Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "gnojówka"

Ogród z rzeźbą 20:40, 22 kwi 2018


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
Do góry
Aniu pokazujesz rośliny o których nazwy nawet nie miałam pojęcia, a są takie śliczne lubię do Ciebie zaglądać, zawsze mnie z czymś natchniesz ja też dzisiaj rozglądałam się za pokrzywami podczas spaceru, jutro idę na łupy gnojówka śmierci niesamowicie, ale mojemu psu w tamtym roku smakowała sąsiadom raczej nie powinno przeszkadzać, jak nie raz nawiozą pola to okna w domu nie otwieram
Ogród z rzeźbą 19:03, 22 kwi 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
Ewa no fajnie to wyglądało, no ale już nie wygląda. Trawy ścięte.


Efekt popołudniowego spaceru moczy się w wiaderku. Co? No pierwsza gnojówka z pokrzyw nastawiona:



Stoi na balkonie, mam nadzieję, że sąsiedzi przeżyją.
Miskant - Miscanthus 22:47, 17 kwi 2018


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Czy nawozi się miskanty na wiosnę?
Jeśli tak, to jakim nawozem?
Czytałam, że za dużo azotu powoduje wykładanie się traw, np nawożenie gnojówką z pokrzyw nie jest wskazane i lepsza jest gnojówka ze skrzypu?
Mój ogród pod lasem 14:50, 14 kwi 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Jeśli evergoldy źle wyglądają to tnij krótko jak się da. Jesli w kępie coś się dzieje to wykop, podziel, poczyść, o połowę skróć korzenie i sadź. Plus tego taki, że zyskasz nowe sadzonki. Dla ukorzenienia podlej albo ukorzeniaczem, albo wywarem/gnojówka z pokrzyw.

Przeciwko mszycom najlepiej działa wczesnowiosenny oprysk promanalem. Jak tylko pąki zaczynają pękać. Mszyce zimują pod pierwszą łuską pąka. Teraz pozostaje tylko oprysk kontaktowy lub systemowy. Tak, mszyca jest ssąco-kłująca i uszkadza=deformuje liście.
Ogródek Iwony II 08:57, 10 kwi 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Do góry
Iwona padłam po wejściu do Ciebie - tunel pięknie wygląda w warzywniku. Ale tyle pracy w jeden dzień to może byka powalić. Nie dziwię się ze w nocy spać nie możesz - ja też tak mam, na dodatek pocę się jak norka

Pomidorki - ja w tym roku do każdego dołka zamierzam dziabnąć skórkę od banana i skorupki z jajek, mam już wysuszone i czekają. Potem tylko gnojówka z pokrzywy Liczę że ten rok będzie łaskawszy w słoneczko niż ubiegły.


Ogród Ani :) 10:01, 09 kwi 2018


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
m_gocha napisał(a)
Jak temat pokrzywowy to zapytam: czy gnojówka, która mi została z poprzedniego sezonu (robiona późnym latem) ma jeszcze swoje właściwości?
Zapachowe na pewno
no właśnie ciekawe? wczoraj mama moja się przyznała, że podlała sobie taką nierozcieńczoną gnojówką bukszpany
Ogród Ani :) 22:22, 08 kwi 2018


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
Jak temat pokrzywowy to zapytam: czy gnojówka, która mi została z poprzedniego sezonu (robiona późnym latem) ma jeszcze swoje właściwości?
Zapachowe na pewno
Ogród Muszelki 21:18, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Do góry
Z kwiatów czarnego bzu kiedyś robiłam dla dzieci soki. Teraz najlepsze na świecie nalewki (pyszota!) i ... gnojówki dla roślin
Gnojówka z kwiatów czarnego bzu

Termin zbioru - maj
1 kg świeżych kwiatów (mogą też być młode pędy) zalać 10 l. wody (najlepiej deszczówki, ze stawu, jeziora). Nie trzeba rozdrabniać. Pozostawić na 2-4 tygodnie w półcieniste miejsce (gdy wyższa temperatura szybciej fermentuje). Jeśli po zmieszaniu patykiem na powierzchni nie tworzą się bąbelki, to znaczy, że gnojówka jest gotowa.
W praktyce gnojówkę robię w 60 l. beczce. Kwiatów zrywam więc odpowiednio więcej.

Nawozić w rozcieńczeniu 1:10. Gnojówka z kwiatów czarnego bzu zawiera dużo azotu, fosforu i potasu. Super też pobudza procesy glebowe.
Nie rozcieńczoną można używać do przyspieszania kompostowania.
Ogród Muszelki 13:14, 05 mar 2018


Dołączył: 07 lut 2015
Posty: 1965
Do góry
Muszelka napisał(a)
Oliwko, nazwy odmiany truskawki nie znam (choć bardzo bym chciała i zawsze staram się poznać). Po prostu te truskawki (mam je z dwóch źródeł) nazwane były "pnąco-wiszące". Przechowuje je w domku narzędziowym. Wczoraj do nich zaglądałam. Po tych mrozach nie wyglądają za ciekawie... mam nadzieję, że odbiją z korzenia.
Jak najbardziej nadawałyby się na balkon. U mnie rosną w 40 cm. skrzynkach balkonowych zawieszonych na balustradzie tarasu. Owocowały do końca listopada. Jeszcze w grudniu, schowane do domku narzędziowego, pięknie kwitły.
Podobnie jak pomidory rosną w ziemi kompostowej. To żarłoczne rośliny. W sezonie systematycznie podlewam je gnojówkami z pokrzywy i kwiatów czarnego bzu. Ta druga gnojówka ma bardzo dużo potasu. Może dlatego tak pięknie kwitną i owocują?

Dlaczego pomidory u mnie nie chorują? Pewnie duży wpływ ma na to odmiana. Również to, że systematycznie opryskuję je miksturkami
Pomidorki świetnie reagują na roztwór z mleka i drożdży. Jak nie mam akurat pod ręką drożdży to pryskam samą wodą i mlekiem (tzw. "świeżym", nie UHT). Pomidory po tym oprysku pięknie "mężnieją", są odporne na choroby, ładnie kwitną i owocują.

Gdy sąsiedzi zaczynają skarżyć się, że pomidory im chorują, to prewencyjnie stosuję roztwór z sody oczyszczonej i mydła potasowego. Co jakiś czas (przy okazji oprysku innych roślin) stosuję oprysk roztworem tymolowym. Generalnie rośliny w moim ogródku nie chorują. W ogóle nie stosuję środków ochrony roślin (chemicznych). Z ewentualnymi nieproszonymi gośćmi radzę sobie ziółkami (np. gnojowicą z jaskółczego ziela, piołunem, wrotyczem) lub innymi "babcinymi" sposobami np. na mszyce też jest dobre mleko
Jeśli chcesz bardziej szczegółowe "przepisy" to napisz.

Pozdrawiam serdecznie!

Ps. Odnośnie aparatu fotograficznego napiszę wieczorem w PW.



Muszelko, dziękuję za szybka odpowiedź W takim razie będę szukać takich truskawek w centrum ogrodniczym.
Niestety nie mam dostępu do kompostu. Teściowie wprawdzie mają komostownik na dzialce, ale pełno w nim larw chrabąszcza majowego

Od dwóch lat robię gnojówkę z pokrzywy, co skutkuje ostracyzmem ze strony rodziny w dniach, w których podlewam nią rośliny.

Mleko z wodą na mszyce działa średnio - może dlatego że użyłam UHT. Stosowałam też zaparzony roztwór z tytoniu, chyba działa troszke lepiej.

Bardzo proszę o przepisy na gnojówki z piołunu, kwiatów czarnego bzu. Zastanawiam się dlaczego drożdże mają pomóc Kojarza mi się ze szkodzeniem a nie pomaganiem - szczególnie w organizmie ludzkim Ale zdaję się na Ciebie jako eksperta
Ogród Muszelki 10:27, 05 mar 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Do góry
Oliwko, nazwy odmiany truskawki nie znam (choć bardzo bym chciała i zawsze staram się poznać). Po prostu te truskawki (mam je z dwóch źródeł) nazwane były "pnąco-wiszące". Przechowuje je w domku narzędziowym. Wczoraj do nich zaglądałam. Po tych mrozach nie wyglądają za ciekawie... mam nadzieję, że odbiją z korzenia.
Jak najbardziej nadawałyby się na balkon. U mnie rosną w 40 cm. skrzynkach balkonowych zawieszonych na balustradzie tarasu. Owocowały do końca listopada. Jeszcze w grudniu, schowane do domku narzędziowego, pięknie kwitły.
Podobnie jak pomidory rosną w ziemi kompostowej. To żarłoczne rośliny. W sezonie systematycznie podlewam je gnojówkami z pokrzywy i kwiatów czarnego bzu. Ta druga gnojówka ma bardzo dużo potasu. Może dlatego tak pięknie kwitną i owocują?

Dlaczego pomidory u mnie nie chorują? Pewnie duży wpływ ma na to odmiana. Również to, że systematycznie opryskuję je miksturkami
Pomidorki świetnie reagują na roztwór z mleka i drożdży. Jak nie mam akurat pod ręką drożdży to pryskam samą wodą i mlekiem (tzw. "świeżym", nie UHT). Pomidory po tym oprysku pięknie "mężnieją", są odporne na choroby, ładnie kwitną i owocują.

Gdy sąsiedzi zaczynają skarżyć się, że pomidory im chorują, to prewencyjnie stosuję roztwór z sody oczyszczonej i mydła potasowego. Co jakiś czas (przy okazji oprysku innych roślin) stosuję oprysk roztworem tymolowym. Generalnie rośliny w moim ogródku nie chorują. W ogóle nie stosuję środków ochrony roślin (chemicznych). Z ewentualnymi nieproszonymi gośćmi radzę sobie ziółkami (np. gnojowicą z jaskółczego ziela, piołunem, wrotyczem) lub innymi "babcinymi" sposobami np. na mszyce też jest dobre mleko
Jeśli chcesz bardziej szczegółowe "przepisy" to napisz.

Pozdrawiam serdecznie!

Ps. Odnośnie aparatu fotograficznego napiszę wieczorem w PW.

Doświadczalnia bylinowo-różana 10:43, 04 mar 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
patrycja napisał(a)
Ewka

Masz sporą wiedzę ogrodową tak więc do Ciebie przyszłam z pytankiem.

Przeczytałam gdzieś o gnojówce bananowej, przez zimę nasuszyłam skórek bananowych i co teraz?

Czy gnojówka faktycznie działa?
Czy konkretnie pod jakieś rośliny?


Gnojówki faktycznie dobrze działają na rośliny

Skórki bananowe zawierają potas, trochę magnezu, wapnia i azotu. Można je pokroić i zagrzebać w ziemi pod różami. Zeby się rozłożyły potrzebują wilgoci, więc najlepiej je namoczyć przed zagrzebaniem Bardziej żarłoczne byliny również ucieszyły by się z takiego dokarmiania
Doświadczalnia bylinowo-różana 09:57, 04 mar 2018


Dołączył: 17 sty 2017
Posty: 3331
Do góry
Ewka

Masz sporą wiedzę ogrodową tak więc do Ciebie przyszłam z pytankiem.

Przeczytałam gdzieś o gnojówce bananowej, przez zimę nasuszyłam skórek bananowych i co teraz?

Czy gnojówka faktycznie działa?
Czy konkretnie pod jakieś rośliny?
Tajemniczy Ogród 17:35, 02 mar 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Do góry
Brzozowadziewczyna napisał(a)

dolomit zakupiony ale u nas leży jeszcze duża pokrywa śniegu, czekam na przyszły tydzień.
Wytłumacz mi jeszcze ten propionian wapnia, proszę. Nie słyszałam o tym.


Dolomit można sypać na śnieg, kiedy zaczną się roztopy. Ładnie przemieści się do gleby.
Propionian wapnia (PW) to zamiennik octanu wapnia OW. Kupiłam 1kg opakowanie w necie. Łatwiej mi sporządzać mikstury.

PROPIONIAN WAPNIA - środek grzybobójczy i nawóz wapniowy dolistny
Odważamy 150 gram propionianu wapnia i wsypujemy do butelki o poj 1 l. Do tego dodajemy 2 ml octu 10 % lub 3 ml octu 6 % (np. owocowy jeszcze lepszy bo zawiera pektyny dodatkowo odżywiające rośliny) i całość dopełniamy wodą (najlepiej deszczówką) do objętości 1 litra. Wstrząsamy do całkowitego rozpuszczenia.
Dawkowanie: 2 ml/litr cieczy do oprysku profilaktycznie lub 4ml/l interwencyjnie.
Do każdego litra cieczy do oprysku dodajemy 100 ml krochmalu
Minimalny odstęp miedzy opryskami to 5 dni.

RT nie mieszać z PW. Jeśli pryskać to najpierw RT, a następnego dnia można użyć PW - odwrotnie dopiero po 7 dniach.
Więcej tutaj https://www.ogrodowisko.pl/watek/1806-naturalne-zwalczanie-szkodnikow-bez-chemii

Pomidory można sadzić w tym samym miejscu pod warunkiem corocznego wzbogacania gleby w azot (gnojówka z pokrzyw) i potas (popiół z kominka)/Czasem stosuję metodę mojego taty. On w każdy dołek wsadzał pogiętą pokrzywę i skórkę banana. Azot i potas był już na starcie.
Ogród Izabeli czyli...lepszego początki czas zacząć 13:18, 05 lut 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
To wczesną wiosną polatasz po okolicy i poszukasz pokrzyw. Młodych. Będziesz rwała tą pokrzywę. Radośnie będziesz rwała
Potem nastawisz gnojówkę. I tą że gnojówką będziesz polewać obornik. Gnojówka przyspieszy kompostowanie. A jeśli obornik będziesz brać z samego dna pryzmy, to będzie to już obornik w miarę przekompostowany

Z obornika nie robisz żadnych gnojówek. Mieszasz go z ziemią bezpośrednio na rabatach. Twoja ziemia dostanie zastrzyk próchnicy.

A jeśli trafi ci się obornik świeży, to polecam zmieszać go ze sporą ilością kory. Lać gnojówki, przerzucać widłami co tydzień i lać gnojówkę znowu. Przerzucanie i gnojówka przyspieszy kompostowania. A gdyby ci się zechciało przerzucać codziennie to w miesiąc będziesz mieć użyteczny obornik.
Proste?
Proste...
Z ogródka na wsi 12:36, 19 sty 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Do góry
Anda napisał(a)


Obornik koński najlepszy ale krowi jest też dobry. Ptasie mają za dużo azotu. Gnojówka z pokrzyw jest super. Tylko nie lej jej już po drugiej połowie lipca, też ze względu na azot


Hmmm tylko gdzie ja teraz taki obornik znajdę...coś wykombinuję, a jak nie znajdę, to może chociaż takiego granulowanego kupię.

Z ogródka na wsi 20:49, 18 sty 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Radziu2013 napisał(a)


Ooo widzisz...muszę sobie od kogoś obornik skombinować. A jaki najlepiej powinien być? Ja to mam tylko kurzak i ewentualnie gołębiak. No i oczywiście zawsze gnojówkę z pokrzyw robię.


Obornik koński najlepszy ale krowi jest też dobry. Ptasie mają za dużo azotu. Gnojówka z pokrzyw jest super. Tylko nie lej jej już po drugiej połowie lipca, też ze względu na azot
Ranczo Szmaragdowa Dolina 08:07, 17 gru 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85957
Do góry
Rumianka napisał(a)
U Ciebie wszystko urosło jak na drożdżach...w wizytówce niedawno porównywałam...niesamowicie szybko urosło i wypiękniało...

Te drożdże to gnojówka z pokrzyw i rozkładające się trociny, oraz popiół Nawozów sztucznych na wszystkie rośliny( pod każdą osobno) w ciągu sezonu używam nie więcej niż 3 kg- na całe 1/2 ha to malutko moim zdaniem
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:02, 04 gru 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85957
Do góry
violka171 napisał(a)

nastawiaj-naprawdę warto i tanim kosztem-jedynie wysiłek większy,tylko pamietaj zeby nie miały kwiatów,bo juz praktycznie gnojówka do niczego

Za rumianego kwiatuszka dziękuję i Ciocia z pod Krakowa w oba poliki całuje
Pokrzywy zawsze ścinam początkiem maja, a drugi pokos bym zrobiła jak odrosną
Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:57, 04 gru 2017


Dołączył: 22 sty 2016
Posty: 5010
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Mnie z tego sezonu też zostało i nie wylewam bo będzie pod róże wiosną
ale w przyszłym sezonie nie wiem czy nie nastawię dwa razy bo drugą polałabym po kompoście może.

nastawiaj-naprawdę warto i tanim kosztem-jedynie wysiłek większy,tylko pamietaj zeby nie miały kwiatów,bo juz praktycznie gnojówka do niczego
Ogród Małej Mi 2017 23:29, 27 lis 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
m_gocha napisał(a)
U mnie też zimno, teraz -5. Niebo rozgwieżdżone - może być jeszcze zimniej Brrrr...
A dlaczego wywozisz liście? Nie składasz na pryzmę do kompostowania?


Zapchałam wszystkie kompostowniki już dawno temu..

Źle zaprojektowałam ogród.. za mały kompostownik Z drugiej strony i tak nie mam kiedy bawić się w przerzucanie kompostu, przesiewanie.. sił też już brak... na babskie ręce mam i tak za dużo roboty.

Po drugie są tam liście z drzew które miały mączniaka..

Moje zielsko zasila kompostownie miejską.. i mamy piękną zieleń.. zawsze podziwiam

A to co mam z kompostu to i tak na samą myśl o przerzucaniu i przesiewaniu robi mi się niedobrze. Niewolnik ogrodu...

Edit. Z zalozenia nie chcialam kompostownika bo to schron i rozmnażalnia dla ślimaków nagich. N
Miałam ogromny kompostownik. U mnie byla glownie trawa z koszenia ... robila sie z tego gnojówka ... śmierdziało na cała okolice. Muchy, ślimaki i smród a przerzucanie tego bylo ponad moje siły. Byla to tak zwana porazka poczatkujacego ogrodnika. Duzo pisania. Nie bede robic 2ielkiefo kompostownika bo nie mam na niego ani sil ani czasu. Dlatego tez warzywnik ma 3 grzadki..do tej pory nieskopane.....
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies