Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 15:44, 29 maj 2018


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10943
Do góry
Toszka napisał(a)
Inne terminy to po prostu niedojrzałe przyrosty, a w efekcie uszkodzenie ich delikatnych łodyżek i listków. To duża szkoda estetyczna i zwiększona podatność na choroby grzybowe. Dodatkowo, po cięciu nigdy nie wiemy jaka pogoda będzie w kolejne dni, a obcięte zbyt młode - jeszcze niedojrzałe - przyrosty może bardzo popalić słońce (otwarte rany po cięciu) lub spaść deszcz (grzyb).

Te zasady są mniej więcej ramowe, ważne dla nowicjuszy jeszcze niewprawionych w ocenie etapu wegetacji (mocno zależnego od pogody). Przy większym doświadczeniu, sama będziesz potrafiła ocenić czy mozna już ciąć (i ile) czy nie. I co ważne, będziesz wiedziała już - z doświadczenia - jak ewentualnie zadziałać z opryskiem.

Jeszcze do tego wszystkiego nakłada się zapotrzebowanie rosliny na ekstra dokarmienie przy częstym cięciu. I tu też jest ryzyko, bo jesli zetniemy zbyt późno+ nawieziemy (azotem) to zwiększamy ryzyko przemarznięcia zimą.


U Ciebie Marto, to zawsze można Toszkę spotkać i się czegoś nauczyć. Ja właśnie w zeszłym roku cięłam buksy gdy miały młode przyrosty jeszcze mięciutkie i załapały grzyba. W tym roku postanowiłam ciąć tylko raz, więc czekam
Piszesz że brzozy Ci schną? Smutno
Akwarela w ogrodzie:) 15:24, 29 maj 2018


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 430
Do góry
AgataM napisał(a)
Często zaglądam do Twojego wątku i podziwiam Tworzysz cudowny ogród parkowy Bardzo lubię takie rabatki Życzę wytrwałości


Bardzo mnie ucieszyły twoje słowa Od samego początku miałam na myśli ogród przypominający park, z nieoczywistymi alejkami i zakamarkami. Jeśli w jakikolwiek sposób jest to widoczne dla innych to jest to dla mnie ogromny komplement
Bardzo dużo pracy przede mną. Mam jeszcze nieogarniętą część leśną, choć mam nadzieję, że jesienią właśnie tam ruszą prace. Wczoraj popracowałam tylko nad przejściem do tego miejsca. Wykulkowałam bukszpany przy ścieżce, bo chociaż ta część ogrodu ma być leśna to trochę formowania też będzie. Tu widoczek z jesieni.


W tej części ogrodu królują moje ukochane brzozy. To dosyć duży placyk. Są tu kilkuletnie świerki i sosny, które wstępnie są przygotowywane do stożkowania. Chcę je zatrzymać na takiej wysokości, żeby pracować przy nich bez drabiny Główne nasadzenia już są, teraz muszę myśleć nad najniższym piętrem. Tu mam nadzieję ratować się hostami i paprociami. Niestety nie mam pomysłu póki co na to jak to zgrabnie połączyć z resztą ogrodu, dokładnie chodzi mi o ścieżki lub właśnie ich brak. Może kierunek poruszania się wyznaczę korytarzami z host. O właśnie podczas pisania przyszło mi to do głowy

Wymarzony sielankowy ogród..... 13:54, 29 maj 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Monia81 napisał(a)



Byłam u Ciebie i o fotki się dopominałam z tej akcji sadowniczo-dereniowej
A na jaśmina znajdź godną miejscówkę, bo jak kwitnie to ten zapach jest cudny, w sumie uwielbiam go na równi z zapachem lilaków kurcze teraz dochodzę do wniosku że chyba nie ma roślinki, której bym nie lubiła i jak tu czasami się oprzeć przy zakupach...


Monia widziała reprymendę Wczoraj już mi czasu nie starczyło na fotki- gnałam na spotkanie o 20, a jeszcze brzozy swoje opryskać chciałam. Dzisiaj nadrobię to niedociągnięcie

Też lubię lilaki (zapach) i jaśminowca (zapach) ale sam krzew -"jako taki" już mnie nie powala. Ja bym tam znalazła rośliny, które mnie nie przekonują Na pewno łatwiej jednak znaleźć takie, których ja nie przekonuję
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 11:34, 29 maj 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Monia81 napisał(a)
A ja zawsze myślałam, że brzozy mniej chorowite som...
Martuś bo oblukałam se to i owo i powiem ci derenie bardzo ładne okazy dostałaś ja se tak myślę, że fajnie by wyglądały 3 derenie, tego czwartego bym kopnęła, bo i tak mam wrażenie, że wlazł by ci na podokienną, a tam planujesz inne nasadzenia.. po drugiej stronie wykusza bym posadziła te 2 derenie, które by ci zostały, ale wiesz ja to się nie znam.... buziaki zostawiam i lecem...


No więc śpieszę donieść, że wczoraj właśnie taki zabieg wykonałam 3 po jednej i 2 po drugiej posadziłam w końcu. Lawendę muszę jeszcze po drugiej stronie wykusza dosadzić
Ogród z wilkiem zamkn. 14:49, 28 maj 2018


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 9205
Do góry
Czytam, że spotkanko było i żadnych fot? Nowa rabata boczna, fajnie ci wychodzi, podobają mi się te płaczące brzozy, czy to cosik innego buziaczki Madziu
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 14:37, 28 maj 2018


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 9205
Do góry
A ja zawsze myślałam, że brzozy mniej chorowite som...
Martuś bo oblukałam se to i owo i powiem ci derenie bardzo ładne okazy dostałaś ja se tak myślę, że fajnie by wyglądały 3 derenie, tego czwartego bym kopnęła, bo i tak mam wrażenie, że wlazł by ci na podokienną, a tam planujesz inne nasadzenia.. po drugiej stronie wykusza bym posadziła te 2 derenie, które by ci zostały, ale wiesz ja to się nie znam.... buziaki zostawiam i lecem...
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 14:17, 28 maj 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Dzień dobry,
ponieważ dyskusja wymknęła mi totalnie spod moich możliwości odpisania każdej z osobna, zwłaszcza ze "co po niektóre" Asie i Wiklasie dyskutowały zażarcie Odpisze zbiorowo, dziękując każdej z Was za udział w moim ogrodowym podwóreczku i za zainteresowanie

Przez weekend uwagę mą pochłonęły brzozy arytsokratki, które stwierdziły, że będą chorować. Chorują paskudnie- pomijając, że nie wszystkie gałęzie puściły liście po zimie, to jeszcze te, które puściły, robią się rude, a kolejno brązowe. Diagnozy pewnej nie mam- waham się pomiędzy rdzą, a innym grzybem, zatem najpierw popryskam Topsinem, a później Score.

Kolejno jeśli chodzi rabatę podwykuszową- wyznaczyłam krawędź ścieżki i doszłam do przekonaniu, że jak linia nie ma fal, to do przesadzenia mam jedną sztukę lawendy (czego jednakowoż w szale imprez wszelakich nie uczyniłam jeszcze )
Poza tym dwie mam alternatywy: albo wysadzić jednego derenia i dwa posadzić po drugiej stronie wykusza, albo też drugą stronę wykusza zagospodarować: róża+cisy (z zamiarem kulki cisowe) i jeżówki.

Póki co myślę, ale niezbyt intensywnie. Intensywnie natomiast pochłania mnie marzenie o wakacjach Dziecia mego i świętym spokoju ze sprawdzianami, lekcjami itp. Chcę mieć wreszcie tydzień spokojny, żeby móc trochę pokopać w ogrodzie, bo póki co czuję znerwicowanie, że nie mogę tam spędzić tyle czasu, ile bym chciała. Bardzo to irytujące! Wrrr...!!!!!
Zielonym od linijki - ogród Ivony 22:24, 27 maj 2018


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
ivo napisał(a)

Brzozy muszą być i czekam bo w szkolce mam wstępnie zamówione. Martwi mnie ze co sezon wypadają. Tam jest glina i teren bardziej podmokly i obawiam się że gnija im korzenie. Teraz przy sadzeniu rozluznimy im trochę ziemię.
teoretycznie brzozy powinny wypijać nadmiar wody
Zielonym od linijki - ogród Ivony 22:04, 27 maj 2018


Dołączył: 21 lip 2013
Posty: 3134
Do góry
nawigatorka napisał(a)
tak pryskalam dziś dokładnie (17l)bo pojedyncze liscie rdzewieją. Mimi tego ze u nas susza straszna.
A masz już plan na brzozy?

Brzozy muszą być i czekam bo w szkolce mam wstępnie zamówione. Martwi mnie ze co sezon wypadają. Tam jest glina i teren bardziej podmokly i obawiam się że gnija im korzenie. Teraz przy sadzeniu rozluznimy im trochę ziemię.
Zielonym od linijki - ogród Ivony 22:00, 27 maj 2018


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
ivo napisał(a)

Asia na tyłach nie ma co focic bo kilka brzoz wypadło a na placyku jak na razie łąka chwastów kwitnie. Ale zauważyłam że u mnie na trzcinnika ach już widać trochę rdzy. Ty pryskasz tylko topsinem?
tak pryskalam dziś dokładnie (17l)bo pojedyncze liscie rdzewieją. Mimi tego ze u nas susza straszna.
A masz już plan na brzozy?
Zielonym od linijki - ogród Ivony 21:36, 27 maj 2018


Dołączył: 21 lip 2013
Posty: 3134
Do góry
Do trzcinników nie doszłam ale też juz kwitną Najbardziej jestem wściekla na brzozy które padły i musze wymienić . A te wcześniejsze zakupione w innym miejscu okazały się nie być Doorenbosami. Nie są takie strzeliste i mają większe liscie i nie mają takich bielutkich pni . Teraz tak bardzo tego nie widać ale za parę lat będzie różnica.
Tu ma być ogród :) 12:45, 27 maj 2018


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Makusia napisał(a)
Edyto mam prośbę - wejdź proszę do mnie i zerknij na moje brzozy. Widziałam na tematycznym, że też miałaś przejścia że swoimi, więc może podpowiesz mi co jest moim i jak im pomóc? Z góry dzięki!


Już widziałam fotki, ja bym na pewno coś na grzyba zapodała.
Dwa dni temu odkryłam, że moje kiwi zaczęło więdnąć i zasychać , w sumie podobnie jak Twoje brzozy, pryskałam Gwarantem i jakby się choroba zatrzymała.

A muszę Ci powiedzieć, że jedna moja brzoza kupiona w zeszłym roku też na kilku gałęziach liści nie wypuściła podobnie jak u Ciebie, choć może nie wygląda aż tak źle jak Twoje.
Tu ma być ogród :) 08:55, 27 maj 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Edyto mam prośbę - wejdź proszę do mnie i zerknij na moje brzozy. Widziałam na tematycznym, że też miałaś przejścia że swoimi, więc może podpowiesz mi co jest moim i jak im pomóc? Z góry dzięki!
Rozpoznawanie chorób i szkodników 15:50, 26 maj 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Brzozy dorenbos posadzone jesienią. Słabo wystartowały, a teraz liście im brązowieją, można je rozkruszyc w palcach-są suche. Czy to jakiś grzyb?





Choroby i szkodniki buków - buk, Fagus 10:17, 25 maj 2018


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4644
Do góry
A to brzozy rosnące niedaleko. Brzozy bardzo długo nie rozwijały liści, a jak się w końcu te liści pokazały wyglądały jak po gradobiciu.

Będę wdzięczna za pomoc.





Wizytówka - Moja bajka 06:56, 22 maj 2018


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Snuję moją bajkę dalej
Jesień to chyba moja ukochana pora roku. Cudowna, kolorowa, tajemnicza, ale i bardzo nostalgiczna.
Na pierwszy plan wychodzą trawy, złociste magnolie, rumiane winobluszcze, ambrowiec, buki, oczar, wyzłocone brzozy... Jednym słowem dzieje się
Pod bosymi stopami 15:36, 21 maj 2018


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8713
Do góry
Uff. Przeczytałam wątek Brzozy mam też w głowie i derenie, już się nie mogę doczekać Twoich. Pozdrawiam
Pod bosymi stopami 11:55, 21 maj 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Aniu, koniecznie zrób więcej zdjęć tej rabaty - z tarasu, z góry, z różnych punktów, w jak najszerszej perspektywie.
Mnie się ona wydaje ok (trzeba pamiętać, że zrobienie pozostałych rabat, trawnika, nasadzeń dużo zmieni w odbiorze) ale zdjęcia wiadomo - bardzo przekłamują.

Brzozy bym nieco inaczej rozsadziła:

Może ciut mniej regularnie
Nie wiem, jakie tam są odległości pomiędzy nimi. Wydaje mi się, że optymalnie byłoby tak pomiędzy 2 a 3 metry.

Z żywopłotem (zwłaszcza bukszpanowym) jeszcze bym się wstrzymała. Może się okazać, że derenie stworzą wystarczającą przesłonę. Ewentualnie - być może wystarczy rozrzucić kilka "ołówkowych" cisów (fastigiata robusta)?
Tak naprawdę, to dopiero druga zima po posadzeniu dereni pokaże, czy żywopłot jest potrzebny czy nie. Zalecam więc cierpliwość
Choroby i szkodniki brzóz, brzoza - Betula 21:09, 18 maj 2018


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Do góry
Witam, dziś po kilkudniowych opadach deszczu zostałam taki widok

Co się stało? W poniedziałek brzozy wyglądały jeszcze ok...
Poza tym na innych są pilarzowate (płast brzozowy)
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 08:47, 18 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Krakus napisał(a)


ale truskawki będa gnic...deszcz zamawiamy tylko w nocy

|EDIT: to juz na 100% do Glediczi przekonany jestem jak bezkolcowe jest tylko odmianowe jak pisałaś sosna sosnie nie równa...brzoza brzozie tez...ja mam zwykłe i je lubię ale potwory juz sa a dopiero 8 lat maja...

eM ma w pracy kolegę, którego rodzice i on mają plantację truskawek i powiedział wczoraj, że ten deszcze bardzo teraz jest dobry dla truskawek, bo tworzą owoce i jak jest sucho to są drobne. Ale masz rację, jak będzie za długo padać to będą gniły.
Jak deszcz na wionę był potrzeby to go nie było, ale tak w przyrodzie często bywa, nie zawsze po naszej myśli.

Ja też mam zwykłe brzozy, bo 10 lat temu takiego wyboru jak teraz nie było. Kupowało się co było a nie co się wymyśliło. Bardzo duży jest teraz wybór roslin w szkółkach.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies