, będę, ale robię sie bogatsza w doświadczenia....

Agacia - tulipany są z tego roku.... tego kosmicznego roku....

Aneta - chyba nawet rozumiem Twojego eMa Moja trawa użyźnia trawnik.. czasami z podcinania nożyczkami coś podrzucę do kompostownika. .. a reszta jest odwożona na punkt zbiórki odpadów zielonych i idzie na kompostownię.. nic sie nie marnuje

Kasiek Bawarska - czytałam o różnych rzeczach... i nie do wszystkiego podchodzę poważnie.. czytałam też opinie, co sie działo w tych workach i jaki był efekt po otworzeniu ....

Marzena - Teletubiś... też mi się podoba A teraz w kwestii trawy na kompost.. opinia Danusi nawet na naszym forum mówi też, ze sama trawa nie nadaje sie na kompost.. bo sie robi paciara, breja i śmierdzi. Niestety ogród robiłam w czasach bez pomysłu na jego zagospodarowanie.. bez planu i bez pomysłów... i teraz nie mam gdzie dać kompostownika z którego może po prostu śmierdzieć.. Na szczęście po przyłączeniu nas do miasta, możemy wszystkie odpady zielone za darmo oddawać na punkt zbiórki takich odpadów.. idą na kompostownię.. mamy auto dostawcze więc nie ma problemu...
Maź się nie robi z przesuszonej trawy.... ale trzeba to wysuszyć, zgrabić i dopiero wysypać..
Teoretycznie proste.. tylko doba za krótka Można nie siedzieć na forum, a suszyć i grabić trawę.. ale ogród ma być przyjemnością ,a nie pracą na roli od świtu do nocy. I z powodu przyjemnosci mojej i sąsiadów... więcej śmierdzącej gnojówki ze skoszonej trawy nie zrobię

Taki piękny kompostownik mieliśmy, dwukomorowy, przerzucałam z komory do komory ten gnój... chętnych nie było.. i współczuję sąsiadom i podziwiam ich, ze mnie nigdy nie opieprzyli za zapachy.. ja sama miałam dość..

Idę do rozdrabniarki zanieść mojego jałowca.. większe kawałki oddaję sąsiadowi.. a ja sobie też muszę kupić taką maszynkę.. będzie pocięte dorzucać do kompostownika..

Miałam o pojemności 5m3, a teraz postawiłam plastykowy.. przestawny.. może jednorazówka, ale łątwiej wyrzucić jakby co..

Przyznaję sie.. nie umiem robić kompostu.. wiec nie robię go.. nie muszę wszystkiego umieć sama, sama...

Miłego dnia.... wreszcie nie wieje..





Ogrodnik Mimo Woli cd 21:58, 23 mar 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Aniu mi się wczoraj nasunęła myśl co z ty, wszystkim co zbieramy z ogrodu robić?
Kupiliśmy rozdrabinaicz i wiekszość poszła na kompostownik: pocięte róże, lawendy, ścinki z drze i inne rzeczy. Ale traw nie sposób bylo pociąć. Suche carexy poszly na kompostownik ale miskanty wkurzony M spalił. Pierwszy raz w życiu cos z ogrodu spaliliśmy, bo ilość traw była niewyobrażalna. Co ciekawe suche miskanty w ogóle nie śmierdziały...
Trawa skoszona z trawnika idzie w niewielkiej ilości do kompostownika, tyci tyci aby urozmaicić masę a reszta do wórków i wystawiana jest do odbioru. Niewielką iloscią wysypujemy pas miedzy płotem a żywoplotem grabowym ale jak popada.... To straszna maż się robi....
Sąsiedzi wyrzucają trawę na nieużytki w okolicach, czy kiedyś z tego bedzie kompost? Bo sypią w poblizu mojego płotu, może sobie pozbieram?
Ogrodnik Mimo Woli cd 16:49, 23 mar 2014


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Ania, rozumiem fabryka nie przerabia tyle trawy
ja bym przygarnęła Twoje m3 trawy, gdyby się dało lotem przesłać i z lotu zrzucić na mój kompostownikha,ha
mój dowcip jest wynikiem wczorajszego przepracowania wiosennego
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 15:12, 23 mar 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Aga podręcznik kuchenny będzie super!!!
Napisz gdy zbobaczysz że dobra ziemia do warzywnika jest dostępna. Wpolecałaś te z Biedronki a w ubiegłym roku też z Lidla?

Pojechałam dzisiaj na Bielany do Jula.... Caly Wrocław okrązylam... Pojechałam po nadstawki paletowe do warzywnika... I nie ma... Na allegro tez takiej ilosci nie ma ...chyba pojadę do składu palet... Next weeknd M chce siać!!!! A ja mu skrzynki na kompostownik rozebrałam


U mnie też opóżnienie w stosunku do miasta kilkudniowe.... We Wrocławiu pissardi szaleją a u mnie dopiero zaczynają ...

Leje to odpoczywam i dzień świety święcę
Ogród w Puszczykowie 13:53, 23 mar 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Do góry
wietrzyk napisał(a)
Hoteliki dla owadów przygotowane do zawieszenia. Już wkrótce wprowadzą się pierwsi lokatorzy


Wszystko u Ciebie mi się podoba:
*domek na narzędzia- śliczny i praktyczny
*cisy - nie dość że piękne to jeszcze i tanie
*domki dla owadów - modne i pożyteczne
*konewki baaardzo stylowe
* wiśnie umbraculifera będę komentować w pełni sezonu gdy pokażą cała swoją urodę
*kompostownik- cały czas marudzę mojemu eMowi o takim a on tylko obiecuje a czas leci... chyba go postraszę, że jak nie zrobi to za pieniądze z jego portfela kupię
Ogrodnik Mimo Woli cd 11:42, 23 mar 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Haniu - teoretycznie wszytko to prawda, ale z mojego trawnika co ok. 5 dni.. mam co najmniej metr sześcienny zmulczowanej i ubitej trawy.. to jest 10 worków 100 litrowych.... Z sezonu mam ponad 30 m3. Gzie to suszyć i gdzie uprawiać tyle pomidorów.. moja szklarnia ma 24 metry kwadratowe.. zasypałabym pomidory na wysokość półtora metra, czyli szklarnię po sufit .. Zmulczowna trawa już niewiele siada do dołu I gdzie ustawić taki wielki kompostownik bo zakładam, że drugie tyle powinno być innych materiałów w trawie, i kto będzie przerzucał ten kompost, to ciężka praca.. przez 4 lata walczyłam z kompostem z trawy.. i nawet faceci ze wsi, co to rozrzucają gnój, powiedzieli, że za żadne pieniądze tego mi nie przerzucą... przewaliłam sama kilka metrów sześciennych... Dziękuję, jestem już za słaba na takie manewry.. mam mały kompostownik.. i tyle mi wystarczy na drobne potrzeby. Za choinkami mam zdjętą darń z ziemią.. i sie rozkłada.. magazyn dobrej ziemi na długo Wada taka, że muszę tam sie czołga z wiaderkiem Zaleta.. nie szpeci ogrodu bo schowane..
Teraz jakbym zakładała ogród to z pewnością bym go inaczej rozplanowała, a teraz jest jak jest i trudno Z kompostowni kiedy odbiorę gotowy materiał
Wiem, że Ci się podobają, wiec wstawiam


Szmaragdowy Zakątek 10:47, 23 mar 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
Nowa rabatka wzorcowa! Kompostownik fajnie zamaskowany! Kulki bukszpanowe pierwsz klasa! Ale się narobiłaś! Chyba pleców i rąk to nie czujesz?
Działka wkoło Lubczyka :) 23:58, 22 mar 2014


Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 8117
Do góry
Ewa4 napisał(a)
Kasku a jak kompostownik zagladalas już dobrze się spisuje?


a kompostownik ma się dobrze przeżył zimę, bez jakiś dziwnych wygięć, wichury go nie porwały, a wiało ostatnio ostro a resztki się kompostują, co jakiś czas podsypuję "przyspieszaczem" i czekam na złoto ogrodnika
Działka wkoło Lubczyka :) 23:49, 22 mar 2014


Dołączył: 10 sty 2013
Posty: 2876
Do góry
Kasku a jak kompostownik zagladalas już dobrze się spisuje?
Szmaragdowy Zakątek 20:19, 22 mar 2014


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
Jejku chyba w piątkę to wszystko z tej listy robiliście.....................taka długachna lista, a efekty jakie, super wyszło....
Kulki równiusieńkie, kompostownik - cud miód !
Gratuluje, juz widze jak twój ogród w jeden sezon nabierze elegancji i podwoji swoja urodę !
Jak ty pracowita mróweczka jesteś...........tytan pracy.
Ja dzisiejsza sobote spędziłam lajtowo, wsród roslin, w miłym towarzystwie. ......i jak najbardziej ogrodowiskowo. Potem napisze u siebie co i jak było u Tracza,
Buziaki !
Ogród u stóp klasztoru 20:07, 22 mar 2014


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Do góry
alinak napisał(a)
o ...masz ...co znowu ...a może pogoniła po ogrodzie i co zjadła ...mój zauważyłam wczoraj skoczył na kompostownik i taką dziurę wygrzebał w poszukiwaniu ...chyba wczorajszego dnia ...
nie wiem jest prawdopodobieństwo ze ktoś coś wrzucił bo ja nie używam chemi w ogrodzie
Ogród u stóp klasztoru 20:06, 22 mar 2014


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry
o ...masz ...co znowu ...a może pogoniła po ogrodzie i co zjadła ...mój zauważyłam wczoraj skoczył na kompostownik i taką dziurę wygrzebał w poszukiwaniu ...chyba wczorajszego dnia ...
Szmaragdowy Zakątek 19:43, 22 mar 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Do góry
nareszcie został zakonspirowany brzydki kompostownik - wizja lokalna przed….


…i po…


Dopóki tuje nie podrosną zasłaniając bok kompostownika w skrzyneczce (po prawej stronie) będzie posadzone…jeszcze nie wiem co, ale na pewno będzie to ładne „niewiemco”.

Zarośnięty „drewniany” chodnik błagał o interwencję…. bezkonkurencyjny szpadelek do kancików
przybył z pomocą

Szmaragdowy Zakątek 19:42, 22 mar 2014


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Do góry
Nikita napisał(a)
Ło Matko, jak się wczoraj narobiłam…wróciłam wieczorem ze „szmaragdowego”…padłam na łóżko i zasnęłam „w opakowaniu”….
A dzisiaj od rana „powtórka z rozrywki”…ale za to:
- trawnik zwertykulowany i zasilony nawozem
- wierzba, bukszpan i pierisy dokarmione kompostem
- Rh dolistną odżywką opryskane (według przepisu Bogdzi)
- pod tujami nawóz też już jest
- zeszłoroczne liście host usunięte (już się nowe „kły” pojawiły)
- nowe rabatki wytyczone i z kompostem przekopane (gdzieś około 500 litrów kompostu poszło)
- kanciki przy „drewnianym” chodniczku zrobione
- linia kroplująca uaktywniona
- brzydki kompostownik…zakonspirowany
i najważniejsze…bukszpany posadzone i „wykulkowane”!!!
Uf !!! Obrobinę zmordowana jestem!!! Fotorelacja w kolejnym „wejściu na wizję”


Matko z córka Magda ale dluga lista,chyba liczna ekipa u Ciebie była Jestem pod wrazeniem
Szmaragdowy Zakątek 19:36, 22 mar 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Do góry
Ło Matko, jak się wczoraj narobiłam…wróciłam wieczorem ze „szmaragdowego”…padłam na łóżko i zasnęłam „w opakowaniu”….
A dzisiaj od rana „powtórka z rozrywki”…ale za to:
- trawnik zwertykulowany i zasilony nawozem
- wierzba, bukszpan i pierisy dokarmione kompostem
- Rh dolistną odżywką opryskane (według przepisu Bogdzi)
- pod tujami nawóz też już jest
- zeszłoroczne liście host usunięte (już się nowe „kły” pojawiły)
- nowe rabatki wytyczone i z kompostem przekopane (gdzieś około 500 litrów kompostu poszło)
- kanciki przy „drewnianym” chodniczku zrobione
- linia kroplująca uaktywniona
- brzydki kompostownik…zakonspirowany
i najważniejsze…bukszpany posadzone i „wykulkowane”!!!
Uf !!! Obrobinę zmordowana jestem!!! Fotorelacja w kolejnym „wejściu na wizję”
Ogród u stóp klasztoru 19:34, 22 mar 2014


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry
ja to nawet już tak się przyzwyczaiłam że skórki z bananów nie ida na kompostownik tylko biorę łopatkę i zakopuję do różanki gdzie popadnie ...
a też sypnęłam po malusiej garstce florowitu ..lubię ten nawóz bo nie zdarzyło mi się nim przenawozić..zresztą ja do tego oszczędna , wolę żeby mało dostały a dwa razy niż sypać full , bo sztucznych boję się jak ognia ...drugi raz po pierwszym kwitnieniu dostaną
Ogród u stóp klasztoru 19:28, 22 mar 2014


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry
Nadal nie ma czasu cyknąć fotek ..jakaś masakra . ale wczoraj zrobione tyle cięć że wieczór zakończyłam
POLTRAMEM COMBO ......

Melduję że nie wagarowałam w pierwszy dzień wiosny
- obcięte wszystkie jałowce na skarpie
-ogolone o połowę kulki Danica na skarpie
-ogolone wszystkie tawuły w liczbie ok 70 ....
-fryzury nowe dostały thujki koło tarasu ...w stożek i kulki ...
-a posprzątanie tego drugie pół dna zabrało i zapchało kompostownik na cacy ...
- a doprowadzenie siebie do używalności trwa do tej pory ...

na oka pocieszenie zostawiam widoczki z ubiegłego roku ...









Nieuporządkowana działeczka. 21:55, 20 mar 2014


Dołączył: 31 gru 2013
Posty: 693
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
W tej chwili nie bardzo można cokolwiek proponować. Moja myśl jest taka:
- Dopóki nie ma zarysu domu, nie ma co szaleć z nasadzeniami i planowaniem, ale już wydzieliliście miejsce na warzywnik. Trzeba je przekopać kilka razy, odchwaścić. I przygotować do zagospodarowania. Kompost jakiś jednak chyba się zrobił, nie jest jeszcze pierwsza klasa, ale kładliście tam skoszoną trawę, a ta nie jest za dobra do składowania w jednorodnej masie. Trzeba było wybrać jakieś miejsce z boku, i najpierw ją podsuszyć. I poprzekładać innymi habaziami. Jak nie ma dżdżownic, kupcie w sklepie wędkarskim kilka pudełek na rozmnożenie i wpuście na kompostownik.
Oczko dopóki nie powiększysz, musi takie być, to jeszcze przy nim nic nie zmieniaj, niech będzie jedno ładne miejsce.

Tyle mi się nasunęło po pierwszej lekturze. Ściskam


u mnie nie ma jak na razie ani jednego ładnego miejsca, przy oczku ze zmianami wykopuje to co tam nie pasuje i wkopuje w inne miejsce na razie chce zakryć kompostownik wiec na tym się skupię i nasadzę tak jak mi to Kasia podpowiedziała I jak zacznie coś być widać będą nowe zdjęcia bo teraz to goła ziemia i małe sadzoneczki obok domu powstaną nowe nasadzenia jak tylko powstanie w końcu już wytyczony domek mam nadzieje że mój M w końcu się za to weźmie, muszę go ładnie prosić
W przyszłości? Domek zatopiony w zieleni.... 11:24, 20 mar 2014


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Do góry
Mąż właśnie sprząta miejsce po starym kompostowniku i dał mi znać, że tam są tłuste, ohydne pędraki I co ja teraz mam zrobić z tym miejscem? Spryskać czymś? Przekopać? Wiosną ma tam stanąć nowy kompostownik.
Nieuporządkowana działeczka. 22:38, 19 mar 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
W tej chwili nie bardzo można cokolwiek proponować. Moja myśl jest taka:
- Dopóki nie ma zarysu domu, nie ma co szaleć z nasadzeniami i planowaniem, ale już wydzieliliście miejsce na warzywnik. Trzeba je przekopać kilka razy, odchwaścić. I przygotować do zagospodarowania. Kompost jakiś jednak chyba się zrobił, nie jest jeszcze pierwsza klasa, ale kładliście tam skoszoną trawę, a ta nie jest za dobra do składowania w jednorodnej masie. Trzeba było wybrać jakieś miejsce z boku, i najpierw ją podsuszyć. I poprzekładać innymi habaziami. Jak nie ma dżdżownic, kupcie w sklepie wędkarskim kilka pudełek na rozmnożenie i wpuście na kompostownik.
Oczko dopóki nie powiększysz, musi takie być, to jeszcze przy nim nic nie zmieniaj, niech będzie jedno ładne miejsce.

Tyle mi się nasunęło po pierwszej lekturze. Ściskam
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies