Ten gozdzik rzeczywiscie mozna tutaj dostac. Juz mam go na liscie
Dzisiaj patrzylam wlasnie na ten kawalek trawnika i sie zastanawialam, jak to wszystko posadzic. Bede jedynie zwracac uwage na wysokosc i wyzsze rosliny pojda na tyl, ale nie wszystkie. Punktowo dwie lub trzy beda bardziej z przodu. Reszta bedzie sadzona nieregularnie. Ciekawa jestem, co mi z tego wyjdzie
Agato na Twoim zdjeciu te kwiaty podobne do agapantow to co to?
Nie, u mnie te dziko rosnące są wyższe, ta jest niska, różowa, jakaś odmiana, musiałabym szukać czy mam nazwę, jeśli Ci zależy. Nie wysiewa się, jak ta zwykła d. gołębia.
Z vernonią mam kłopot, gdyż mam dwie różne i nie wiem która lepsza, obie wysiałam, jedna to v. fasciculata, druga nn, ma szersze liście. Czy wiesz jaką masz?
Moja nowa miłość, rutewka Elin, trochę poczekam aż będzie z niej duża chmura.
Miro, witaj u mnie, czy chodzi o ten pełny?
Dziewanny, mnie miło zaskoczyły, a tak nie chciało mi się ich siać, przez to, że dwa lata trzeba czekać, a i jeszcze miejsce dla nich przeznaczyć, z czym u mnie krucho.
Na zewnątrz wysiałam jeszcze, dzwonki, jarzmianki, jeżówki, bodziszka, lilię botaniczną, pierwiosnek Beesa, sadźca niskiego, g. kartuzka, przetacznikowce, szałwię różową, Amethys i łąkową, krwiściąg jasnoróżowy i astry, które mi w domu mi nie kiełkują np. odkryty w tamtym roku a. rozkrzewiony, ma urocze te kwiaty i tak wcześnie kwitnie.
Przetacznikowiec, z siewu, w drugim roku.
Jeśli nadal będzie oporna to pisz, będziemy radzić, jak pamiętam z moją nie było problemu, a kupiłam na wiosnę korzeń w kapersie. Jest wysoka i bardzo się wykłada, od pierwszego deszczu.
Czy myślisz o wysiewie, w swojej pięknej szklarni?
Poszukałam trochę i myślę, że biała nn, pokazana wcześniej to dziewanna rdzawa biała.
Dziś ta poszukiwana dziewanna austriacka, miałam obawy czy będzie w nasionach i to w białym kolorze.
Agnieszko, zapraszam, i ja lubię oglądać kolejne, i znowu kolejne inspiracje, choć zapisywać już nie, za to zawsze spisywałam rośliny, które mi wpadły w oko.
Bardzo się sieje ale nie potrafię z niej zrezygnować, zawsze ją przycinam przed kwitnieniem, by była niższa i bardziej zwarta. Po czterech, pięciu latach trzeba wymienić na nowe, te z siewu.