Elu, wszystko oni pocięli i wywieźli, część zostawiliśmy z tego wiązu, będzie do ogniska i kominka. Masz rację, co nie posadzisz, robota jest. Ale u mnie jakoś dużo wiatrów i za dużo tej pracy było, więc podcięcie konieczne.
Na szczęście na razie sąsiedzi nie cudują, zresztą nie palimy cięgiem, tylko teraz.
Dzięki za życzonka i Tobie też życzę sił
Misia stale o tej porze na runiance...potem nie ma się co dziwić, że jest na płask
Witam Milus, a co ty robisz z tymi obrzynkami? Masz tego Bardzo duzo.
Ktos napisal, ze igly zrzucaja i smieca sosny, ale ja je bardz lubie niech zrzucaja. A jaki zapach sosnowy zywiczny. Jakie drzewa by nie posadzic zawsze cos tam trzeba robic.
My bedziemy jeszcze wczesna wiosna ciac. Mimo przyciecia brzoz po opadnięciu lisci widac, ze jeszcze trzeba je przyciac. Tuje marnieja jak slonca nie maja. Od razu wzrost widac gdzie slonce a gdzie cien.
Brzozy tez zabieraja duzo wody spod tui. Nauczka jak sucho trzeba podlewac dodatkowo mimo nawodnienia.
U mnie jak bym tak palila ognisko sasiedzi policje by wezwali. Ja to ukratkiem pale po troszeńku i to suche aby dym sie nie klebil. Przykrywam folia odpady po rozach, bylinach i schnie jak suche to pale ukradkiem. Obrzynki rozdrabniam.
W 2013 pierwsze brzozy posadzone były, już by były ogromne gdyby nie to, że zima sarny zostawiły tylko korzenie. Dlatego szybko grodziliśmy, żeby móc cokolwiek sadzić.
Dodam dwa zdania na temat ogrodowy Po pracy przyjechałam na działkę. Przed zmrokiem zdążyłam zgrabić tonę liści sprzed ogrodzenia. Brzozy gołe. Listopad pełną gębą.
A co tu focic wszedzie tak samo.
Przekopuj na gruba skibe korzeniami do gory przemarzna jak bedzie mroz.
Tez mam tej jesieni duzo wszystkiego w komposcie mieszalsm skoszona trawe z liscmi brzozy i brzozy zmielonej po przecince. Ruszylam Troche kompost aby zobaczyc co tam sie w srodku dzieje dobrze sie rozklada.
Przykryj sterty kompostowe lepiej sie rozklada bez nadmiaru wody.
U nas dzisiaj bylo - 4 wiec juz troche mrozi i trzyma mrozik.
Reszta prac postępowała prawie równocześnie.
Nawodnienie ogrodu, czyli linia kroplująca i zraszacze na trawniku.
Mała architektura ogrodowa - wgłębnik z donicą.
Ścieżki z płyt w trawniku.
Kolejne drzeeewa - brzozy Doorenbos
Obrzeża rabat z szarych cegieł.
Chwasty, chwasty, chwasty - tym razem dała o sobie znać komosa.
Fajnie będzie Ewo
W tym roku byliśmy jakoś przed wakacjami u Kapiasa, tam jest taki brzeziniak z dorenbosów gęściutki. Fotki były wrzucane tego brzeziniaka w relacjach ze spotkania.
Wyobraźmy sobie w miejsce tych drzew brzozy ... . To Old Vicarage - one tam są tak posadzone ale nie mam zdjęcia. Może nie tak jak w lesie a bardziej obliczone na efekt i zaskoczenie zwiedzającego, że na szarym końcu może być coś ciekawego.
Gruszko - Haniu, to będzie zakątek zimowy ale brzozy nie spotkają się z dereniami.
Spróbuję to pokazać na zdjęciach, które mam (jak zawsze nie oddają topografii ale wyobraźmy sobie).
Widok na rabatę dereniową, która jest za ulami i stanowi granicę ogrodu. Za dereniami jest już strumień - patrzymy lekko w lewo.
Tutaj ją widać. Rabata zakręca w prawo i przechodzi w hortensje Annabelle, złotliny, trawy, bergenie i w plecach cisy. Dalej jest oczar i poletko 'White Dome' ma być a następnie właśnie cisy i brzozy tylko.
Oraz to, co na niej rośnie
Rabata zagajnik brzozowy będzie na prawo / prostopadle. Tam już rosną brzozy "polne" i cisy, i bliżej kompostowników jabłonki rajskie między brzozami.
To ta część
Tutaj widok spod tej dużej pergoli. Brzozy rosną tam. A za siatka moją rosną sąsiedzkie świerki, które dadzą ładne tło dla brzóz.
W jednym miejscu tej rabaty na końcu przy przejściu chcę zrobić taki zagajnik. Tyle, że docelowo chciałabym, żeby to były brzozy odmianowe o tej białej korze, będą wszak rosły między / w cisach.
To taka teoria. Sknocić się za bardzo nie da, bo brzozy tam już rosną, nie jest to więc rewolucja.
A w innym rogu sadu chciałabym posadzić wiśnię tybetańską z trawami (kosmatka już rośnie) i oczywiście bergenią i ciemiernikami.
Czyli coś jak mój brzeziniak. Mam w nim zwykłe brzózki od Romy i 10 doorebosek, a nad rowem mam wsadzone po dwie w jeden dołek, super to wygląda.
Co do sadzenia w tym roku moje doświadczenie z sadzeniem brzóz jest takie, że z jesiennego sadzenia nie ostała się żadna, bo albo zjadły sarny, albo się nie przyjmowały za to z wiosny rosną wszyściutkie co do jednej.
Ewa wielopniowe sadzilem, ale musisz wziąć pod uwagę, ze one strasznie szeroko rosną Wiec albo trzeba je będzie podkrzesac albo pokochać je jakimi są.
Tak wyglądają posadzone bodajże co 2,5-3m