Fajne mebelki zakupiłaś pięknie u Ciebie,klimatycznie i ciepło... moją uwagę zwróciła obudowa kominka,jeśli możesz szepnij słówko na jej temat...i szałwia,która u mnie także wciąż kwitnie fioletowo,tylko ponoć jednoroczna? spróbuję zebrać nasiona.A chwastami się nie przejmuj,mi też została skarpa do wypielenia
Na wiosnę pokażę efekty jak już ścieżkę zmienię ... będzie wówczas wyraźnie widać zmiany a jak stipa mnie wkurzy to wymienię ją na coś innego ... a co do AM to mam nadzieję, że przeżyje bo jak nie to mój zestaw AM + szałwia straci rację bytu ... a tego bym nie chciała
Stożkowo-kulista plus lekkie trawy i np szałwia omszona to chyba już klasyk, który zawsze się sprawdzi. Będę u siebie przy tarasie też taki zestaw robić.
Dochodzi połowa listopada, aura nie rozpieszcza, raz cieplej raz lodowato i smętnie...
Dziś przy Święcie było trochę lepiej, na przemian świeciło słonko i wiał wiatr goniący ciemne chmury na niebie. W ogrodzie jeszcze dosyć kolorowo. Po tygodniowej nieobecności odkryłam, że kwitną nadal chryzantemy, niezmordowana szałwia trójbarwna i resztkami gonią róże. Swój pokaz kolorów zakończyły nieodwołalnie marcinki
Widziałam, tylko sobie nie mogłam przypomnieć u kogo taka szałwia w ogródku była . Do szałwii ślimaki mi się jeszcze nie dobierały. Mają smaczniejsze rzeczy w warzywniku. Zdarza mi się siać dwa razy sałatę, szpinak, ogórki, bo zjadają zanim te na dobre wyjdą z ziemi
Tam jej się dobrze rośnie, chyba zgodnie z zasadą, że im gorsza ziemia tym sesleria będzie sobie lepiej radzić
Ja też miałam tam na początku duet sesleria jesienna i szałwia Deep Blue, jest to bardzo udane połączenie, ale ja szałwię wysadziłam, bo jednak uznałam, że bardziej mi się podoba jak pomiędzy seslerią nic nie rośnie.
Gosiu, u mnie dziś znacznie już gorzej, choć i tak gdy robiłam zdjęcia to omijałam co brzydsze fragmenty...późna jesień, zima to dla czas, który dla mnie mógłby nie istnieć...
Walka o słońce - dobrze powiedziane. Że też u nas nie może być taka zeyczajnie ładna pogoda, tylko albo zimno i mokro albo skwar i duchota .
Pobuszowałam trochę w Twoim ogrodzie( w innych zresztą też ) i zachwycają mnie te widoczki rozświetlone słońcem. Piękne kotki rozplenicy no i ta szałwia! Wszystko pieknie przebarwione, ech...u mnie już pogniłe byliny i ogólnie depresja
Nawet wpadłam na pomysł ,żeby Nigry przed domem wyciąć bo jesienia resztki słońca zabierają i nic się nie przebarwia.Męczy mnie ta wieczna walka o słońce
Uroczy masz ogród, wiosna szczególnie ładnie fotografowana Ja też wiosną robię najwięcej zdjęć. Co to jest za roślina fioletowo kwitnąca na obrzeżach, niska szałwia, kocimiętka?
Nie zniechęcaj się Te byliny, które wymieniłaś, to dzieci słońca. W Twoim ogrodzie dawać radę będą rośliny leśne. Wymienię parę, może sobie coś wybierzesz i zobaczysz, jak będzie u Ciebie rosło. Niektóre byliny, tak jak lawenda u Ciebie, potrafią zadziwić, więc warto próbować.
Specjaliści na w miarę suche, półcieniste lub cieniste, trudne stanowiska:
Anemone tomentosa Robustissima
Aruncus aethusifolius
Asarum europeaum - woli gleby zasadowe, niezbyt ubogie, więc nie wiem, czy dałby u Ciebie radę, ale może warto wypróbować
Aster divaricatus - leśny aster, najlepiej rośnie jak ma trochę słońca
Aster macrophyllus Albus
Carex umbrosa
Clematis jouiniana Praecox - rośnie "pełznąc" po ziemi, do lata potrafi zakryć ok. dwa metry kwadratowe
Clematis jouiniana Stanislaus - ma większe, piękniejsze kwiatyniż powyższa odmiana
Corydalis ochroleuca - lubi gleby zasadowe, ale warto go wyprubować
Corydalis solida - ma śliczny kolor, lubi co prawda żyzno i nie za sucho, ale na pewno warto spróbować, bo kwitnie już w marcu
Corydalis lutea
Epimedium pinnatum ssp. colchicum - specjalista do trudnych stanowisk
Epimedium perralchicum Frohnleiten
Geranium nodosum
Lamiastrum galeobdolon Florentinum - może być inwazyjne
Lithospermum purpurocaeruleum
Luzula nivea - bardzo fajna trawa do cienistych miejsc
Montia sibirica - nie tylko pięknie kwitnie wiosną, ale można go nawet używać do sałatek
Phuopsis stylowa Purpurglut
Stellaria holostea
Symphytum grandiflorum - specjalista do trudnych stanowisk, może być inwazyjny
Violoa labradorica
Viola sororia Albiflora
Waldstenia geoides
Waldstenia ternata - może być trochę inwazyjna
Teraz lista roślin zawsze kwitnących w cieniu wymagających jednak podlewania:
Anemone nemorosa
Anemonopsis macrophylla
Disporopsis pernyi
Epimedium grandiflorum Elfenkönigin
Epimedium Hybride Amber Queen
Hepatica nobilis - lubi gleby zasadowe, ale warto go wypróbować
Hepatica transsylvanica Alba
Hepatica transsilvanica Winterfreude
Hylomecon japonica
Hypericum androsaemum Orange Flair - lubi żyzne gleby, ale może warto go wypróbować
Hypericum calycinum - raczej inwazyjny
Jeffersonia diphylla - rzadka ślicznotka, nie lubi mieć sucho
Lamium orvala - bardzo ładnie komponuje się z ciemiernikiem
Liriope graminifolia
Liriope muscari
Lunarna rediviva - lubi żyzne gleby, pięknie pachnie i kwitnie nocą
Ophalodes Verna
Polygonatum biflorum
Semiaquilegia ecalcarata Sugar Plum Fairy - lubią ją ślimaki
Smilacina racemosa - lubi żyzne gleby
Tiarella cordifilia Brandywine - pięknie się przebarwia jesienią
Teraz parę roślin do półcienia lubiących trochę bardziej żyzną glebę:
Adenophora Hybride Amethyst
Astilbe Arendsii- Hybride
Corydalis Hybride
Dicentra spectabilis
Disporosis pernyi
Epimedium dyphyllum - przebarwia się na jesień na czerwono
Gillenia trifoliata
Helleborus w odmianach
Heuchera w odmianach
Hosta w odmianach
Kirengeshoma palmata
Mertensia virginica - znika po kwitnieniu, pojawia się na nowo po zimie, masz miejsce na inne rośliny
Rodgersia Henrich Die Schöne - lubi żyzne gleby
Rodgersia pinnata
Saruma henryi
Mam nadzieję, ze znajdziesz wśród tych roślin takie, które Ci się spodobają i będą pasować do Twojego ogrodu
Sporo bylin próbowałam zaprosić na rabaty za domem. Sporo odmówiło współpracy Pysznogłówka, rudbekie, floksy, jeżówki, naparstnice, lilie i jeszcze kilka innych posadziłam na rabatach za domem - nie kwitły, pokładały się, jeżówka zamiast pięknego różu miała jakiś blady rachityczny kolor. Trochę mnie to zniechęciło do bylin Zostały bodziszki, szałwia i o dziwo, lawenda dała radę
Trawki jakieś pewnie też będą ale w stylu takich wiotkich pokroju jak Phoenix green, w każdym razie takie, które będą w słońcu mogły rosnąć. Do tego może będą jakieś jarzmianki, szałwia. COś tam się wykroi bylinowego. Wiosną tulipany jeszcze od frontu się szykują.
Ale ja to jestem tak napalona na tą różankę taką różankową, że mi nie przeszkadza nawet, że są przestoje w kwitnieniu i badyle
No czyli wszystko co mam u siebie Planowałam z boku bukszpan, rozplenicę, ale hakonka też będzie ok. Żółte iryski i szałwia, bo muszę ją zabrać spod gabionu. I tyle.. za dużo tam miejsca nie ma jednak a jakoś nie chcę za dużo. Goździki super pomysł, bo one ładnie faktycznie wyglądają i w kamieniach i na rabacie. Ciekawe czy ten czerwony od ciebie mi się rozrośnie.
Witaj Małgosiu .
Z tym pięknym ogrodem to mocno przesadziłaś ale miło, że Ci się podoba, zapraszam .
Szałwia, szczególnie ta niebieska nn ma rzeczywiście swoje 5 minut, uwielbiam ją . Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie tak samo kwitła, bo to tegoroczne nabytki - częściowo wiosenne a częściowo letnie. Te wiosenne kupione jako sadzonki z 3 lub 4 pędami po lekkim przycięciu po kwitnieniu kompletnie oszalały i porosły w wielkie krzaczory i kwitną nieprzerwanie do teraz .