Jesu... jak ty lecisz z robotą. Nie nadążam. Kwiatuszek piękny sobie sprawiłaś. Idealnie się wpasowała w ten kąt.
Z tą sklerozą co i gdzie posadzone to nie tylko ty tak masz Po wykopaniu buksów z frontowej zaburzyły mi się jej proporcje kompletnie. Nadal nie wiem co i gdzie mam więc czekam aż trochę podrosną, aby podosadzać/poprzesadzać. Masakra jakaś.
Ice Dance kilka lat temu wyrzuciłam na zapłocie a rok n temu wróciła na rabatę pod wiatą bo tam nic kompletnie nie chce rosnąć. Za ciemno i za sucho. Nawet paprocie i hosty nie współpracują...
Muszę wyjść za płot i zrobić przecinkę siewek drzewkowych. Ale jest tak zimno, że po 10 minutach uciekłam do domu. Coś mi się też rozsiało na jednej rabacie po całości i kompletnie nie wiem co to. Na razie zostawiłam ale nie wygląda to dobrze. Kompletnie nie mam pomysłu co mogło dać tyle nasion.
Z wieloma turzycami jest problem z właściwym oznaczeniem odmiany, bo wiele jest bardzo podobnych do siebie. Prawdę mówiąc jak już posadzę, przestaję się przejmować pamiętaniem dokładnych cech wyglądu
Turzyce Morrowa (Carex morrowii) służą u mnie jako zadarniacze. Mam dużo miejsc, gdzie sadzenie bylin jest bez sensu, bo niezbyt widać jak kwitną. Te turzyce tworzą gęstwę i radzą sobie nawet jeśli ich nie przytnę wiosną. Są ekspansywne i dobrze, bo szaleją pod krzewami, tam gdzie nie da się „wczołgiwać” by pielić Najwięcej mam 'Ice Dance'. Poza tym mam 'Siver Sceptre' i zielonolistną 'Irish Green'. Z tej ostatniej jestem najbardziej zadowolona, bo nic nie traci zimą na urodzie.
Kolejna, którą bardzo lubię to turzyca ptasie łapki (Carex ornithopoda). Mam jej sporo w wersji 'Variegata' (paskowana), ale ładniejsza jest zielonolistna.
Morrowa i ptasie łapki rosną najładniej w zacienieniu. Przy czym ptasie łapki dają sobie też radę w przedpołudniowym słońcu i znoszą nawet dosyć długą suszę. Turzyce oszimskie (Carex oshimensis) nie lubią zbyt mokro i to jest ważne, bo łapą rdzę i wygniwają im liście. To co pięknie wyrośnie od wiosny do wczesnego lata, jak jest zbyt mokro wygląda tragicznie. Nie nadają się do pełnego cienia. Nie lubią też pełnego słońca. Mam 'Evergold', 'Everest' i 'Everlime'.
O 'Evergold' piszą, że można ją sadzić w strefie błotnej np. przy oczkach wodnych, a u mnie wyraźnie ta odmiana cierpi w zbyt mokrym wiosną miejscu. 'Everest' uważam' za najładniejszą odmianę – białoobrzeżone liście (ciemnozielone w środku) sprawiają wrażenie srebrnych. Rośnie dość wolno za to tworzy dostojną prawie 50 cm wysokości kępę.
Mam też 2 odmiany turzycy włosistej (Carex comans):
‘Bronze Form’ – jest zimozielona, choć patrząc na jej brązowo rudawe liście można pomyśleć, że zasycha; jest podobna do turzycy Buchanana, ale bardziej odporna na mróz (Buhanana u mnie, na Mazowszu, padła pierwszej zimy); tworzy gęste kępy o wysokości około 30 cm i szerokości do 60 cm; liście bardzo wąziutkie wręcz nitkowate o zasychających i skręconych końcach; kwiaty ciekawe, ale prawie ich nie widać, bo nawet kolorem się nie wyróżniają; lubi gleby próchniczne, o stałej wilgotności, ale trzeba zadbać o dobry drenaż (sadzę na podwyższonych rabatach i po kłopocie);
i 'Frosted Curls' – jest zimozielona o jasnozielonych liściach; tworzy gęste kępy o wysokości około 30 cm z liści bardzo wąskich, nitkowatych, z białym nerwem głównym, przez co wydają się jaśniejsze; wymagania jak u 'Bronze Form'; często jest mylona z ostnicą mocną (Stipa tenuissima) 'Ponny tails' choć barzo różni je przede wszystkim pokrój. Turzyce (Carex laxiculmus) ‘Bunny Blue’ są zimozielone i zachowują piękny kolor przez cały rok. Rośną kępowo i osiągają do 30 cm. Szerokie liście mają srebrzysto-niebieski odcień. Dobrze rośną w półcieniu i fatalnie znoszą nadmiar wody w podłożu. Turzyca rzędowa (Carex siderosticha) ‘Variegata’ ma dość szerokie liście (do 3 cm), jasnozielone z białymi paskami. Lubi brzegi zacienionych i wilgotnych części ogrodu, ale w słońcu także daje sobie radę.
Jeśli chcesz wstawię tu zdjęcia. Niektóre mam po jesiennym podziale i rozsadzeniu, więc nie będą imponujące, ale przynajmniej pokażę kolor liścia
Odmian turzyc jest znacznie więcej, ale znam je w teorii. Pytaj jeśli będziesz zainteresowana. Mam znakomite ściągawki
Wiolu, to które turzyce rosną w kępie? Ja mam turzyce Ice Dance na liście do tworzenia nowej rabaty.. Ale w takim razie ją wykreślam..
A Hakonechloa będzie idealna na rabatę północną?
Pozbyłam się Ice Dance z mini rabatki przy furtce, uff.
Tak to wyglądało przed:
A tak po (jutro będę tu jeszcze kończyć sprzątanie
To generalnie miejsce, które notorycznie demolują mi psy gdy biegną od furtki do bramy oszczekać wrogów. Posadzone pod tują trzcinniki mają trudne życie, chyba je stamtąd zabiorę. Zamiast ID muszę posadzić tam jakieś inne, niskie trawy, może seslerie skalne.
Wykopałam stare ciemierniki cuchnące i posadziłam nowe z samosiewek.
Przede mną dzielenie i odmładzanie turzycy morrowa 'Ice Dance'. Po 7 latach od posadzenia. Raz była ścinana na jeżyka, poza tym tylko wyskubywana z obmarzłych starych żdźbeł.
Mi Ice Dance też jeszcze nie podpadły nadmiernym rozłażeniem się. W tym roku przy okazji strzyżenia powyrywałam boczne odrosty. Porównam sobie, jak będą przyrastać ich kępy po tym zabiegu.
Ice Dance wyrzuciłam kilka lat temu na zapłocie, tam ładnie zadarniają i nikomu nie przeszkadzają. Wyrzuciłam je nie dlatego, że się rozchodzą ale ze względu na brzydki wygląd po zimie. Drażniło mnie to strasznie. Na jesieni się z nimi przeprosiłam. Mam jedna rabatę pod wiatą w kompletnym cieniu i nic tam oprócz bluszczu nie chce rosnąć. Koszmarnie problematyczna bo dodatkowo sucha jak pieprz. Zobaczymy czy IC zadarni przestrzeń i sobie poradzi w takich warunkach.
Z moimi Ice Dance też się pożegnałam w tym sezonie!
W zamian posadzę chyba Carexy Elata Aurea. Tylko nie wiem czy to nie nazbyt słoneczne miejsce u mnie bo one raczej półcień wolą.
Jest jeszcze opcja bieżącej kontroli . Ja tak mam na jednej rabacie - gdy widzę, że w oddaleniu od kępy pojawia się uciekinier - wyrywam bez litości aż do samej kępy. Wbrew pozorom nie jest mocno upierdliwe - te pojedyncze odrosty dają się bardzo łatwo się wyrywać.